Kto ukradł rower, czyli dlaczego ONI tak się boją żałoby?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Strach Tuska i salonu III RP wobec żałoby, po katastrofie samolotu TU-154, przypomina mi reakcje komunistycznej władzy na żałobę po morderstwie x. Jerzego Popiełuszki. Oskarżenia prominentnych polityków PO oraz popierających Komorowskiego członków jego komitetu o wykorzystywanie przez PIS żałoby dla celów wyborczych, rodzi pytanie: Dlaczego Platforma, Tusk i Komorowski, sami nie mogą odwołać się do żalu po śmierci Prezydenta i najwyższych urzędników Państwa?

Odpowiedź jest prosta: bo ten żal byłby tak nieszczery, jak oczekiwany od Kiszczaka żal po śmierci x. Popiełuszki. Śmierć Lecha Kaczyńskiego była tej władzy na rękę, więc udawanie żalu, czy też oczekiwanie empatii od Komorowskiego (który stał się pierwszym beneficjentem tej śmierci), jest z założenia niedorzeczne. I ta władza doskonale zdaje sobie z tego sprawę…

Wprawdzie na okres tygodnia zadekretowanej żałoby narodowej, wszyscy obłudnicy plujący przed katastrofą na Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego urząd, pozakładali czarne garnitury i sukienki – jednak społeczeństwo widziało w tej przebierance gigantyczną hipokryzję i nieszczerość. Przecież to Kolenda – Zaleska, Monika Olejnik, Miecugow, Paradowska i cała GW, lansowali przed tragicznym lotem do Smoleńska takie „autorytety” jak Władysław Bartoszewski, Janusz Palikot, Stefan Niesiołowski, czy też Andrzej Wajda!

Wprawdzie, po śmierci Lecha Kaczyńskiego tylko Palikot zamilkł, lecz nie sposób zapomnieć, że ten notorycznie lansowany przez M.Olejnik w radio Zet i „Kropce nad i” osobnik (aspirujący do roli szefa klubu PO a nawet premiera), już wcześniej uśmiercił Prezydenta RP mówiąc: „Próbuje się dźwignąć trupa, jakim jest dzisiaj urząd prezydenta i znów go wypchnąć na scenę polityczną , żeby jeszcze trochę na wrotkach albo łyżwach pojeździł”.

Ten prymitywny, rynsztokowy język nie opuścił jednak pozostałych „autorytetów”, wśród których Andrzej Wajda , członek komitetu honorowego kandydata Bronisława Komorowskiego, posuwa się w wywiadzie dla „Le Monde” nawet do sugestii, że sprawcą katastrofy był…sam ś.p. Lech Kaczyński: „Ale musimy dowiedzieć się, dzięki czarnym skrzynkom, czy lądowanie nastąpiło na jego rozkaz. Przy tym założeniu, czy prezydent miał prawo podjąć decyzję mającą wpływ na życie wszystkich pasażerów?”

Dlaczego więc Premier i jego rząd nie zrobili niczego, by czarne skrzynki natychmiast znalazły się w Polsce ? Dlaczego oskarża się PIS o „polityczną rezolucję” w sprawie powołania międzynarodowej komisji do zbadania katastrofy, skoro do dziś niczym - poza hańbiącym założeniem członka komitetu Komorowskiego – polski rząd nie dysponuje? Czyżby rządowi zależało, by tacy ludzie jak „autorytet” Wajda mogli bezkarnie nadal opluwać Lecha Kaczyńskiego, nawet po jego śmierci? Co ukrywa Tusk, skoro tragedia pod Smoleńskiem wywołała taki przestrach, że „autorytet” Wajda obawia się na łamach Le Monde utraty władzy przez partię i jej kandydata, którego popiera w wyborach prezydenckich ? Przecież to Wajda mówi: „PiS [Prawo i Sprawiedliwość, partia braci Kaczyńskich], postanowiło uczynić z tego dramatu swój atut. Opozycja jest gotowa na wszystko, aby wrócić do władzy”.

