Wildsteina Piątek Trzynastego
W czwartkowym autorskim programie publicystycznym „o co chodzi” Bronisław Wildstein poruszył temat „Układu Gdańskiego”. Omawiany był dzisiejszy system powiązań świata biznesu z władzami miasta. Jak sam autor programu zauważa zainspirowała go publikacja w tygodniku „sieci” z 3 marca 2019r. pt. „Jak działa układ gdański” (1) Tam też dziennikarze śledczy Marek Pyza i Marcin Wikło rzeczowo wyłuszczyli o co chodzi w patologicznych relacjach władz miasta i firm deweloperskich. To synergiczne partnerstwo publiczno-prywatne działa na szkodę mieszkańców Gdańska ale nie tylko. O tym że mieszkańcy Gdańska sponsorują poprzez „prywatyzację” zasobów miasta kulturę innego miasta tym razem niemieckiego Lipska opowiada tak redaktor programu jak i zaproszeni goście. Trzech panów wymienia się informacjami jak wodociągi gdańskie sprzedane spółce komunalnej w Lipsku generują dochód 13 milionów euro rocznie co w ciągu 5 lat przekracza wartość transakcji jaką cudowny prezydent Adamowicz zawarł z władzami miasta Lipsk(2). Przecież ta transakcja to wypisz wymaluj w mikroskali prywatyzacja TP-SA polegająca na sprzedaży ogólnopolskiej państwowej firmy telekomunikacyjnej państwowej francuskiej firmie telekomunikacyjnej FT(3).
Układ gdański to jednak grubsza sprawa niż TP-SA. Dowodzi tego na przykład lokalizacja przekopu Mierzei Wiślanej poza terytorialnymi granicami miasta Gdańska. Gdyby bowiem władze państwa zgodziły się na lokalizację będącą w jurysdykcji miasta Gdańska to z pewnością władze Rosji nie zgłaszałyby tylu protestów wobec polskiej inwestycji na zalewie wiślanym. Również UE ma środowiskowe zastrzeżenia wobec przekopu Mierzei Wiślanej. Co daje lokalizacja poza granicami Gdańska? Otóż jeśli Układ Gdański dążący do przedwojennego statusu miasta jako „Wolne Miasto Gdańsk” dopnie swego to wpływy niemieckie, o czym możemy się przekonać dzięki gdańskim wodociągom, doprowadzą do wyłączenia portu gdańskiego dla polskiej gospodarki. Wtedy kanał na Mierzei Wiślanej okaże się dla państwa polskiego zbawienny.
Zarówno kanał żeglugowy na Mierzei Wiślanej jak i partnerstwo publiczno-prywatne miasta Gdańsk to bzdura wobec tego czego w programie pana Bronisława Wildsteina nie było. Zasadniczo mój artykuł traktuje więc nie o tym co panowie w studio TVP-Info mówili ale o tym czego nie mówili.
Pierwszą zajawką tego czego dziennikarze programu „o co chodzi” unikali jak ognia jest krótka informacja na stronce telewizji internetowej wrealu24.pl.
Cytacik:
„PIS-owska zmowa czyli art. w „Sieci”: Jak działa układ gdański”
PiS bał się tych wyborów bo zdawał sobie sprawę z przepływu elektoratu, co faktycznie się wydarzyło. Dopiero w piątek ustami Piotra Semki przemówiło półgębkiem tv wpolityce.pl, przypominając, że są jakieś wybory w Gdańsku i że murowana kandydatka uchyla się od debaty. Teraz mamy kolejny przykład hipokryzji PIS czyli afiliowany przy nim tygodnik w “Sieci” uprzejmie informuje w artykule “Jak działał układ gdański i nadal działa układ gdański”. Po niewczasie panowie “dworscy dziennikarze”, poniewczasie.
O jakie więc wybory chodzi? Ano o uzupełniające wybory na Prezydenta Miasta Gdańska po śmierci prezydenta Adamowicza. W szranki wyborcze stanęły 3 osoby, pełniąca obowiązki prezydenta pani Dulkiewicz, reżyser filmowy Grzegorz Braun i przedsiębiorca budowlany Marek Skiba. Wygrała oczywiście w przenośni i dosłownie faworyta pana Adamowicza. Pomijając jednak wątki towarzysko-erotyczne chciałbym zwrócić uwagę na ciekawy układ wyborczy. Skazani na porażkę konkurenci pani Dulkiewicz występują niemalże w tych samych barwach społeczno-religijnych. Tak Braun jak i Skiba są aktywnymi działaczami na rzecz polskiego katolicyzmu, przypadek? Oczywiście że nie! Te 4% głosów wyborczych jakie otrzymał Skiba zostało bowiem odjęte z głosów Brauna – jedynej rzeczowej i ambitnej konkurencji wobec protegowanej Adamowicza. Ktoś z władz miasta/państwa musiał ewidentnie wspierać kandydaturę Skiby aby rugować z polityki Grzegorza Brauna.
