Szczypanie obywatela mówiąc, że to dla dobra jego

Obrazek użytkownika jazgdyni
Gospodarka

Wściekłem się. Nie byłoby to nic szczególnego. Jestem tak zwanym weredykiem i cholerykiem, mam tego świadomość, a nawet jestem z tej brzydkiej cechy charakteru znany.

Lecz mam nieodparte wrażenie, ba – pewien jestem, że w tym samym czasie wścieka się w Polsce parę tysięcy ludzi. I to tych wartościowych – tych z mozołem starających budować uczciwie dochód narodowy, jedenaście godzin dziennie pracując, z minimalnym personelem, walcząc z dżunglą przepisów, z nieuczciwą konkurencją, z idiotycznymi kontrolami, z towarem, którego nie ma, bo korzystniej wywieźć go poza Polskę i z fałszem, zakłamaniem, bylejakością i tandetą legislacyjną obecnego rządu.

Patrząc na to z tej perspektywy, uświadamiam sobie dokładnie, dlaczego prawicowej koalicji zaczyna spadać poparcie.
Nie wiem tylko, czy to poparcie, to śnieżna kula, która powoli zaczyna się toczyć w dół po zboczu. Nie wiem, jak strome jest to zbocze, więc czy to poparcie będzie leciało coraz gwałtowniej, na łeb na szyję, czy może jednak natrafi na coś, co potrafi ten proces zatrzymać.



Negatywną twarzą - celem tej złości i nawet wściekłości, jest złote dziecko Jarosława Kaczyńskiego i Kornela Morawieckiego, ludzi nadal godnych najwyższego szacunku, premier rządu – Mateusz Morawiecki.
Dlaczego?
Bo jego entuzjastyczne perory, wygłaszane niemalże każdego dnia, fatalnie rozmijają się z rzeczywistością. Z prawdą.
Jego mowa swoje, a rzeczywistość swoje. Pęknięcie jest coraz większe.

Najważniejszym pytaniem dla społeczeństwa jest: - czy premier roztaczając co chwila wizję raju, robi to uniesiony własnym ego i własnym entuzjazmem, czy robi to z zimną świadomością wyrachowanego bankiera.

Analizując jego postępowanie i jego ogniste przemówienia, staram się obiektywizować i założyć, że ma on pewne nadrzędne priorytety. Że na pierwszym miejscu w stosunku do Polski i Polaków ma wzmocnienie państwa, zbudowanie wspólnej siły gospodarczej i osadzenie Polski na trwałe w strukturze bogatych, rozwiniętych państw.

Tylko, że nic z tego nie wyjdzie, jeżeli nadal Polacy pozostaną biedakami. A tak niestety jest.
Czy nie było tak, że najważniejszym hasłem prawicy, które chwyciło za serce ludzi i dało niezbędne poparcie, było zlikwidowanie biedy i wzrost dobrobytu obywateli?
Biedy nie zlikwidowano. Zlikwidowano wyłącznie skrajną nędzę. Przyznać trzeba, że to było epokowe dzieło. Lecz to jeszcze bardzo mało.
Ani o milimetr nie podnieśliśmy się do góry w skali dobrobytu i bogactwa społeczeństwa. Nadal ciągle wiszący nad przepaścią Grecy są cztery razy bogatsi od Polaków. Czy to nie upokarzające?

Obowiązkowo trzeba przypominać, że premier Morawiecki, jednym ze swoich szczytnych celów uznał budowę klasy średniej. Klasy, którą w RP, procentowo można pokazać palcami jednej ręki. Coś się poprawiło? Gdzież tam!
A uważny obserwator zauważy, że te silne działania pro - społeczne były dokonane przez rząd Beaty Szydło. Za Morawieckiego były już tylko okruchy, ładnie owinięte w złotko mowy – trawy premiera.