Ten strach prominentów reżimu Tuska oraz reżimowych mediów przed utratą władzy jest identyczny, jak przed Sierpniem ’80. Wybór Jarosława Kaczyńskiego na Prezydenta oznaczał by przecież erozję reżimu Tuska, który nie może wykorzystać dramatu pod Smoleńskiem jako swój atut.

Podobnie: Jaruzelski i Kiszczak nie mogli wykorzystać atutu rozwiązania zagadki morderstwa x. Popiełuszki mimo, że formalnie znaleźli trzech zabójców. Do dziś zresztą, mocodawców zbrodni nie wykryto, choć wszystkie tropy – już za PRL-u - prowadziły do szefa bezpieki i odpowiedzialnego za bezpiekę, ówczesnego I sekretarza PZPR. W III RP obaj zostali uznani za „autorytety” a nawet „ludzi honoru”!

Dzisiaj - z braku atutów - wykorzystywane są przez reżimowe media takie kanalie jak Kutz, Niesiołowski czy Bartoszewski. I nie boję się tak nazwać tych osobników, skoro brutalnie oskarża się Jarosława Kaczyńskiego o „maoizm i leninizm” oraz „obrzydlistwo” wykorzystywania w wyborach żałoby – wyłącznie na podstawie, iż podczas jedynego jak dotąd publicznego wystąpienia, J. Kaczyński ubrany był na czarno. A jak miałby się ubrać Jarosław Kaczyński, zdaniem Kutza? W koszulkę polo i spodenki plażowe?

Jak inaczej można nazwać podsekretarza stanu w kancelarii premiera RP i członka komitetu honorowego kandydata Bronisława Komorowskiego, który za odwoływanie się przez Jarosława Kaczyńskiego do „testamentu brata” nazywa go w austriackiej gazecie „nekrofilem” , wzbogacając swą ocenę jeszcze o „pedofilię” i „moralną obrzydliwość”?

Zgodnie z linią partii i rządu oraz ich „autorytetów”, każdy „postępowy” Polak powinien wiedzieć, że nic specjalnego pod Smoleńskiem się nie stało… Ot, zdarzenie takie jak kradzież roweru. Tak właśnie skomentował działania rządu Włodzimierz Cimoszewicz , którego trudno podejrzewać o sympatię do ś.p. Lecha Kaczyńskiego, PIS-u i Jarosława Kaczyńskiego: "Rząd tak prowadzi śledztwo, jakby chodziło o kradzież roweru na Bemowie..”

Dlatego Niesiołowski, Nowak i im podobni, mogą dziś spokojnie zarzucać PiS-owi żerowanie na tragedii i wykorzystywanie ofiar. Czynią to w reżimowych mediach, gdzie dziennikarze zdjęli już czarne stroje i maski żałoby, żeby nie wyjść na zwolenników Jarosława Kaczyńskiego. Reżimowych dziennikarzy nie specjalnie interesuje kwestia oddania śledztwa Rosjanom, gdyż grozi to wywaleniem z pracy, jak za czasów PRL-u, gdy sojusz polsko-radziecki był podstawą naszej państwowości. Dziennikarze za to śledzą, kto stoi za „politycznymi” rezolucjami, które mogą obalić ustrój siłą żałoby.

A byłby to dramat, porównywalny z utratą władzy przez PZPR w sytuacji, gdy śledztwo w sprawie kradzieży roweru jest w rękach, którym rząd w pełni zaufał!

A może tak wprowadzić obowiązek noszenia przez wszystkich polityków jednolitych strojów plażowych na czas kampanii wyborczej, aby nikomu nie kojarzyło się, że wybory prezydenckie AD 2010 w jakikolwiek sposób związane są z tragedią samolotu pod Smoleńskiem, gdzie zginął Prezydent RP i wysocy urzędnicy państwowi???