Dlaczego to takie istotne? Otóż najważniejszą i najniebezpieczniejszą cechą pana Grzegorza Brauna jest jego gawędziarstwo. Lata praktyki zrobiły swoje i pan Braun potrafi prowadzić monologi godzinami używając przy tym poprawnej polszczyzny, nietuzinkowego słownictwa i prostoty logiki. „Zatem” (jak mawia Braun) o czym to rozprawiał, cóż takiego „wyłuszczał” widzom CDA.pl i youtube reżyser dokumentalista? Ano wyłuszczał i to grubo przed publikacją artykułu tandemu Pyza/Wikło czym jest rzeczony „Układ Gdański” (4) O tym samym problemie, układu gdańskiego szeroko rozprawiał również autor książki pt: „Masoneria Polska” pan dr. Stanisław Krajski. Obaj ci nie wymienieni z imienia i nazwiska w programie Wildsteina panowie mówili wprost i bez ogródek na jakich podwalinach dzisiejszy Układ Gdański funkcjonuje. Mało tego pan Krajski stwierdza że dla europejskiej masonerii Gdańsk jest drugim najważniejszym miastem zaraz po Brukseli. Jest to spowodowane nie tylko względami historycznymi ale przede wszystkim geopolitycznymi. Polska bowiem tak 1RP jak 2RP i 3RP życie gospodarcze organizowała w zlewisku rzeki Wisły która swój bieg kończy właśnie w Gdańsku. Kto zatem kontroluje Gdańsk ma zasadniczy wpływ na politykę Warszawy i kontroluje życie gospodarcze Polski. Za 1RP korona walczyła zbrojnie z hanzeatyckim zgermanizowanym miastem Gdańsk bo cła na spławiane Wisłą zboże były zabójcze dla państwowości. 2RP aby się rozwijać zmuszona była do budowy miasta i portu Gdynia. 3RP szuka ratunku przed masonerią za pomocą Elbląga i kanału na Mierzei Wiślanej.
Można by zatem uznać że panowie w studio TVP-Info opowiadali farmazony i popierdywali sobie na różankowo gdyby nie jeden fakt. Otóż pan redaktor, były prezes TVP Bronisław Wildstein jest polskim żydem. Żydem którego da się lubić. Dlatego właśnie powinien się wystrzegać tematów generujących wojnę polsko-polską, ewidentnie generujących ostracyzm wobec pomijanej części społeczeństwa i wywołujących zapalczywość skrajnej prawicy wobec pisowskiego centrum i wobec żydów. Jestem przekonany że Braun sobie to zapamięta jak Wildstein potraktował nie tylko Układ Gdański czy wybory uzupełniające na prezydenta Gdańska ale przede wszystkim środowiska narodowe i katolickie. Oby takie nonszalanckie traktowanie potencjalnego sojusznika politycznego nie obróciło się nie tylko przeciw PIS ale i przeciw propolskim żydom. Panu Wildsteinowi przypominam sprawę Dreyfusa, bo może się on znaleźć w podobnym położeniu właśnie dlatego że buduje swoją publicystyką podziały społeczne na prawicy.
Puentując powyższe – czym jest piątek trzynastego Wildsteina? Ta pechowa data to dzień śmierci Wielkiego Mistrza Templariuszy Jacques de Molay zgładzonego ponieważ jego zakon był wierzycielem francuskiego króla Filipa IV Pięknego. Ten zamiast spłacić bajońskie kwoty wolał zlikwidować źródło długów. Jako że w programie „o co chodzi” pan redaktor nie raczył powiedzieć o co chodzi, niniejszym opisałem żydowsko-bankierski problem masonów gdańskich i żydów polskich. Jak mawia stara mądra Księga: „nic nowego pod słońcem” współcześni żydzi jak przed wiekami budują golema do walki z ich wrogami aby wcześniej czy później walczyć z własnym dziełem. (6)
1 https://www.wsieciprawdy.pl/sieci-jak-dziala-uklad-gdanski-pnews-3937.html
2 https://www.tvp.info/34082660/program-o-co-chodzi (5ta minuta)
3 http://niewygodne.info.pl/artykul8/04118-Jak-Kulczyk-z-Francuzami-TPSA-p...