Krótko mówiąc: prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki i jego dzielni wojownicy, toczą zawzięte boje by zbudować silną pozycję kraju, a obywatele, niestety, muszą jeszcze poczekać. Czekali już ponad 60 lat, to jeszcze trochę sobie poczekają.
W międzyczasie podrzuca się te ładnie opakowane cukiereczki.
Darmowe leki dla seniorów powyżej 75 roku życia. Dlaczego 75? Na emeryturę odchodzi się w wieku 65 lat. No tak, lecz tych naprawdę starych jest półtora miliona, a tych już emerytów aż osiem. Forsy nie ma dla wszystkich. No i ta śmieszna lista leków. Niemalże parodia, bo nawet aspiryna w wolnej Polsce kosztuje ponad 10 zł.
Morawiecki wprowadził nowy podmiot gospodarczy – mikro-przedsiębiorstwa. I hura, hura, dla nich CIT będzie tylko 9%!
To już jest jawna kpina z obywateli. Bo podatek CIT płacą wyłącznie spółki z o.o. , spółki akcyjne i komandytowo – akcyjne.
Osoby fizyczne, a do takich należy przeważająca większość małych firm, płacą podatek PIT. A tu niestety nie ma żadnej pomocy państwa. Muszą poczekać, albo... niech padają.

I tu dochodzimy do momentu, dlaczego ja się tak wściekałem.

Chodzi o tak zwaną e-Receptę – komputerowy idiotyzm, któremu nawet Niemcy nie sprostały i się wycofały.
Na dodatek, gdy odwołano Konstantego Radziwiłła z funkcji ministra zdrowia i powołano Łukasza Szumowskiego, to wszyscy przjęli to z pewną dozą nadziei.
Niestety, jak się okazało, to kolejne przemalowanie fasady w niekończącym się ciągu kolejnych nieudanych ministrów – uzdrowicieli służby zdrowia.
I nadal nic się tu nie zmieni, choćby nawet tekę objął Bill Gates, bo całe Ministerstwo Zdrowia i współdziałające instytucje są do całkowitej wymiany. To zbór ludzi całkowicie niereformowalny. Czy będzie to wspomniany min. Szumowski, czy ta karykatura ministra - Arłukowicz, to efekt będzie ten sam – nie da się pokonać tysięcy twardogłowych, zabetonowanych biurokratów ministerstwa (Nie tego jednego zresztą).
Każda rozsądna, teoretycznie słuszna akcja spali na panewce, gdy dostaną ją w łapy bezmózdzy nieudacznicy.

No więc tak.

e-Recepta ma zastąpić papierową receptę, by wszystko, jak należy, było cacy: cyfrowo – komputerowe. Kiedy ta recepta będzie powszechna? Nie wiadomo, to nieistotne. To jest proces, powiedzą rzecznicy prasowi. Musi potrwać.
Jednak najsłabsze ogniwo – prywatni aptekarze, którzy nie potrafią się bronić, mają być gotowi na e-Receptę 1 stycznia 2019. I już. Nie ważne, czy ta recepta wejdzie w życie, czy nie.
To koniec roku. Dla aptekarzy najgorszy okres – dużo pracy i mnóstwo opłat. A pan Morawiecki funduje im dodatkowe wydatki, parę tysięcy, co dla rodzinnej apteki jest nie bez znaczenia. Czyli aptekarze muszą płacić za pomysły biurokratów, które nie wiadomo, czy kiedykolwiek wejdą w życie, czy też nie.
Tłuste łapki zaciera tylko monopolista, firma KAMSOFT. SA, m.in. obsługująca prawie wszystkie apteki w kraju, swoim aptecznym programem. Za nową aplikację zgarnie od każdej apteki 499 zł, jak podaje Izba Aptekarska, czyli grube miliony odebrane mikro – firmom i dane potentatowi. Ot, sprawiedliwość.
Na dodatek, prawie każda apteka musi zmodernizować swój sprzęt informatyczny, zainstalować nowe skanery, czytniki kodów kreskowych i co tam jeszcze będzie niezbędne.
Lecz premier Morawiecki, jak zwykle, jest bardzo chojny. Zwróci aptekarzom 19% kosztów modyfikacji! Wielkie panisko. Mógł przecież nic nie dać.
To jest zresztą bardzo ciekawe, że każda drobna reforma, każde nowe usprawnienie, modernizacja, bije zawsze obywatela po kieszeni. Czy to nowe dowody osobiste, czy wykup wieczystej dzierżawy.