Brak głosów

Komentarze

i wszędzie ten strach przed PiSem i Jarosławem Kaczyńskim, według popaprańców.....10 oczywiście.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#58607

T - REX Wedlug tuska Dinozaury mialy wyginac - i polegly .Ale o dziwo wsrod pozostalych Dinozaurow wywolalo to poczucie ogromnej straty i zaloby , czego tusk jako polskojezyczny nie-dinozaur nie potrafi zrozumiec . Taka reakcja wyprowadzila ku przerazeniu tuskowiczan pozostale Dinozaury z somnabuliczno - letargicznego snu konsumpcyjnego . W takim stanie patriotycznym Dinozaury sa niesterowalne , wiec szuka sie na gwaltu -rety metody by Dinozaury jak najszybciej znowu uspic . Ze strachu ( i pewnie niewiedzy ) tuskowiczanom pomylily sie dziedziny nauki i chca wyslac do Smolenska kogo ? Archeologow ! A przeciez to musza byc paleontologowie - bo tam , na polu chwaly polegly DINOZAURY ; to wedlug slow samego tuska . A dlaczego tak wielka obawa o Zalobe po POLAKACH tam poleglych ? Albowiem tuskowiczanie zauwazyli ze zaczyna sie kluc ogromna ilosc nowych Dinozaurow - a te o dziwo kluja sie doskonale i w postepie geometrycznym wlasnie w atmosferze Zaloby po swych wielkich duchowych PRZODKACH . Bo te nowe Dinozaury zrozumialy nagle ze sa Dinozaurami a nie sprzedawczykami jak ich tzw. przywodcy .Podobnie jak zrozumialy , ze wbrew zaklamanym mediom ICH PREZYDENT to nie bylo nieprzymierzajac brzydkie kaczatko jak nam probowano wmowic , lecz majestatyczny bialo-czerwony labedz . Czesc JEGO i ICH pamieci na wieki - oni polegli na polu chwaly , za TYCH z Katynia i za nas . A z Zaloby badzmy dumni , bo to ona rozgranicza ludzi od zwierzat . I nie pozwolmy nigdy i nikomu mowic nam ile czasu i jak chcemy obchodzic zalobe po wielkich POLAKACH i PATRIOTACH - wieczna ICH czesc i chwala ! Zas bydletom nas namawiajacych do zaprzestania czczenia chwaly naszych bohaterow odwrocmy plecy , choc i tego niewarci . Pozdrawiam .

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#58629

Wiktor na Onecie napisał, a ja zamieszczam:

Dzisiejsze spotkanie pod Pałacem Prezydenckim było umówione na godzinę 17.

Jednak już przed 17 zaczęli się gromadzić pierwsi ludzie. Gdy przybyłem na miejsce skierowałem się pod wystawę zdjęć, która teraz stoi przed Pałacem. Zdjęcie Prezydenta z Małżonką było ustawione przed łańcuchami okalającymi dziedziniec pałacowy. Pod zdjęciem był wielki krzyż ze zniczy, który stale rósł. Znicze były ustawiane w porządku, o który dbali wolontariusze wyłonieni spośród zebranych. Najbliżej zniczy była grupa starszych kobiet, które odmawiały w skupieniu koronkę do Miłosierdzia Bożego.

Osób wciąż przybywało, a ja nagle usłyszałem oklaski. Ludzie cieszyli się bo pojawił się pan Pospieszalski i pani Stankiewicz. Wokół nich utworzył się krąg ludzi, którzy gratulowali, dziękowali i robili sobie z nimi zdjęcia. Było dużo młodych osób, rodzice z dziećmi i nawet kilku harcerzy. Potem musiał pojawić się TVN bo ludzie zaczęli skandować "precz z TVNem" pokazując skierowane w dół kciuki. Potem skandowano precz z "Gazetą Wyborczą",a w końcu "precz z Agorą".

