Wilków nikt raczej nie wypuści z lasu. Wszystko wskazuje na to, że prowokacja Putina spali na panewce.
"Gdziekolwiek są "Nocne Wilki", tam jest też Rosja" – mawia Aleksander "Chirurg" Załdostanow, przywódca gangu motocyklowego, który liczy ponad 5 tysięcy członków...
Od kilku dni opinię publiczną bulwersuje zapowiadany wjazd i planowana demonstracja siły w wykonaniu rosyjskiego gangu motorowego, który chce wjechać na terytorium Polski a następnie dotrzeć do Berlina.
Polacy dowiedzieli się z mediów, że Nocne Wilki szykują prowokację - chcą w Polsce czcić sowietów i Stalina, mają zamiar złożyć kwiaty pod pomnikami ich poległych rodaków w wojnie 1920, kiedy to Armia Czerwona napadła na Polskę oraz w miejscach pamięci żołnierzy radzieckich z roku 1945-go, kiedy to sowieci z jednej strony wyzwolili Polskę spod hitlerowskiej okupacji i jednocześnie ustanowili komunistyczny system totalitarny całkowicie podporządkowany Rosji.
Zbrodnie Rosjan na ludności polskiej z tego okresu doskonale ilustruje pomnik sołdata gwałcącego ciężarną Polkę:
Lecz dla Rosjan to są bohaterowie, walczący z faszystami w "Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej". - Głównie takich to "zasłużonych" żołnierzy radzieckich chcą czcić "Nocne Wilki'.
Niemcy wpuścili Rosjan do Berlina w 1945 r. i... nie chcą powtórzyć tego błędu. Niemiecki dziennik „Die Welt" napisał, że gang motocyklowy, któremu patronuje Putin, i który bardzo chce przejechać przez Polskę, nie dostanie zgody na wjazd do Berlina. Czy na podobny krok zdobędą się też polskie władze?
Kilka dni temu media w Polsce powtórzyły za niemieckim "Die Welt", że rosyjski klub motocyklowy Nocne Wilki nie złożył jeszcze wniosku o pozwolenie na rajd w Berlinie. A nawet jeśli złoży, dostanie odmowę.
Jak napisał "Die Welt", spontaniczny przejazd Nocnych Wilków zmusiłby berlińską policję do interwencji. Z kolei rzecznik niemieckiego MSW podkreślił, że pozwolenia na imprezy związane z koniecznością zmiany ruchu i nadzoru ze strony władz wydaje ministerstwo rozwoju miasta, a nie policja. Właściwy resort zapowiedział wydanie informacji w tej sprawie.
Według "Die Welt" niemieckie władze rozmawiają z Polską o tym, czy powinno się pozwolić rosyjskim motocyklistom na przekroczenie niemieckiej granicy. Premier Kopacz oraz szef naszej dyplomacji Schetyna uważają plan rajdu Nocnych Wilków za prowokację.
W dniu dzisiejszym pojawiły się nieoficjalnie informacje, że niemieckie MSZ nie wyda wiz "Nocnym Wilkom" i nie pozwoli im wjechać do Niemiec. - źródło: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nieoficjalnie-niemieckie-msz-ni... - z uwagi na poważne zagrożenie, że w związku z przejazdem "Nocnych Wilków" przez Niemcy, mogłoby dojść do prowokacji i zamieszek.
W Polsce sprawą "Nocnych Wilków" zajmuje się w tej chwili Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - podaje Onet.pl powołujący się na anonimowe źródło - i dodaje, że powodem rozważanej odmowy wjazdu jest istniejące poważne zagrożenie, że w naszym kraju również może dość do prowokacji, wywołanych przez "Nocne Wilki", których celem będzie wywołanie skandalu dyplomatycznego.
Wygląda na to, że zarówno polskie społeczeństwo, jak i organa rządowe są zgodne co do tego, że nie należy wpuścić na terytorium Kraju tego rosyjskiego gangu motorowego. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski powiedział niedawno, że decyzja w sprawie ewentualnego wjazdu rosyjskiej grupy motocyklowej do Polski należy do rządu. Przyznał, że rajd wzbudza emocje, co powoduje, że decyzja będzie "niełatwa". Z kolei członek Rady Gospodarczej przy premierze Jacek Rostowski stwierdził, że "nie ma powodów, aby w obecnej sytuacji akceptować przejazd osób, które ewidentnie identyfikują się z agresją rosyjską na Ukrainę".