Tak, że panie Morawiecki, polepszanie bytu Polaków to niestety nadal ściema. Żona panu nie mówi, jak rosną ceny wszystkiego?
Nakarmi się pan tym, że budżet jest lepszy, a deficyt zmalał?
Czy ja to czuję, że uszczelnił pan VAT? A propos – gdzie jest ta ukradziona forsa? Może jakieś nazwiska? Może w końcu kogoś wsadzicie i odbierzecie złodziejowi, pałace, Bentleye i 5 karatowe brylanty od żony i kochanek.

Klasa średnia? Przy takiej filozofii władzy nie powstanie nigdy.
Mieszkańcy dużych miast, zorientowani na karierę, także dlatego, że mają wysokie koszty utrzymania, intuicyjnie wyczuwają, że przy takim kierunku polityki społecznej, nachalnej propagandzie w wysokim stopniu nieuczciwej, 'dobra zmiana' niewiele im da. Oni chcą się już bogacić, zanim się zestarzeją.
Na dodatek wszyscy wkoło widzą, że ci, co sobie stawiają rezydencje i jeżdżą luksusowymi środkami transportu, nie dorabiają się uczciwie. A w najlepszym wypadku – niemoralnie (prawnicy, urzędnicy).
Dlatego ta wyborcza klapa zaczęła się w dużych miastach. Pójdzie dalej?

I co bogaci, ci co już mają i błyskawicznie przeskoczyli klasę średnią, przy pomocy takich światowców, jak pan Mosze Kantor, czy Bruno Valsangiacomo, myślą o tym żałosnym motłochu, który tak głupio zamarzył sobie, że stanie się klasą średnią... kiedyś... niedługo?
Nic nie myślą. Bo ich nie widzą.
Czyżby premier Morawiecki, gdy już rozsiadł się w fotelu, też stracił wzrok?
My nie straciliśmy. Ani wzroku, ani słuchu, i co najważniejsze, węchu. I jak śmierdzi, to nie będziemy mówić, że pachnie.


.
 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.6 (13 głosów)

Komentarze

Bo warto.

Ja mam bardzo negatywne doświadczenia z bankami. Rabowały mnie jako klienta, gdy były w rękach kapitału zachodniego - i tak samo rabują, gdy już są ponoć polskie...

Vote up!
8
Vote down!
-1

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1574559

Witaj!

 

Wysłałem. Już jako drugie ostrzeżenie.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-2

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1574563

... jadąc na zawołaniu "antyPIS" - "rozjeżdżają" zespoloną prawicę (nie tylko) w dużych miastach ...

Tak - to idzie wielka gra - o wielkie pieniądze - najczęściej "pod stołem" ...

Vote up!
3
Vote down!
0

ke-fas

#1574640

Elementem kluczowym jest potężne wsparcie z zewnątrz. Jak wielkie - ktoś zapyta. Takie, że usiłują zmieść ze sceny prezydenta USA. To ci sami, co mają na celowniku Polskę i Węgry i chyba ostatnio też Włochy. To międzynarodówka kryptokomunistycznego lewactwa. Wg. mnie - połączone siły Kremla i grupa zboczonych miliarderów z Sorosem, jako ich twarzą.

To totalsów niesie i podtrzymuje. Te zakute łby wśród nas, szukające alternatywy to tu, to tam, ostatnio wśród słabiutkich narodowców, bez wodza i armat, nie widzą, że oni właśnie dążą do zwarcia. Chcą wywołać rozruchy. Widocznie mają na to dobry scenariusz. Na razie napuszczają wszystkich na wszystkich. Polaków na ukraińców i żydów. Ukraińców na Polaków. Tak samo na Węgrzech. Celem jest chaos i wtedy wkroczą i zaprowadzą pokój. Niestety, swój pokój.

Dlatego Schetyna nie ma żadnego programu. Żadnej idei. Jemu po prostu kazano cały czas szczekać, warczeć i pluć. I proszę - w miastach, wśród korpo-niewolników i złodziei już mają większość. W całym kraju zbliżają się do 30%.