W międzyczasie na bazę latarni znajdującej się przed Pałacem wdrapał się jakiś człowiek, który zaczął czytać list skierowany do Prezesa Rady Ministrów przez profesora Jacka Trznadla. Zgromadzeni żywo reagowali, przerywając oklaskami i skandując "żądamy" i "chcemy prawdy". Po nim miejsce zajął jeden z członków "ruchu 10 kwietnia", który podziękował zebranym za przyjście i przypomniał po co się tu znaleźliśmy. Wkrótce pomiędzy ludźmi zaczęły krążyć listy poparcia dla powołania międzynarodowej komisji. Był przygotowany stolik, ale było zbyt wielu ludzi by mogli z niego skorzystać. Wszyscy chętnie podpisywali, ode mnie podpisaną listę odebrał młodziutki harcerz.

Jedną z osób, która przemawiała do ludzi był aktor Mariusz Bulski. Powiedział "Ludzie, nie dostałem żadnych pieniędzy. My wszyscy tu zebrani jesteśmy aktorami. Aktorami dramatu, który rozpoczął się 10 kwietnia". Jego słowa spotkały się z wielkimi brawami.

Krążyłem jeszcze przez chwilę gdy zobaczyłem pewne wzburzenie wśród ludzi. Okazało się, że Policja spisuje osoby, które przemawiały do zgromadzonych i m.in. pana Pospieszalskiego. Spisani zostali oskarżeni o zwołanie nielegalnego zgromadzenia powyżej 7 osób. Bardzo to wszystkich oburzyło, nagle pojawiło się wiele wyciągniętych rąk z dowodami osobistymi. Ludzie zaczęli skandować "spisać wszystkich", wielu mówiło do Policjantów - "spiszcie i mnie". Niektórzy pytali, dlaczego policjanci robią coś takiego. Wystraszonych funkcjonariuszy wyprowadził spomiędzy ludzi pan Pospieszalski.

Po tym zajściu ludzie śpiewali hymn, rotę i skandowali "Solidarność" z dłońmi w geście "V" znanym z czasów pierwszej "Solidarności".

W szczytowym momencie zgromadzenie zajmowało przestrzeń ograniczoną z jednej strony lewą krawędzią Pałacu, a z prawej zewnętrznym rogiem hotelu Bristol. Ludzi było bardzo wielu.

Potem atmosfera zaczęła stygnąć. Ludzie rozmawiali w mniejszych grupach, znajomi umawiali się w pobliskich kawiarniach. Pozostali oglądali zdjęcia stojące przed pałacem, dumali przed ułożonym ze zniczy krzyżem lub słuchali z radiomagnetofonu wystąpień dotyczących 10 kwietnia.

Odchodząc stamtąd zauważyłem cztery pojazdy policji i straży miejskiej. Nie było jednak powodu do interwencji, bo zebrani byli spokojni i zachowywali się godnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58617

Tym, których nie było 9 maja o 17.00 przed Pałacem Prezydenckim przypominam, że organizatorzy tego spotkania zapraszają na dzisiejszą mszę św. za ofiary katastrofy - w kościele na ul. Miodowej o 18.30. Potem uczestnicy przejdą na Pl. Teatralny, gdzie wystąpi m.in. Jan Pietrzak.
A propos wczorajszego zbierania głosów ws. powołania niezależnej międzynarodowej komisji dla zbadania przyczyn katastrofy, oficerowie straży miejskiej podobno spisywali dane zbierających podpisy. To kolejna rzecz w tym wszystkim, która mi przypomina rok 1981. Jest jedynie słuszna partia, jedyna słuszna racja (wszystko inne to teorie spiskowe), strategiczny sojusz, którego "trzeba bronić jak niepodległości" (kosztem prawdy), są wywrotowcy (PiS) godzący w ład społeczny itp.

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#58651