Polska też ma swój Czarnobyl...

Przedwczoraj minęło 29 lat od największej w historii energetyki jądrowej katastrofy - 26 kwietnia 1986 roku w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie eksplodował reaktor. Oczywiście władza sowiecka główną winą za tragedię obarczyła operatorów reaktora.
Czy jakieś analogie z całkiem nieodległą historią Polski się Państwu nasuwają?
„Winni piloci, którzy zamiast odejść na zapasowe lotnisko”.... Itd., itp. Tę mantrę smoleńską Polska zna od 5 lat i to jest pierwsza analogia. Jest jeszcze inna, jeszcze bardziej porażająca - czyż Polska po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej nie przypomina krajobrazu po Czarnobylu ? Zero polityki wewnętrznej - zniszczone stocznie, hutnictwo, kopalnie, rolnictwo,  w ogóle każda dziedzina życia państwa i jego obywateli. I zero polityki zagranicznej.
Mało!
Po dojściu do władzy Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej w 2007 r. skutki propagandy sukcesu, lejącej się strumieniami  ze sterowanych przez NLP (neurolingwistyczne programowanie)  najwyższych szczebli władzy, sterujących  (mniej udolnie ale również przy pomocy NLP)  czersko-wiertniczymi centralami, dotknęły miliony Polaków, wywołując u nich ciężkie, często nieodwracalne  bezhołowie.  Porównanie go z cechami i następstwami choroby popromiennej wcale nie jest przesadą  bo nieobuzdany atom dokonuje w organizmach żywych nieodwracalne szkody.  M.in. – zabija czerwone ciałka krwi, powoduje dalekosiężne ciężkie w skutkach i prowadzące do niebywałych zwyrodnień  zaburzenia genetyczne. Mutacje. U ludzi, zwierząt, roślin, przekazywane kolejnym pokoleniom... Może szeregowy leming, którego „A” egzystencji zaczyna się na ciepłej  wodzie w kranie i przestrzeń życiową do „Z” wypełnia  mu czekanie na spełnienie obietnic danych przez Platformę Obywatelską, żeby się nie nudził niech rzuci okiem na te zdjęcia z Czarnobyla (uwaga – drastyczne!)  i przez moment pomyśli, że coś podobnego przedstawia dziś jego mózg przez 8 lat regularnie poddawany „promieniowaniu” PO: 

]]>http://www.pacykarz.pl/ekoego/dzieci-czarnobyla.jpg ]]> (uwaga – drastyczne)
 
To nie są kadry z jakiegoś filmu sciente fiction. Podobne „okazy” można zobaczyć w muzeach przyrodniczych świata, w różnych laboratoriach. Stoją w słojach z formaliną z dokładnym opisem. Nie są wystawiane zbyt na pokaz bo czym tu się chwalić – że w czasie pokoju ludzie ludziom wciąż sprawiają takie okropieństwa?

Nieobuzdana polityka obu gabinetów Tuska poza tym, że dokonała w Polsce materialnych zniszczeń,  zabiła miliardy szarych komórek w mózgach Polaków. To zabijanie trwa bo politykę Tuska kontynuuje jego spadkobierczyni i następczyni, Ewa Kopacz. Od 5 lat ustawy obu rządów Tuska, a dziś przez właściwie jego trzeci rząd  - bo czy premierę Ewę Kopacz i jej gabinet ministrów  można traktować jako nietuski, niezależny „organizm”(?) -  POpierane przez PO-większość w Sejmie RP  na zasadach POlitycznego POsłuszeństa  i POdpisywane równie POsłusznie przez POlityczne POpychadło, zwące się  Bronisław Komorowski są dla Polski kolejnymi eksplozjami jądrowymi i źródłem choroby popromiennej.
POpromiennej – nomen omen... Nic dodać, nic ująć !
 
Polska stoi dziś przed wyborem nowego Prezydenta RP – 10 maja niedaleko,  a jesienią  będzie wybierać nowy parlament..... Automatycznie nasuwa się bolące pytanie – czy po tych  wyborach Polska  ma nadal być „Czarnobylem”  i wraz z Polakami umierać  toczona śmiertelną chorobą POpromienną ?
Czy przez następne pięć lat Polska ma mieć prezydęta, który na każdym kroku ją kompromituje?
Czy przez następne 4 lata Polska ma mieć rząd, którego największym dotychczasowym "sukcesem" jest zasada - 365 dni w roku = 365 afer?

Decydując za chwilę o losie Polski... pomyślmy przez chwilę o Czarnobylu...