Obawy przed wjazdem rosyjskich prowokatorów pod patronatem Putina pojawiły się także na Białorusi i w Czechach. W petycji pod hasłem „Nie – dla wojny!” Białorusini napisali m.in., że„okupacja Krymu, wojna w Donbasie i krew tysięcy zabitych i rannych Ukraińców obciąża także sumienie” Nocnych Wilków. „Wieziecie ze sobą zagrożenie dla świata, zagrożenie dla naszej Białorusi, wieziecie wojnę. Mówimy: Nie – wojnie. Nie – Nocnym Wilkom na Białorusi!” – czytamy w petycji. /źródło: http://kresy24.pl/67071/na-bialorusi-protest-przeciwko-nocnym-wilkom-wie...
Czeski minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek określił planowany przejazd motocyklistów przez terytorium Czech jako prowokację. - "Będziemy musieli przede wszystkim obserwować, aby podczas przejazdu przestrzegali naszych praw" - oświadczył Zaoralek na Twitterze:
Motocykliści Putina chcą pod koniec kwietnia przejechać z Moskwy do Berlina przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej i zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą, którą to na przekór wszystkim obchodzą dzień po - nie 8-go maja - w dzień zakończenia wojny lecz 9-go maja.
"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który sam określa się jako niepolityczna organizacja patriotyczna, jednak otwarcie popiera politykę prezydenta Rosji Władimira Putina, w tym rosyjską aneksję Krymu.
Lider klubu, Aleksandr "Chirurg" Załdostanow, i inni jego przywódcy znajdują się na amerykańskiej liście osób objętych zakazem wjazdu do USA.
Załdostanow jest jednym z założycieli prokremlowskiego ruchu Antymajdan w Rosji. Oficjalnie celem ruchu jest niedopuszczenie do "kolorowej rewolucji" w Rosji na wzór ukraińskiej, a nieoficjalnym - zwalczanie liberalnej opozycji. /za: http://www.rp.pl/artykul/1194522.html?print=tak&p=0
Co z tego wyjdzie? - Pasmatrim uwidim, czyli pożyjemy zobaczymy - jak mawiają Rosjanie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2935 odsłon
Komentarze
Mind Service
24 Kwietnia, 2015 - 00:29
Witaj
A tu nieco szerzej o tych "miłośnikach motocykli".
Gołąbki pokoju...
http://niezalezna.pl/66342-ujawniamy-nocne-wilki-rosyjska-fabryka-maszyn-do-zabijania
Jeśli już wpuszczać, to tylko w asyście konwoju antyterrorystów z bronią gotową do strzału.
A już na granicy, kazać im pozaklejać symbole ludobójczego komunizmu.
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Cała nadzieja w tym
24 Kwietnia, 2015 - 01:39
że polskie służby staną na wysokości zadania i tego gangu na motorach nie wpuszczą do naszej cywilizacji.
A swoją drogą coś dziwnie zamilkła ruska sfora na NP w sprawie "Nocnych Wilków " i już nie prowokuje Polaków do bijatyki z nimi. To może wskazywać, że dostali nowe wytyczne, z których wynika, że nie zostaną oni do Polski wpuszczeni i do żadnej prowokacji z ich strony nie dojdzie.
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
MS
24 Kwietnia, 2015 - 01:46
Sfora mocno zgłuszona:)
Coś ostatnio niefart za niefartem im się trafia.
Chyba na masło do bułek od gazproma nie dostaną:)
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Oni się pogniewali na Opare
24 Kwietnia, 2015 - 02:08
że nie chciał im płacić za sianie ruskiej propagandy, więc część z nich przestała wogóle pisać widząc, że to wszystko na nic, a niedobitki, właściwa nazwa "niedorozwoje " pozakładali jakieś kurniki licząc, że za ich starania zostaną docenieni. Tym bardziej za destrukcje takiego patriotycznego portalu jak NP. Ciekawe jaka jest za to cena? Tak czy owak te ich zabiegi są na tyle infantylne i prymitywne, że mało który Polak się na to nabierze. I djengow nie budiet! Kiepskich pracowników sobie putler znalazł...
