zapodział się?antysalon?

Na mojej poczcie wyczytałem, że jestem poszukiwany przez redakcję NP!
I tak dobrze, że nie przez sędziego Łączewskiego ( patrz jego drugie, pracowite życie blogera!).

To fakt, że ostatni mój wpis był 27 stycznia.
I jakoś tak zleciało! tak szybko, jak tegoroczne zapusty, czyli karnawał.

Brak mojej aktywności na NP jest prozaiczny!
Niewiele nowego mam do powiedzenia, musiałbym się powtarzać.
Szczerze mówiąc, to już zamyślam nad zakończeniem tego mojego blogowania.

Synowie oraz znajomi radzą mi, abym zaczął pracę nad książką. Ma dość dobrą pamięć ( a to wielu może zaskoczyć i zaboleć w tym, szczególnie niejakiego L. Balcerowicza, RPO Łętowską, JKB, Bochniarz, czy moich byłych kolegów z "S", UW, AWS, PO!) lata 70; praca w wielkiej firmie chemicznej ponad 7000 społeczność (16 lat od stażysty po dyrektora), lata 80; panna "S",stan wojenny, podziemna "S". potem tzw nowa polska okrągłostołowa/magdalenkowa, pokraczna IIIRP.
Burzliwy początek wieku XXI.
Nagromadziło się tego.
Byłem nie tylko aktywnym uczestnikiem lecz, także bacznym i co ważne, refleksyjnym obserwatorem.
Mam wiele przemyśleń.
Trzeba to wszystko poukładać.
Czy się na to zdecyduję?
Jeszcze nie wiem.

A co wiem?
Wiem to, że się doczekałem?

Bacznie też obserwuję obecne zmiany.
Z sympatią oczywiście!
Raduje moje serce to, co podkreślałem wielokrotnie w trakcie kampanii wyborczych; klasa, klasa.
I kompetencja też! pana prezydenta, pani premier!, którą też demonstrują za granicą! nie na kolanach, nie po prośbie! a z godnoscią!, że reprezentują dumny, duży europejski kraj!
Niesamowita konsekwencja prezesa- wizjonera, dyscyplinującego rządzącą większość parlamentarną!
Raduje mnie ich pracowitość!
Wiernie im, temu wszystkiemu pod dobrą gwiazdą, gwiazdą dobrej zmiany kibicuję.
Tyle lat na to czekałem.
I się doczekałem!
Kiedyś napisałem w którąś z niedziel na NP, że Symeon czekał i się doczekał! pytając jednocześnie kiedy my, Polacy doczekamy się!
I antysalon też się doczekał! za Polaków wypowiadac się nie będę! Mają okazję to sami wyrazić.
I to mnie bardzo raduje!, cieszy!
W innym wpisie pytałem też; dlaczego jako Polacy zgodziliśmy się pod dyktando zaprzańców chłeptać wolność z kałuży, sadzawki!? zamiast pić ze zdroju, z czystego żródła wolności!
I doczekałem się!

Mimo iż jestem generalnie kumaty! nie od kumów, szwagrów i pociotków, ale z tytułu expierience'u; swego bogatego i co ważne uczciwego doświadczenia zawodowego w różnych branżach, niezłej znajomości gospodarki, nie uwikłania w przeszłości w żadne afery ( mam czystą kartotekę , choć okazji było wiele, aby się uwłaszczyć na wielkim zarządzanym przeze mnie majątku , który mi powierzono! tak samo w IPN!), to nie spodziewam się notłoku ofert pracy w nowym rozdaniu!
Tak więc pomimo zasobu umiejętności, talentów rewelacji tu się nie spodziewam.
C'est la vie!
Obserwuję, nie pcham się, nie narzucam, choć widzę, że ta ławka kadrowa nie za bogata!
A może się mylę?

I uczciwie przyznaję, że już zwyczajnie nie mam ochoty na dalsze blogowanie.
Od sierpnia 2008r na www.niepoprawni.pl
Od lipca 2013r. swoje teksty wrzucałem też pod nazwiskiem na www.radiownet.pl
Od pażdziernika 2007 do sierpnia 2008 epizod na salon 24 zakończony ostrym tekstem o sowieckiej agenturze nad Wisłą po odważnej wizycie śp Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, po którym pryszczaci od Igora mnie zbanowali.
Czuję, że mam już niewiele do powiedzenia jako bloger!
Stąd moje powolne wygaszanie aktywności.

Tak więc cmdptp!

pzdr