Co się okaże, gdy otworzymy kolejne matrioszki? Kto wie?

Pierwsza Matrioszka opowiedziała z wypiekami na pucułowatej buźce, iż na całym świecie podniosło się larum o polskich antysemitach chcących wsadzać do polskiego więzienia na podstawie ustawy o IPN, wszystkich ludzi z całego świata, którzy wieszczą jakoby Polacy pomagali nazistom. Nie mylić z Bogu ducha winnym Niemcom, zastrzegła.

Druga Matrioszka z wytrzeszczem oczu z przerażenia poinformowała lodowatym tonem, że w kwietniu grupa polskich hitlerowców świętowała w Polsce urodziny Adolfa - wodza. Zgroza. Cały postępowy świat puknął się w głowę, gdyż zrozumiał dlaczego w kraju, gdzie jak powiadają antysemityzm wciąga się z mlekiem matki, uchwalono taką ohydną ustawę. Wszystko jasne.

Trzecia Matrioszka oznajmiła radośnie o tym, że sprawiedliwość istnieje! Czego dowodem ustawa 447 nakazująca Polakom wypłacenie 330 miliardów dolarów na rzecz pokrzywdzonych. Dobrze im tak zakrzyknięto i w amerykańskim senacie przyjęto ustawę przy jednym głosie sprzeciwu, gdyż jedna pani senator uważała,że to za mało!!!

Czwarta Matrioszka z miną osoby dobrze poinformowanej, suchym, rzeczowym tonem zakomunikowała, jakoby w czasie owych adolfowych, urodzin przechodząca mimo pani Redaktor z Obiektywnej telewizji wraz z kamerzystą  sfilmowali owo hajlowanie przy swastyce i barabaszki przy płonących pochodniach. Więc ekipa Obiektywnej telewizji słusznie zasłużyła na stosowne kilkudziesięciotysięczne honorarium za uhonorowanie refleksu i odwagi. Wszak, co tu dużo mówić, ale rzecz niesłychana, od 73 lat jak świat długi i szeroki nikt się nie odważył na coś podobnego tylko... Należy im się. Powinno się ich na ręcach nosić.

Piąta Matrioszka zafrasowana okrutnie wyszeptała cichutko, jakoby prokuratura zainteresowana sprawą dokopała się do dowodów, iżby urodziny firera w całości zostały zafundowane przez ową Obiektywną telewizję, a dokładnie przez ekipę, która nie bywszy tam przypadkiem, lecz sama (owa ekipa) brała udział w świętowaniu, a jakże. O cho, cho, cho. To takie buty. Nie może być to prawdą, wszak właścicielami telewizji są biznesmeni z samej Ameryki, a szlachectwo zobowiązuje!  Matrioszka ze łzami w oczach zapytała: czy owi sympatyczni redaktorzy mogliby tak sami z siebie coś podobnego wymyślić? Przecież oni nawet nie wiedzą kim był Adolf, podobnie zresztą jak sam telewizja do bulu Obiektywna! Skąd. Wątpliwym jest zaszlochała Matrioszka, czy tę całą aferę wymyślono u nas w Polsce, bo i niby po co! Przecież nikt na tym nic nie zyskał. Nikt na świecie (nawet jeśli sprawa się potwierdzi) będąc przy zdrowych zmysłach w to nie uwierzy, że tacy nikomu nie znani redaktorzy, w takim nikomu nie znanym kraju wymyślili tak finezyjną intrygę, która ne schodziła ze wstępniaków jak świat długi szeroki. Proponuję jeszcze czcigodnych redaktorów nie osądzać, prokuratura wszystko wyjaśni, nie ma wątpliwości. Od tego w istocie są. Szepnęła Matrioszka na koniec.

Szósta matrioszka w ulgę lico przyoblekła oświadczając; "nic się nie stało Polacy, nic się nie stało" właśnie pan naczelnik naczelnej prokuratury oświadczył, że prokuratura daje sobie spokój, póki co i nie zamierza przedstawiać zarzutów panu filmowcowi, który miał się stawić jako podejrzany o przestępstwo. Nie, no bo nie. Ale tak przy okazji dopowiem, zakomunikowała matrioszka, że właśnie w sejmie była z wizytą pani ambasador USA w sprawie mediów w Polsce. Oczywiście obie te sprawy nie łączy żaden wątek przyczynowo skutkowy, a skądże, przecież pan prokurator jeśli już to słucha polskiego ministra więc jakiekolwiek insynuacje są nieprawdziwe i nie na miejscu.

Natomiast siódma matrioszka jeszcze nie przemówiła, lecz wyciągnęła z zanadrza kapelusz, odwróciła rondem do góry i zasugerowała (na migi), aby wrzucać przypuszczenia i przewidywania w kwestii co ona(!) ma nam do powiedzenia nie koniecznie w przedmiotowej sprawie. Wszak spraw niedopowiedzianych jest kilka, a jedna szczególnie ważna gdyż zasadnicza i nie wyjaśniona.

Należy się domyślać, iż tego kto zgadnie co ma do powiedzenia siódma matrioszka czeka niezwykła nagroda!