Nie zamierzam pisać o nagłym konflikcie między Polską, a Izraelem. Morze atramentu wylano już na ten temat, kupa ludzi się wściekła, a ci oficjalni nie ukrywali zdumienia, konfuzji i słusznej złości.
Jak to zwykle bywa, roztrząsa się również, czy to poprostu nieporozumienie, jakaś niezgrabność, czy wprost przeciwnie – co już zahacza o teorie spiskowe – świadomy element międzynarodowej gry anty-...