Historia jednej drożdżówki…
Drożdżówka nieźle sobie radziła przez całe dziesięciolecia. Bo bez drożdżówki trudno było sobie wyobrazić życie – a nawet przeżycie, gdy głód znienacka tak ścisnął, że tylko powszechnie dostępna drożdżówka stawała się natychmiastowym ratunkiem. Drożdżówka była przy tym znacznie lepsza od zamoczonego w wodzie chleba z cukrem, o którym pamiętają już tylko nieliczni.
I tak by pewnie pozostało przez następne dziesięciolecia, gdy piętrzące się drożdżówki z kruszonką, marmoladą lub z budyniem – uśmiechały by się w szkolnych sklepikach do kolejnych (daj Boże !) pokoleń dziatwy…. Gdyby nie Naczelna Higienistka naszego europejskiego zadupia…
Bo z chwilą gdy ją Król europejski namaścił, ta natychmiast chciała z naszego zadupia Europę zrobić i poprawić stan higieniczny dziatwy szkolnej! Bo wiadomo przecież, że europejska, postępowa młodzież szkolna nie tylko żyje na dopalaczach, ale i na zdrowej żywności ! Bo czy ktoś w takiej Brukseli, albo w Berlinie drożdżówkę na oczy widział ? Albo taką sznekę z glancem ? Tam nawet normalnego chleba nie kupisz , czyli jest tam tak samo jak jest już u nas ! Czyli postępowo.
Nic więc dziwnego, że blady strach padł na naszą zacofaną drożdżówkę i wspomnianą sznekę z glancem - która jako niezdrowa miała być wyparta ze sklepików przez bułeczki z waty oraz chlebek z ziaren wielu, czyli wypełniony chemicznymi ulepszaczami i polepszaczami.
Nasza Naczelna Higienistka po wielu naradach z doktorem Arłukowiczem postanowiła więc drożdżówki ze sklepików ostatecznie wycofać, wprowadzając w ich miejsce owe bułeczki z zawartością szynkopodobnych wyrobów lub też z tradycyjnym serem a la Szwajcaria Kaszubska. Los drożdżówki podzieliła także kawa, w związku z tym, że postępowej młodzieży powinny wystarczyć dopalacze. I tak partia i rząd od razu odtrąbiły sukces, ogłaszając że partia i rząd zawsze były za Europą w przeciwieństwie do Kaczyńskiego. Sukces odtrąbiła ministerka od postępowego szkolnictwa od lat sześciu, a sama Naczelna Higienistka do dziś jeszcze powtarza, że wszystko, co obiecała to wykonała w 150 procentach ! Bo Naczelna Higienistka nie zauważyła nawet, że po wycofaniu drożdżówek ze sklepików szkolnych – notowania postępowej partii runęły w dół, gdy tylko dziatwie szkolnej bułeczki z waty utknęły w gardle - budząc zrozumiały gniew i złorzeczenia rodziców pod adresem Naczelnej Higienistki…
Wprawdzie „Fakt” tego nie odnotował, ale w trybie pilnym odbyła się narada w środku nocy. I to w gabinecie Naczelnej Higienistki ! Na naradę potajemnie przybył następca doktora Arłukowicza (który chciał wprowadzić do sklepików zdrowy na serce kwas chlebowy w miejsce Coca-Coli), przybyła też ministerka od postępowego szkolnictwa od lat sześciu i co oczywiste - Misiek, który tę naradę zwołał, po przeczytaniu Naczelnej Higienistce kolejnego sondażu. Celem tej narady było wyciągnięcie Naczelnej Higienistki z kolejnego szamba w jakie wraz z partią wpadła, po swoim kolejnym sukcesie. To znaczy po dwóch tygodniach od wycofania drożdżówek ze sklepików szkolnych...
Wprawdzie gang przestępczych kelnerów jeszcze nie opublikował nagrań z tej narady, ale powszechnie wiadomo, że Naczelna Higienistka zamierzała wygłosić expose do Narodu w sprawie unikania zwołania przez pana prezydenta rady gabinetowej w sprawie rozwiązania palącego Naród problemu braku drożdżówek w sklepikach szkolnych. Jakoś udało się Naczelną Higienistkę od tego pomysłu odwieść i po wielogodzinnej naradzie w środku nocy ustalono, że rząd zuruck wprowadzi do sklepików szkolnych wyrzucone drożdżówki, co powinno wpłynąć na wzrost notowań partii i rządu ! Czyli mamy towarzysze kolejny sukces !
Ponoć ten rewolucyjny pomysł podrzucił Naczelnej Higienistce sam Misiek, który sugerował, by dla klas ze starszych roczników wprowadzić także piwo. Póki co piwa w sklepikach jeszcze nie będzie. Nie będzie też kwasu chlebowego, ale za to rząd już rozważa wprowadzenie na powrót kawy ! W tym celu planowane jest wyjazdowe posiedzenie rządu w palarni kawy, co przy okazji unaoczni niedowiarkom postęp, jaki się dokonał od czasu, gdy kawa była na kartki.
Kawa jest konieczna, bo jak zrelacjonował zebranym Misiek - nauczyciele się buntują. Wprawdzie nauczycielom chodzi o podwyżki płac, ale gdy partia i rząd wprowadzą jeszcze przed wyborami kawę do sklepików szkolnych – może się i nauczycieli udobrucha !
