Rokita - ciągłość między III RP a rządami PIS ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Dla Jana Rokity ( w "Sieci") delfin to ryba, ma przecież płetwy i pływa w wodzie, widać więc tu ciągłość biologiczną. Taką logiką kieruje się Rokita oceniając projekt zrównoważonego budżetu proponowany przez Morawieckiego i nawiązując do polityki wszystkich rządów III RP, których celem zawsze deklarowanym, choć nie osiągalnym było zrównoważenie budżetu. Tak więc w polityce Morawieckiego widzi Rokita pewną ciągłość i w ten sposób wychodzi na to, że delfin to ryba.

Trzeba zatem wrócić do Adama i Ewy i wskazać na początek tzw. III RP. Nie mieliśmy wtedy do czynienia z transformacją gospodarczą lecz z transformacją polityczną, gdy komunistyczna nomenklatura przedzierżgnęła się w biznesmenów. W podsystemie gospodarczym nie zaszła żadna transformacja, mieliśmy do czynienia z radykalnym zerwaniem i likwidacją przemysłu peerelowskiego, gigantycznym bezrobociem i terapią szokową umożliwiającą wejście do Polski zachodniego kapitału. Nie było żadnej transformacji, polski potencjał został wyzerowany i zaczynalśmy od zera. Z transformacją gospodarczą mielibyśmy do czynienia wtedy, gdyby wprowadzono autonomiczne reformy ekonomiczne na wzór tygrysów azjatyckich. 

Jeżeli zaś chodzi zrównoważony budżet, to tu nie mamy do czynienia z żadną teorią i polityką ekonomiczną. To jest kwestia zdrowego rozsądku, z którą ma do czynienia każda gospodyni domowa. Ale w gospodarce nie do końca jest jak w gospodarstwie domowym, bo wraz z początkiem tzw. III RP do Polski zawitała ideologia demoliberalna i konsumpcjonizm gospodarczy. A trzeba pamiętać, że konsumpcjonizm to tak naprawdę gospodarka piramid finansowych. Źródłem napędzającym gospodarkę nie jest kumulacja kapitału, lecz kreacja pieniądza i kredyt, więc zgodnie z tym systemem, wprawdzie mówiono dużo o równowadze budżetowej, ale tego poważnie nie traktowano, bo byłoby to wbrew systemowi gospodarki opartej na sztucznej kreacji pieniądza pod gospodarkę kredytową. Kredyt był najważniejszym bożkiem przecież. 

Tego typu gospodarka przyśpiesza procesy gospodarcze, a udział kapitału zachodniego, który przejął system gospodarczy pozwolił tu zbudować w ciągu ćwierćwiecza gospodarkę konsumpcjonistyczną, w którą bardzo aktywnie włączyli się sami Polacy. Ale ten model transformacji politycznej i terapii szokowej stworzył też Dzikie Pola, po których grasowali cwaniacy, którzy stworzyli układ postkomunistyczny, a ten zdominował system. Polska, pod panowaniem systemu postkomunistycznego, stała się terenem ekspansji neokolonialnej, wymuszającej gigantyczną emigrację i duszącą płace w interesie obcego kapitału i aferalnej polityki wewnętrznej pod osłoną mecenatu unijnego.. 

Nic dziwnego, że pojawił się opór, który ostatecznie odsunął układ postkomunistyczny od władzy w r. 2015. Jak widać, trudno tu mówić o jakiejkolwiek ciągłości, być może z wyjątkiem ciągłości dążeń Polaków do pełnej wolności. A późniejsza ofensywa ukladu postkomunistycznego przeciwko rządowi wspomagana przez mecenasów z Zachodu pokazuje o co tu tak naprawdę chodziło.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Pełna zgoda co do wyzerowania gospodarki i tym samym zdławienie płac przez patologię "transformacyjną" komuny, a w zasadzie żydokomuny, trzeba przypomnieć tu twórców planu patologicznego - koncepcja G. Sorosa przeistoczona w plan szczegółowy przez J Sachsa - D. Liptona, a w Polsce zaakceptowany przez żydokomuszy "triumwirat" wzoru stalinowskiego ( wówczas Berman, Minc, Zambrowski) w 1988/9 B. Geremka, J. Kuronia i A. Michnika powierzając do wdrażania komuniście L. Balcerowiczowi ze swoim doradcą S. Gomułką. Natomiast "wyzwolenie" płac w gospodarce nie odbudowanej niczego dobrego nie zwiastuje, o czym przekonaliśmy się w okresie gierkowskim. Najpierw musi stanąć na nogi gospodarka - przemysł na skalę 40 mln Narodu, a nie tylko jakieś "kosmiczne" przemysły zatrudniające 200 osób. I to ma być Polski przemysł, oparty o kapitał udziałowy Narodu (zamiast pompować w zachodnie banki mln złotych czy kupować poparcie polityczne - budować zakłady przemysłowe przekazując ich pracownikom udziały na zasadach zwrotu w ratach oprocentowanych tylko inflacją)

Vote up!
0
Vote down!
0

antyleming

#1602562

Pełna zgoda co do wyzerowania gospodarki i tym samym zdławienie płac przez patologię "transformacyjną" komuny, a w zasadzie żydokomuny, trzeba przypomnieć tu twórców planu patologicznego - koncepcja G. Sorosa przeistoczona w plan szczegółowy przez J Sachsa - D. Liptona, a w Polsce zaakceptowany przez żydokomuszy "triumwirat" wzoru stalinowskiego ( wówczas Berman, Minc, Zambrowski) w 1988/9 B. Geremka, J. Kuronia i A. Michnika powierzając do wdrażania komuniście L. Balcerowiczowi ze swoim doradcą S. Gomułką. Natomiast "wyzwolenie" płac w gospodarce nie odbudowanej niczego dobrego nie zwiastuje, o czym przekonaliśmy się w okresie gierkowskim. Najpierw musi stanąć na nogi gospodarka - przemysł na skalę 40 mln Narodu, a nie tylko jakieś "kosmiczne" przemysły zatrudniające 200 osób. I to ma być Polski przemysł, oparty o kapitał udziałowy Narodu (zamiast pompować w zachodnie banki mln złotych czy kupować poparcie polityczne - budować zakłady przemysłowe przekazując ich pracownikom udziały na zasadach zwrotu w ratach oprocentowanych tylko inflacją)

Vote up!
0
Vote down!
0

antyleming

#1602563