4 https://www.youtube.com/watch?v=fCEvU9wRnFg Blokowanie Grzegorza Brauna w Gdańsku? O układzie Gdańskim, PKW, Olszewskim i kartelu III RP
5 https://www.youtube.com/watch?v=vY9O2twWtys Dr Stanisław Krajski o Masonerii w Gdańsku?
6 https://www.youtube.com/watch?v=T79giXahf7c The Golem Trailer #1 (2019)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3661 odsłon
Komentarze
Rozdz. XXXIV - MASONERIA A ŻYDZI (fragment "na czasie")
9 Marca, 2019 - 18:07
Nic tak nie otwiera oczu jak prawda!
Poznaj fragment pozycji ks. dr Stanisława Trzeciaka z 1939 r. – „Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce” którą autor dedykuje Młodzieży Polskiej jako drogowskaz, zadanie do wytężonej pracy, dla »podniesienia Polski w z wyż«:
Rozdz. XXXIV - MASONERIA A ŻYDZI (fragment "na czasie")
Rozumieją wprawdzie wszyscy Polacy, że zjednoczenie jest warunkiem
niezbędnym i koniecznym trwałości i potęgi państwa, a jednak jakaś dziwna siła
ustawicznie ich dzieli.
Trafnie ten stan określił w Sejmie w lutym 1938 r. poseł Juliusz Dudziński
w swej interpelacji przeciw masonerii: W Polsce rozpleniło się panowanie
rozmaitych mafii. Nikt już w Polsce nikomu nie wierzy, nikt nie wierzy nawet
w najbardziej piękne i szlachetne hasła. Każdy boi się, ażeby czasem pod przykrywką
pięknych haseł nie został wciągnięty do organizacji, która będzie po
prostu narzędziem, tylko w ręku zorganizowanej mafii, będącej nawet pod
wpływem obcej agentury.
str. 152
"I dlatego, jeśli ma nastąpić prawdziwa konsolidacja musi być oczyszczona
atmosfera polityczna Polski. Wszystkie mafie muszą' być wytępione"..., bo
"Polską rządzi z ukrycia mafia masońska".
Toteż poseł Wacław Budzyński, podkreślając doniosłość powyższej interpelacji,
wypowiedział w Sejmie:
"Wszyscy absolutnie doceniamy niebezpieczeństwo tajnych organizacji
w Polsce, zwłaszcza gdy ich ośrodek dyspozycji, ich sztab główny, ma siedzibę
poza granicami kraju.
Za obowiązek każdego Polaka uważamy walkę z obcą agenturą, tak czy
inaczej się nazywającą, tak czy inaczej zakonspirowaną"412.
Całe społeczeństwo polskie z wyjątkiem żydów i masonów, którzy "zajmują
wysokie stanowiska w świecie zawodowym, przemysłowym i politycznym",
przyjęło z największą radością wystąpienie obydwóch posłów w Sejmie przeciw
ciemnym, mocno zakonspirowanym siłom, niszczącym Państwo i nasz naród.
Gdyby się zaś kto zapytał, jakie to są te siły, to odpowiedzą mu "Protokoły
mędrców Syjonu" obrazowo i jasno:
"W jakimże innym celu wymyśliliśmy i nakazali gojom całą tę politykę, nie
dając im możności zbadania jej treści —jeżeli nie w tym, żeby drogą okólną
osiągnąć to, co jest niedościgłym drogą prostą dla naszego rozproszonego
plemienia. Posłużyło to jako fundament dla naszej tajnej organizacji, masonerii
która nie jest znana, oraz dla celów, których istnienia nie podejrzewają nawet te
bydlęta — goje, znęcani przez nas do szeregu armii lóż masońskich «na pokaz»
istniejących dla zamydlenia oczu gojom"413.
A zatem polityka dzielenia i rozdrabniania społeczeństwa rdzennego na
partie i partyjki prowadzi do osłabienia tego społeczeństwa, a do wzmocnienia
żydów i tę politykę prowadzą żydzi przy pomocy masonerii. Masonów zaś
gojów uważają za bydlęta, mimo szumnych haseł o równości i braterskości.