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
@MS
24 Kwietnia, 2015 - 05:10
Witaj
U nas ten temat jest dosyć mało znany. Ja również tylko o tym wspomniałem, że takie kraje, jak Dania i Szwecja już ostro cierpią przez gangi motocyklowe, które są matecznikiem całego asortymentu przestępstw, jak rozboje, zabójstwa, handel ludźmi, prostytucja, handel narkotykami, wymuszenia, itd. W dużym stopniu gangi te przejmują tradycyjną rolę klasycznej mafii.
Jak powstawały w Stanach Zjednoczonych, to wiodącym hasłem i okresleniem było outlaw - wyjęci spod prawa.
Obecnie, po kilkudziesięciu latach swej przestępczej działalności Hell Angels, czy Bandidos, że tylko wymienię największych, nie są już tylko lokalnymi amerykańskimi grupami tłustych, brodatych dziwaków na harleyach (coś niecoś wiem z autopsji bo się na Fat Boy'u troche najeździłem), tylko wielkimi, międzynarodowymi, mafijnymi korporacjami.
Oczywiście, ruscy, jeszcze większe niż Polacy, papugi zachodu, też muszą mieć swoje odpowiedniki Piekielnych Aniołów. W stu procentach zerżnięte od Amerykanów takie rzeczy, jak stylistyka, ubiory, sposoby zachowań, jak również balansowanie na granicy prawa. W Rosji gangi motocyklowe mają z jednej strony większe swobody, bo kraj jest dziki, na lokalnych wojnach (Czeczenia, Gruzja, Ukraina) mozna sobie postrzelać i zdobyć sobie "harcerskie sprawności" i inne powody do bandyckiej chwały. Z drugiej strony maja taki kłopot, że drogi są fatalne i dużo i szybko sobie nie pojeżdżą. Właściwie, na dobrą sprawę powinni się skoncentrować na motorach cross-country, ale szkodziłoby to "amerykańskiemu" wizażowi grupy.
Jest jeszcze druga zasadnicza różnica między oryginalnymi amerykańskimi motocyklistami i ich ruską podróbką. W USA ci pierwsi są przeklęci i są autentycznym marginesem społecznym. Ruscy są celebrytami, cieszą się szacunkiem i mają pełne poparcie władz i samego Putina.
Oto, przykład, jak Rosja, w krzywym zwierciadle, wykoślawia, cywilizację zachodnią, demokrację, czyniąc bohaterów z niewątpliwych przestępców.
Właśnie takim brodatym, często zapijaczonym typkom mamy dać prawo wolnej drogi w Polsce.
Trzeba jeszcze tutaj dodać, że własnie ta grupa ludzi na motorach jest silnie znfiltrowana przez ruskie służby i spełniała terrorystyczne zadania i na Krymie i w Donbasie. Niejeden z nich ma krew na rękach.
Oczywiście, nasza premierzyca i jej przydupasy nie mają najslabszego pojęcia, co to za ptaszki z tych wilków. Na dodatek, gdy się katyńscy rajdowcy za nimi wstawiają. A wstawiają się tylko w imię solidarności facetów w skórach, ale bez jaj. Brodatych harcerzyków na KAWASAKI. Co to sobie lubią i postrzelać i nożem porzucać.
Będzie w Polsce rozróba? Znowu wyjdziemy na durni?
Zobaczymy...
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Wcale się nie zdziwię ...
24 Kwietnia, 2015 - 09:21
... jak Wołki i niemiecka Antifa połączą swe siły już w Polsce. Jak już wiemy, dołączą także rodzime putlerki, zanosi się więc na demonstrację socjalistycznej międzynarodówki :)
Atrybuty miłości niemieckiej Antify:
Za plucie na polski mundur szwab dostał co prawda tylko kolbą w bebech .... ale Wołki razem z Antifą to już potężna siła ognia jak widać po fotkach z Niezależnej
Nasza policja wytarła bruk Antifą, ale ostatecznie polskie sądy pozwoliły im bezkarnie zwiać.
rzeźba
24 Kwietnia, 2015 - 13:03
"pomnik sołdata gwałcącego ciężarną Polkę"
Autor rzeźby, Jerzy Bohdan Szymczyk, nazwał swoją pracę "Komm Frau". Nie o Polkę w tej instalacji chodziło tylko o Niemkę. Zachwyt na niemieckich forach był duży. Czekam na niemieckiego artystę, który upomni się o polskie gwałcone kobiety.
