Ukraina – w dni parzyste sojusznik, w dni nieparzyste przeciwnik, lub odwrotnie – zależy od humoru Kremla.
My, Polacy jesteśmy romantykami, stąd do wojny na Ukrainie podchodzimy nie z tej strony z której podchodzi reszta ludzkości, czyli my uczuciowo (miliony uchodźców przyjmowane w domach, pomoc z naszego budżetu, wysyłanie sprzętu, na który w istocie musimy zaciągnąć kredyty u lichwiarzy), oni czyli reszta świata ma miliony ludzi i ich los w d…e, Eurokołchoz w dalszym ciągu nie dał ani kopiejki, a o reszcie wstyd mówić. Liczy się kasa.
Mamy aferę zbożową z której przeciętna wdowa po żołnierzu i ich dzieci, nie będą mieli nic albo jeszcze mniej, ale na sztandary przypięto hasło: Polska wykonuje agresywne ruchy, Polska chce ukraińskiej krzywdy.
Nie wiem jak Niepoprawni, ale ja mam obiekcje, czy oligarchowie kacapsko – ukraińscy powiązani biznesowo z magnatami z Niemiec, Francji, USA ( o Izraelu się nic nie mówi, cicho sza), są ukraińskimi ludźmi, którzy nie mają co w garnek włożyć. Raczej nie, więc w czym problem. Ano jest problem co słusznie podnosi nasza V kolumna, raz domagając się zamknięcia granicy, a innym razem wpuszczenia milionów ton pszenicy i słoneczników.
Nie zdajemy sobie sprawy jakie jest parcie na obecny polski rząd, skoro ambasador USA jest oburzony postawą polskich władz chroniących rodzimy rynek lekceważąc amerykańskich biznesmenów mających udziały w tym morzu zboża.
Tu nawet przysłowie nie jest potrzebne skoro od samego początku wiadomo, że chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze i to znaczne skoro straszą nas Ameryką.
Słuchałem kilku gadaczy – monetników na jutubie, którzy przewidywali, iż Kacapia zaciera ręce, ale – wybaczcie mi prostemu blogerowi – ja uważam, iż całą aferę od początku do końca wymyślono na Kremlu, jako element wojny hybrydowej Kacapii przeciwko Polsce. Co dla Kremla za problem wysłać iskrówkę do tak zwanych ukraińskich oligarchów, aby wysłali swoje miliony ton zboża do Polski. No jaki problem? Że mogą nie posłuchać i postawić się najeźdźcy? Koń by się uśmiał skoro razem chodzą na Cyprze na dziwki, razem chlają wódkę i razem robią interesy! No jaki problem, że zamiast czekać, aż im jakiś afrykański kraj wyśle zapłatę po pół roku, gdy okręty przywiozą towar, będą mieli pieniądze od razu, a i cena lepsza. Więc dajcie sobie na uspokojenie, afera nie spadła z sufitu, afera jest kacapską wojną z nami, tak jak tabuny ciapanych w Baćkolandzie.
Co by nasz rząd nie zrobił wygrywają Kacapy: rząd nie wpuści zboża - ma kocioł i wewnętrzny i od sojuszników; rząd wpuści zboże – musi zwijać manatki, gdyż nasi kieszonkowi obszarnicy doprowadzą opinię publiczną do rozpaczy, że polski rolnik ucierpi, że polski rolnik zbankrutuje. Nie wiem czy tak jest, gdy na mojej wsi nikt nic nie sieje, nikt nic nie zbiera, cała ziemia kiedyś rolna, ugorami stoi. A ile takich wsi gdzie wszystko w ugory, jest w kraju?
Jakby nie patrzeć, to tytuł wpisu jest za cały wpis, można już dalej nie czytać, a w wolnej chwili w to miejsce zastanowić się czy na Ukrainie już jest przychylny Kacapii układ, czy jeszcze mamy trochę czasu na zbrojenia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 337 odsłon
Komentarze
Gdy Pan Bóg chce kogoś ukarać, to najpierw odbiera mu rozum
22 Września, 2023 - 18:52
Już, już byliśmy z Ukrainą federacją (szybkie wejście dla nich do Eurokołchozu), już widzieliśmy się jako ci na specjalnych warunkach robienia kasy przy odbudowie, bo Ukraina walczy za nas, to nasi bracia Słowianie, buzi buzi ... i ... kiszka. Okazało się, że Ukraina to Ukraina: Dzikie pola. I to od Pana Boga dar dla nas, nie dla rządzących ale dla nas dla Ciebie, jego, mnie dla Polaków. Dobry Pan Bóg skłonił Ukraiński rząd do wyduszenia z siebie co myśli o Polsce i polakach.
Nagłe przebudzenie: bęc złóżka na podłogę, a przecież jeśli sięgnąć pamięcią, to twarda rzeczywistość przebijała się jak teściowa w noc poślubną. Czy jest zgoda na ekshumacje pomordowanych polskich rodzin? Co jakiś czas ich ambasador, a czasem kolejny minister spraw zagranicznych już wcześniej wypowiadał swoje złote myśli o rzekomych polskich zbrodniach, no ale to ich prywatne zdanie więc się nie liczy, tłumaczono.
Dlatego dobrze się stało, że ten kubeł zimniej wody wziął i chlusnął na gorące łby i (może?) przyjdzie otrzeźwienie.
Swoją drogą to wreszcie cały świat wie dlaczego Wielka Ofensywa Wiosenno - Letnio - Jesienna się nie wiedzie: Polacy nie dają uzbrojenia! i wszystko jasne.
Apoloniusz
pozdrowienia z Trojkąta 3 cesarzy:)
25 Września, 2023 - 11:39
Szanowny @Apoloniuszu, a czy une mialy kiedyś rozum ?
dyszka za artykul
gość z drogi
nadeszły czasy
25 Września, 2023 - 11:54
gdy musimy mowic wyraznie , biale jest biale,
czarne jest czarne,..
nie szare, nie rozowe
pozdr
gość z drogi