Talmud dla żyda pozostaje zawsze normą postępowania i dlatego każdy
nieżyd, choćby oddał się na usługi żydostwa, tak jak to czyni mason, pozostaje
jednak w oczach żyda tylko bydlęciem. Naiwny zaś goj uważa go za "brata".
Nie tylko w polityce państwowej, ale i w stowarzyszeniach społecznych
widzimy u nas chaos, zamieszanie i rozproszkowanie społeczeństwa na partie
i partyjki. Kładziemy to zwykle na karb naszej narodowej niezgody i niesforności,
a tymczasem żydzi, czy sami wprost, czy przez swych pomocników
str. 153
_____________________________________________________________
412) Jutro Pracy z dnia 27 lutego 1938 r. Nr 8. Juliusz Dudziński, Atak na masonerię, Wacław
Budzyński, Oskarżam mafię.
4l3) Prot. XI. § 118.
masonów i socjalistów zamęt ten celowo wykonują. Zgadza się to z programem
"Protokołów mędrców Syjonu", gdzie powiedziano:
"W stowarzyszeniach gojów, gdzie zasialiśmy ziarna nieładu, protestów,
można przywrócić porządek tylko przy użyciu środków bezwzględnych dowodzących
istnienia niezłomnej władzy"414.
Przyznają więc żydzi, że niezłomna władza jest niezbędną dla utrzymania
ładu i porządku, a jednak przeciw przebłyskom takiej władzy podnoszą gwałty
i krzyki, propagująliberalizm jako podkład dla masonerii i komunizmu, by przy
tego rodzaju pomocy siać nieład i zamieszanie i osłabić państwa i rządy narodów
rdzennych. Ich zatem cele są wprost przeciwne interesom narodów, wśród
których żyją.
Charakterystycznym pod tym względem jest tajny okólnik Stalina dla komunistów
we wszystkich krajach, by dążyli do rozdrabniania stronnictw narodowych.
.
Jeśli więc u nas widzimy, że co chwila powstają nowi wodzowie, czy nowe
rozłamy ze stronnictwa narodowego, szczególniej wśród młodzieży, to przyczyny
tego szukać należy głównie w działalności ciemnych sił komunistyczno-
żydowskich, posługujących się judaszowskimi srebrnikami dla zguby
państwa i narodu.
Niech się narodowcy dzielą, niech się razem zwalczają, niech się osłabiają,
bo tym silniejsi będą ich wrogowie żydzi.
str. 154
_____________________________________________________________
414) Prot. XV § 139.
Przeczytaj książkę "„Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce” a poznasz prawdę.
Pamiętaj: i Ty możesz być jak ks. dr Stanisław Trzeciak!
panMarek
układ
9 Marca, 2019 - 18:32
Gdański układ to wielkomiejska patologia, wygenerowana w "złotych" latach 90-tych przez obce służby i rodzimych grandziarzy finansowych. No i rzeczywiście PiS nie popisał się w wyborach 3 marca...
Yagon 12
"Ziarno na przyszle plony"
9 Marca, 2019 - 21:46
Po smierci Adamowicza wszyscy zarzekali sie, ze zrezygnuja z tzw. mowy nienawisci. PIS probujac sie tego trzymac wycofal swego kandydata z wyborow gdanskich. Nie wydaje wam sie, ze glupio by bylo popierac Brauna, a przynajmniej jawnie popierac.
Mam nadzieje, ze pan Braun stanie w nastepnych wyborach i ze TVP, da mu duzo czasu telewizyjnego, aby zasiac juz dzis ziarno na przyszle plony. Zaloba sie powoli konczy.... ja mam nadzieje, ze politycy PIS przejrza na oczy. Braun wydaje sie kandydatem, ktory jako jedyny, moglby wielu przekonac, ale musi wystepowac w TVP.
Rozwodzenie sie nad masoneria i zydami nic tu nie da. Jak sie wroga rozpozna - mozna go zwyciezyc.
Nie szukajmy zawsze winy w innych. Przeciez bardzo czesto bywa, ze to jakis Polak sprzedal za bezcen ta czy inna firme.
Jestem za patrzeniem na rece i obnazaniem bledow - przeciez tez ktos wybrany moze poleciec ze stolka.