Taka interpretacja jest nieuprawniona
26 Kwietnia, 2015 - 23:37
Proszę o wskazanie, gdzie autor rzeźby określił, że gwałcona kobieta jest Niemką?
Tutaj jest jego wypowiedź na ten temat: "Moja rzeźba jest przedstawieniem ofiary tamtych lat. Postać radzieckiego żołnierza pojawia się w odniesieniu do konkretnych wydarzeń w konkretnym czasie i miejscu - w tym wypadku Gdańska 1945." /źródło: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Oswiadczenie-autora-rzezby-Komm-Frau-n73607.html
Skąd pomysł, że w Gdańsku do 1945-go roku mieszkali sami Niemcy? Albo skąd przekonanie, że Polacy mieszkający w Gdańsku przed i w czasie II-ej WŚ posługiwali się tylko językiem polskim? Przypominam, że język, którym posługiwał się Tusk w domu rodzinnym i w dzieciństwie był niemiecki. Mam nadzieję, że nikt nie wątpi w to, że Tusk jest z pochodzenia Polakiem? A czy radzieccy żołnierze nie gwałcili Polek w czasie "wyzwalania"?
Zobaczmy: (...) na takie, a nie inne zachowanie radzieckich żołnierzy istniało przyzwolenie dowódców wszystkich szczebli, z najwyższym włącznie. Zemsta na wrogu była z pewnością jednym z motywów gwałtów. Nie tłumaczy to jednak gwałtów na więźniarkach obozów koncentracyjnych czy robotnicach przymusowych, z których wiele było przecież Rosjankami.
Na masową skalę gwałty na Polkach zaczęły się po rozpoczęciu ofensywy zimowej. Zdarzały się już w Krakowie w styczniu 1945 r. i podczas zdobywania twierdzy Poznań. W tym ostatnim mieście były wypadki, że żołnierze radzieccy prosili młode kobiety o rzekomą pomoc przy opatrywaniu rannych, w rzeczywistości gwałcili je. Jednak fala gwałtów, jaka przeszła wiosną i latem, była przede wszystkim falą odbitą, przeniesieniem brutalnego zachowania wobec niemieckich kobiet na Polki. Przyszła od morza, z Prus Wschodnich oraz ze Śląska. W liście wysłanym 17 kwietnia 1945 r. z Gdańska, Polka, prawdopodobnie ubiegająca się o pracę w otoczeniu radzieckiego garnizonu, skarżyła się, że została zgwałcona siedem razy: „Chciano nas chętnie, bo my mówiliśmy po polsku. Gdy jednak już słyszałam, że wszystkie te kobiety po 15 razy gwałcono, przestraszyłam się bardzo i poszłam z powrotem. (...) Raz tej nocy zostałam zgwałcona, ta hańba odbyła się na oczach ojca. (...) Mnie zgwałcono 7 razy, to było straszne”.
O strachu Polek i Niemek w Gdańsku mówią też inne listy przechwycone przez cenzurę wojenną. „(...) Mam strach, bo tu dużo Rusków jest i tak ciągle jeszcze łapią, że coś okropnego; ja bardzo mało na dwór wychodzę, ciągle w piwnicy siedzimy” (Gdańsk, 22 kwietnia). „Co przeżywali w tej wojnie z temi Sowietami kobiety. Gwałcili, bardzo dużo zostało zamęczonych przez nich” (Gdynia, 24 kwietnia). - źródło: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/284023,1,czerwonoarmisci-siali-strach-kobiety-baly-sie-gwaltow.read
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
jest jak najbardziej uprawniona
29 Kwietnia, 2015 - 17:39
1. Tytuł rzeźby (autor wybrał język niemiecki)
2. Wybór miasta
Po 3 miesiącach od zdobycia miasta przez wojska radzieckie: "Na terenie Gdańska w dniu 30 czerwca 1945 roku przebywało 123,9 tys. Niemców, 8,5 tys. Polaków i 1,6 tys. osób innej narodowości." Polki stanowiły zdecydowaną mniejszość i chociaż prawdopodobnie również były gwałcone przez Czerwoną Armię to w przważającej liczbie były to Niemki.