Morawiecki, by zyskać czas, co rusz daje kolejne obietnice, a że kasa ma swoje dno, często bez pokrycia. Na dodatek brak nam dobrych ludzi - specjalistów i ekspertów. TVP obsługują amatorzy. Bez szans wobec międzynarodowych, lewackich TVN i Polsat.

Czy coś jeszcze można robić? Ma ktoś jakiś mądry pomysł?

A idiotów, którzy z głupoty się obrazili, należy olać. Także tu, na NP. Bawią się w konspirację i knucie. Harcerze jedni.

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1574725

Mówiłem że jak nie posłuchają to przerżną te wybory - i przerżnęli!

Dobry tekst :) sporo zamieszania :)

http://stopfalszerom.blogspot.com/2018/11/mowiem-ze-jak-nie-posuchaja-to-przerzna.html

 

Vote up!
5
Vote down!
0

LechG

#1574659

Przerżnął. Co do tego nie ma wątpliwości. Wiekowy, nawet zacofany inteligent z Żoliborza nie ma wyczucia w stosunku do nowych mieszkańców dużych miast. Może, jak by ubrał rurki, kaszkiet na głowę, a na szyi wytatuował sobie smoka zjadającego świnię i wciągnął dwie kreski, to by nawiązał nić porozumienia.

Inne czasy, inna mowa, inna moralność.

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1574726

/Czy nie było tak, że najważniejszym hasłem prawicy, które chwyciło za serce ludzi i dało niezbędne poparcie, było zlikwidowanie biedy i wzrost dobrobytu obywateli?
Biedy nie zlikwidowano. Zlikwidowano wyłącznie skrajną nędzę/

że 500+ i przyszło lepiej z robotą? bo chyba ochłapów dla najuboższych nie nazwiemy sukcesem. to ludzie mieli nadzieję na zmianę, że łatwiej będzie zarabiać, PiS niby kręcił, że uprości itp. ale raczej trudno było o silne nadzieje czy wiarę, jak sądzę.

uszczelniacze znaleźli kasę w budżecie i to mają za sukces a powinno być normalnością, u nas na wsi to obawa była, że jak zaczną uszczelniać to w końcu dokręcą i wszystkim. dopóki Polacy nie zaczną porządnie zarabiać, to nie dogonią Zachodu

co do budowania klasy średniej, to nie wiem ale tak z palca podejrzewam, że się ją systemowo niszczy na świecie, trend taki. jak w Polsce, szkoda gadać ale i trudno wrabiać w to wyniki wyborcze miast za to odwrotnie, zadowoleni przedsiebiorcy byliby przyczółkiem, widać jednak władzy to niePiSane, faktycznie nie kojarzy się ich z tym ani z inwestycjami.

no widzisz- /Czy ja to czuję, że uszczelnił pan VAT? A propos – gdzie jest ta ukradziona forsa? Może jakieś nazwiska?/

piję do tego, że sam pisałeś, ile to PO ukradło, na co zwróciłem uwagę, skoro są złodzieje, to się ich sądzi i próbuje odzyskac kasę, proste. no chyba, że chodzi im tylko o propagandę.

czy w e-recepcie boli coś więcej, niz te kilka tysi w koszty? np. klient będzie mógł sobie wybrać dowolną aptekę na wykup danego leku zamiast wszystkich w jednej. a co jak taki system czy przesył padnie, mozliwe pewnie jest. w system pójdą też i papierowe ale czy bez zeskanowania i tam może przesłania da sie wykupić? a czy automatycznie rozlicza albo choc eksportuje dane czy i tak trza samemu?
ugułem to byłoby dobre, gdyby nie pełna inwigilacja i zapewne zależność od systemu, co jednak jest celem? ktosie robią walki, więc uszczelniają czy zacieszają z nowoczesności? czy może będzie, że sukces PiSu, bo innym nowe systemy infor. jakoś kłopoty sprawiały.

A MZ oczywiście zaorać.

Vote up!
1
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1574796