Pozdrawiam
Gosia
Kurcze, jak to coś napisze
9 Marca, 2019 - 22:35
Kurcze, jak to coś napisze popularny dziennikarz to faktycznie jest odzew.Lecz gdy bezczelnie zrzynali nawet tu, na tym portalu z moich doniesień, to wszyscy olewają. Często nasze śledztwa są pożywką dla tych, co za to biorą forsę.
A czego tu jeszcze nie było, bo nie dotarli, to w sprawie przekopu wypłyną jeszcze zlokalizowane potężne złoża bursztynu, które praktycznie pokryją koszty inwestycji. A Gdańsk chciał się do nich dobrać.
Wymienieni dziennikarze, którym nawet dupy nie chciało się ruszyć, nie dotarli jeszcze do wielu spraw Małej Sycylii.
I co przykre, równo zamieszani ludzie PO i PISu. Nie bez powodu Janusz Śniadek przestał być pomorskim baronem.
Lekko wkurwia bezczelne zżynanie.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Hej Jazu!
10 Marca, 2019 - 14:42
Ja od Ciebie nie zrzynałem i mam szacunek dla Twojej wiedzy na temat trójmiasta. Sprawę przekopu poruszyłem jako część tematu mieszania w kotle polskiej prawicy przez żydowskich dziennikarzy. Mój tekst nie dotyczy wiec stricto polskiej inwestycji strategicznej tylko programu telewizyjnego.
Pozdrawiam.
norwid
@norwid
10 Marca, 2019 - 19:04
Do ciebie żadnych pretensji nie mam. To te leniuchy dziennikarskie z Warszawy. Nawet się nie pofatygują tutaj, tylko powielają to, co już jest od pewnego czasu w internecie.
I wszystkiego nie napiszą, bo się boją o swoje posady. Na przykład tego, że 3Miasto było i jest poligonem służb z komunistycznymi korzeniami.
Trochę chlapnął były funkcjonariusz Pieczonka - Majami.
A w maju do UE z mojej Gdyni będzie kandydował towarzysz Miller i pewnie wygra. Taki tu mamy klimat.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Coś się nie zgadza.
9 Marca, 2019 - 22:46
Cyt.: "Dowodzi tego na przykład lokalizacja przekopu Mierzei Wiślanej poza terytorialnymi granicami miasta Gdańska. Gdyby bowiem władze państwa zgodziły się na lokalizację będącą w jurysdykcji miasta Gdańska to z pewnością władze Rosji nie zgłaszałyby tylu protestów wobec polskiej inwestycji na zalewie wiślanym". Wydaje mi się że nie spojrzałeś na mapę. Granica Gdańska kończy się na przekopie Wisły a od niego do początku mierzei, czyli powiedzmy Kątów Rybackich jest jeszcze jakieś 20 km. Do sedna. By się zgodzić z cytowanym zdaniem należałoby albo przesunąć granice Gdańska o jakieś 30 km w kierunku wschodnim (nie wiem czy to jest w ogóle realne i potrzebne w dzisiejszej polskiej rzeczywistości ) albo nie przekopywać Mierzei Wiślanej lecz wykopać kanał żeglugowy od Przekopu Wisły do Elbląga - absurd. Pzdr.
Masaraksz
masaraksz
10 Marca, 2019 - 06:27
Zgadza się, bo przyjąłeś błędne założenie patrząc na obecny podział administracyjny.
Proszę zobaczyć granice Wolnego Miasta Gdańsk:
http://www.danzig-online.pl/grenze/grenze.html
Pasuje teraz?
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
;D
10 Marca, 2019 - 14:52
dzięki za cenną mapę.
norwid
Dalekowzrocznosc?
10 Marca, 2019 - 14:56
wszystko jasne, ale czy ktokolwiek z was mysli, ze Polska straci kiedykolwiek Gdansk? Czy to tak na wszelki wypadek?
Gosia
Nie, nadal nie pasuje.
11 Marca, 2019 - 20:49
Nie, nadal nie pasuje. Próbujesz przekonać mnie że cyt.: "...władze państwa zgodziły się na lokalizację będącą w jurysdykcji miasta Gdańska to z pewnością..." - to oznacza że Autor chciał powiedzieć iż przy ustalaniu lokalizacji przekopu mierzei "władze państwa" brały pod uwagę przedwojenne granice WM Gdańska? A-ha. O.K.
Masaraksz