Konfiskata rozszerzona i jej ...."beneficjenci"

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Od dziś obowiązuje zmiana ustawy, nowelizacja KK z 23 lutego b.r.( sejm zatwierdził poprawki senatu 23 marca, prezydent podpisał 11 kwietnia) o tzw konfiskacie rozszerzonej, która przewiduje m.in. przeniesienie ciężaru udowodnienia legalnego pochodzenia mienia na oskarżonego, przepadku mienia pochodzącego z przestępstwa; także przedsiębiorstwa, firmy która służyła jego popełnieniu. Pozwala też orzec przepadek mienia wobec osób trzecich, którym oszust, krętacz przekazał mienie.

Obowiązujące od dziś zmiany pozwolą na przeprowadzenia kontroli mienia oskarżonego za okres pięciu lat przed popełnieniem przestępstwa.
A w toczących się już postępowaniach, oskarżony będzie musiał wykazać źródła majątku zgromadzonego w ciągu pięciu lat przed przestępstwem, które popełnione zostało także przed wejściem nowelizacji w życie.

Czy te rozwiązania wreszcie pozwolą państwu polskiemu odebrać złodziejom, oszustom, przekrętasom to wszystko czego dorobili się nieuczciwie?
Czy skończą proceder naigrywania się z wymiaru sprawiedliwości, przekazywania majątku, przepisywania ich na bliższą i dalszą rodzinę?
Czy postawią tamę bezkarności? także tych, którzy poszli w tzw. psychuszkę.( znam takiego jednego z żółtymi papierami, który był bardzo ...mile widzianym jako prezes, gdy trzeba było się starać o kredyt!!!)

Zobaczymy!
Jedno jest pewne skończą się cudowne trafienia, binga w kasynach.
Może także na parkiecie warszawskiej gpw.

A kto powinien mocno się martwić?

Przypomnijmy jak ci z PO, PSL, Nowoczesnej żarliwie protestowali!
A tzw środowiska prawnicze.

W czyim imieniu?

Zaryzykuję!

We własnym także.

Myślę, że można stworzyć taką listę rangingową tych, którym ta nowelizacja od dziś obowiązująca mocno nie w smak!
Najdelikatniej rzecz nazywając.

Ujmę to tak!
Już od wielu miesięcy trwa ostre ..."sprzątanie", wymiatanie majątków nie tylko tych wzbogaconych na przemycie, karuzelach vat'wskich, doradztwie, pr,ze!

A coponiektórzy, choćby włodarze czy raczej bardziej łotrzykowie, obwieszeni łańcuchami z insygniami miasta?
A ci, co orzekali niby to w imieniu IIIRP?, z zawiązanymi często oczyma lub na telefon.....!
Przeróżniste kauzyperdy co oficjalnie, na stole zgodnie z taryfą, a pod ....!

Jest czego się bać!

Bowiem nie wszystko zdołano wyprać.
Nie wszystko dało się przepisać w porę.
Nie na wszystko są faktury.

Tam nawet zbędne będzie trzepanie krzyżowe!
Lata bezkarności powodowały, że ci cwaniacy nawet nie starali się zabezpieczać na taką ewentualność!
Bowiem byli przekonani, że nikt nie ośmieli się na takie rozwiązania prawne.
Oni mieli wręcz gwarancję ustawowo-instytucjonalną, że nic im nie grozi!
Tą gwarancją był system powołanej przez służby, a zaakceptowanej po części przez tzw naszych czyli kaprawej IIIRP, pochodną okrągłego stołu, Magdalenki.
Ci nasi, to taka mieszanka.
Z jednej strony naiwni, uczciwi, wierzący w nowe lepsze rozdanie, nową wolną,lepszą Polskę. ( też byłem w tym gronie, aczkolwiek do okrągłego stołu i Magdalenki to wstępu i dostępu nie miałem).
Z drugiej zaś ci wyrafinowani cwaniacy, niby z naszych, którzy już od połowy lat 80 układali się obozem moskiewsko-jaruzelowym.
To oni przystali na ten odrażający, antypolski poesbecki mikst!, gdyż wielu z nich nigdy nie marzyło o wolnej Polsce, im wystarczała modyfikacja, hybryda socjalizmu z ludzką twarzą.
Czyli taka sfinlandyzowana post prl.

Dlatego ten twór, tzw IIIRP umożliwił ukształtowanie się najwyższej kasty, szeroko pojmowanej i dał jej ( im!) wielką władzę i poczucie totalnej bezkarności!
To było ich państwo, ich władztwo.

Co zmieni ta nowela KK?

Czy tłumaczenia o tzw omyłkowym opuszczeniu w oświadczeniach majątkowych będą nadal bezkarne?
Czy dotychczas nietykalni"; prezydent, burmistrz, mecenas, prokurator, sędzia-rzecznik awansem informujący opinię publiczną, że o czymś...zapomnieli, nie ujęli! nadal tak łatwo się wymigają?

Okaże się niebawem, że jednak nie da się zbić fortuny na "antykwarycznych białych krukach"!

pzdr

p.s.
Onegdaj między mną, a kolegą ( prawnik, prof., sędzia wysokich, najwyższych trybunałów) przy piwie wywiązał się dialog o grzeszkach (delikatnie ujmując!) sędziów. I na moje przypomnienie o głośnym smrodku w SN ( mocno cuchnąca sprawa wrocławska z wielomilionowymi "argumentami" w tle!). Tenże: człowiek naprawdę porządny, bardzo go szanuję, rzetelny prawnik, profesor, wierzę naprawdę w jego uczciwość. Tak mi odpowiedział. cyt. z pamięci: " ale oni (tzn. ci sędziowie ) do tego się nie przyznają! To mnie poraziło! A kto w Polsce, jaki przekrętas się przyznał? Skoro nawet ci sędziowie od pendriv'ów i wkrętarki, nie mówiąc o krakowskich... apelantach! idą w zaparte. Kastowi tak mają.
A od tamtego czasu ten mój kolega z najwyższych trybunałów unika mnie jak zarazy! A ja poza życzeniami świąteczno/ imieninowymi nie narzucam się jemu. Domyślam się , że z jakiegoś powodu kontakt ze mną, nawet rozmowa tel. być może wprawia go w stan zakłopotania. Jakiego?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Pan profesor dokonał skrótu myślowego : nikt nie jest im w stanie nic udowodnić (mają immunitet), brak świadków (samobójców), kumple oddalą taką sprawę w trosce o własne interesy - ergo ; musieli by sami się przyznać i oskarżyć !

Vote up!
9
Vote down!
0

#1538234

Miałem okazję poznać opinie profesjonalnych złodziei podczas mej przygody z wymiarem sprawiedliwości w latach 1982-83. Mówili oni: NIGDY SIĘ NIE PRZYZNAWAĆ. Trzeba iść "w zaparte"!

Vote up!
6
Vote down!
0

Leopold

#1538252