Czyli – aby do wyborów towarzysze ! A po wyborach, gdy Naród znowu postawi na partię postępową, a zarazem elastyczną, czyli taką, która może wycofać niezdrowe drożdżówki ze szkół, a jak jej sondaż spadnie – drożdżówki na powrót wprowadzi -ten zabieg znowu się powtórzy. Tak wprowadzając i wyprowadzając same tylko drożdżówki można będzie rządzić przez kolejne cztery lata - jak przytomnie zauważył Misiek…
Jednak z nieopublikowanych jeszcze nagrań gangu przestępczych kelnerów wynika, że Naczelna Higienistka ( gdy Naród jej tylko zaufa) znowu powróci do swojego pierwotnego programu, ustalonego jeszcze z najlepszym w dziejach prezydentem, który niesłusznie przegrał wybory….
Zamiast niezdrowych drożdżówek wprowadzi się bowiem do sklepików szkolnych ośmiorniczki, bigos i obowiązkową lewatywę. Wiadomo przecież, że jak się od dziecka człowiek nie nauczy jeść ośmiorniczek, to w dojrzałym wieku nie będzie wiedział, jak się zachować przy stole w lepszym towarzystwie. Bigos wiadomo: nasz produkt narodowy, rozsławiony przez Bronisława w samej Ameryce ! Lewatywa z kolei dobrze robiła hrabiemu na głowę, więc nie powinno jej zabraknąć w żadnej szkole! Co będzie, a czego nie będzie - nie ma zresztą żadnego znaczenia przed wyborami. Bo po wyborach – gdy Naród kolejny raz zaufa partii i Naczelnej Higienistce naszego europejskiego zadupia - szkoły i tak będą zamknięte...
Bo gdzie się pomieści te tysiące imigrantów, których Naczelna Higienistka obiecała przyjąć z RFN-u ? Młodzież wiadomo – ucieszy się, że nie będzie musiała korzystać ze szkolnych sklepików, a nauczycieli przyuczy się do arabskiego za pieniądze z Brukseli. I będą arabów nauczać, ale już za znacznie lepsze pieniądze! Wszyscy więc będą szczęśliwi….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3362 odsłony
Komentarze
Panie kapitanie
2 Października, 2015 - 15:55
Jaka radość nie POjęta że rząd ludowy POd przewodnictwem towarzyszki kłamczuchy Ewy, dba o nasze dzieci, a szczególnie dusi mnie radość za wprowadzenie drożdżówek do szkół, przez towarzyszkę Kluzik,
Teraz reakcjoniści i wrogowie ludu, od Kaczyńskiego nie będą wmawiać ludziom z miast i WSI, o
głodujących dzieciach.
Rząd ludowy idąc dalej ku lepszej POlsce, widząc jak mały jest przyrost naturalny, sprowadzi młodych kozojebów z Syrii i Afryki, by POpulacja POlaków wzrosła.
Pozdrawiam
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
witaj Kapitanie, ahoj !
2 Października, 2015 - 16:35
No tak, po przeczytaniu przypomnialy mi sie jakies brednie Tuska, ktore w swoim czasie zapowiadal odnosnie mleka na sniadanie w kazdej szkole i boisk... Wyszlo tak jak wyszlo, to znaczy nie tylko POlowicznie, ale zwyczajnie gowniano ! Albo mamy za malo krow w kraju, albo za duzo dzieci. A odnosnie sportu, to chyba bardziej IM sie kojarzy z totalizatorem sportowym, albo z salonami gier...pamietamy jak walczyli o hazard... Tak czy inaczyj, gdy pogonimy ta swolocz, to trzeba bedzie zajac sie nawet drozdzowkami. Dobieraja sie nam nawet do dorobku polskiej kuchni... O osobach, ktore wyzej wymieniles nie zamierzam sie wypowiadac, gdyz obiecalem sobie dzisiaj, ze...nie bede sie wyrazal ;-)))) slowem, ze bede grzeczny...no, prawie grzeczny.
serdecznie pozdrawiam
Krzysztof
chris
Zdecydowany amator
2 Października, 2015 - 17:36
Ty grzeczny, chyba jak śpisz hehe, i to jeszcze nie wiadomo :)))))
Pozdrawiam,
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
@Jestem jakim jestem
5 Października, 2015 - 14:38
witam serdecznie ;-)
No tak rzeczywiscie, chyba mnie namierzyles :-))))
no, ale staram sie, staram..., czasami mi chyba nawet wychodzi ;-)
pozdrawiam i zdrowka zycze
Krzysztof
chris
Cały nierząd PO i oddani mu dziennikarze traktują społeczeństwo
2 Października, 2015 - 22:10
jako idiotów skoro zajmują się "na poważnie" takimi problemami jak "drożdżówki"itp. Może w istocie mają rację ??! Myślałem bowiem, że Pani Ewa kłamczucha nie jest mnie w stanie zaskoczyć żadnym idiotyzmem ! Myliłem się jak wyszła sprawa "drożdżówek" i walki o ich "legalizację ", a dodatkowi dzisiejsze "zwisy" pani Ewy na przyrządach gimnastycznych .Jeżeli jeszcze zatem są ludzie, które takie osoby desygnują na premiera i wspierają formację, którą ona reprezentuje to w istocie przynajmniej w części jesteśmy społeczeństwem IDIOTÓW!