Morderczy ciąg smoleński – kalendarium zbrodni
.
Nawet po tych strzępach publikacji książki Jurgena Rotha, nagle wszystko w mojej głowie ładnie się ułożyło.
Pozwolę sobie na chronologiczne uporządkowanie ogólnie znanych faktów w pewną, logiczną całość.
Oto historia, która zaczyna się w roku 2008 a kończy gwałtownie o sobotnim poranku 10 kwietnia 2010 roku.
Z jednym tylko tragicznym bohaterem – prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim. Tragicznym tym bardziej, bo żeby jego zabić zgładzono jeszcze 95 osób. Niestety, tak właśnie postępuje kacapska dzicz, dla której życie indywidualnego człowieka ma niewielkie znaczenie. Czy to w Katyniu, czy to w Czeczenii, a w 2010 w Smoleńsku.
Ciągiem w matematyce jest odpowiednie, intuicyjne uporządkowanie elementów. Istnieją też ciągi logiczne. Wówczas z jednego zdarzenia wypływa w sposób istotny inne zdarzenie. A zbór takich zdarzeń tworzy zamkniętą, logicznie spójną strukturę. Pokusiłem się o skonstruowanie takiego ciągu, który jest jednocześnie historią ostatnich pięciu lat życia śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Ustawmy sobie więc historię.
- 23 października 2005 roku Lech Kaczyński w drugiej turze wyborów wygrywa przewagą 54,04% z Donaldem Tuskiem i zostaje prezydentem Rzeczpospolitej. To radosne zwycięstwo przypieczętowało jego tragiczny los.
- 21 października 2007 Platforma Obywatelska wygrywa przedterminowe wybory o których zdecydował wniosek rządzącej PiS o skróceniu kadencji. Gdyby Jarosław Kaczyński wiedział, że tym rozwiązaniem oddaje władzę na długie lata, co spowoduje drastyczny upadek polskiej demokracji i kolosalne zadłużenie państwa, to może szukałby innych rozwiązań.
- 5 listopada 2007 premier rządu i prezes Prawa i Sprawiedliwości podaje swój rząd do dymisji. Władzę obejmuje Platforma Obywatelska tworząc wraz z Polskim Stronnictwem Ludowym koalicyjny rząd.
- Tego samego dnia na pierwszym posiedzeniu Sejmu marszałkiem zostaje wybrany Bronisław Komorowski. Ten wybór na to stanowisko może świadczyć o długofalowych planach przejęcia władzy. Podkreślmy, że nowy marszałek był człowiekiem służb, w tym rozwiązanego przez PiS WSI. Zawsze reprezentował ich interesy, a ci z kolei zadbali, by znalazł się na newralgicznym stanowisku marszałka Sejmu RP.
- Rząd Platformy zaczął funkcjonować w warunkach kohabitacji, praktycznie od samego początku demonstrując nieskrywaną wrogość w stosunku do prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Odnosi się wrażenie, że taka postawa PO i nowego rządu jest sterowana z zewnątrz, przez jakieś nieznane siły. Przecież jeszcze dwa lata temu, w 2005 bardzo poważnie rozważano stworzenie prawicowej koalicji PO – PiS.
- 12 sierpnia 2008 roku prezydent Lech Kaczyński spontanicznie i raczej bez wcześniejszych uzgodnień organizuje lot do Gruzji, która jest w stanie obrony swojej suwerenności przed zmasowanym atakiem wojsk rosyjskich. Do wspólnej demonstracji Kaczyński zaprosił prezydenta Ukrainy Wiktorem Juszczenk ę Litwy Valdasa Adamkusa , Estonii Toomasa Ilvesa i premiera Łotwy Ivarsa Godmanisa . Wielce prawdopodobne, że dotarcie tej piątki przywódców narodowych , po perturbacjach do stolicy Gruzji, Tbilisi i udział w wielkim wiecu zapobiegł całkowitej okupacji Gruzji przez Rosję i zmusił Putina do wycofania swoich wojsk. Putin był wściekły i poczuł się ośmieszony. A to jest coś, co Rosjanin i kagiebista nigdy nie wybacza i nie zapomina. Czy to wtedy przypieczętowano wyrok na prezydenta RP? Warto przypomnieć, że to właśnie na wiecu w Tbilisi, Lech Kaczyński wypowiedział złowieszczo prorocze słowa : " Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Litwa i Łotwa, a później może Polska."
- Kwiecień 2009 Rosyjska firma z Samary wygrywa przetarg na rutynowy przegląd i remont dwóch rządowych TU154. Nie było w Polsce zakładów, które mogły to wykonać? Widocznie TU154 musiały się na pewien czas znaleźć w Rosji.
- Kwiecień 2009. Janusz Palikot, bliski przyjaciel marszałka Komorowskiego, osoba godna jak najwyższego zaufania, lecz jako egotyk i bufon czasami coś wypaple. Powiedział w telewizji: - " Na wypadek, gdyby Lech Kaczyński nie był w stanie wypełniać swej roli do końca swojej kadencji, musi być ktoś, kto jest poza tą bieżącą grą, (…) w związku z rolą konstytucyjną marszałka Komorowskiego, który jest wskazywany jako ta osoba, która na wypadek śmierci musi zastąpić prezydenta Polski, to wskazane byłoby, by ludzie nie odebrali tego jako element gry, tylko autentyczne, konstytucyjne uprawnienie marszałka”.
- 3 maja 2009 roku. Drugi człowiek, tez bufon nie umiejący panować nad językiem, marszałek Komorowski w wywiadzie dla RMF FM powiedział: " Nie pretenduję do roli wieszcza czy proroka (…). Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni”.
- 1 września 2009 roku w 70 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej, Władimir Putin przyjeżdża do Gdańska i wygłasza na Westerplatte przemówienie. Donald Tusk określa to za niebywały sukces Polski i jako radykalną poprawę stosunków między RP i Rosją. Wszystko to mimo wyraźnych ostrzeżeń prezydenta Kaczyńskiego. A przyczyna tej wizyty w Polsce rosyjskiego przywódcy była prozaiczna – do Rosji dotarły informacje o potężnych złożach gazu łupkowego w Polsce i Rosja poczuła się zagrożona w przededniu podpisania nowej umowy gazowej z RP, największym indywidualnym odbiorcą rosyjskiego gazu. Putin musiał wymusić na władzach Polski podpisanie nowej umowy. Gotów był przy tym zaproponować Polsce konkretne korzyści. Jakie? Bo na pewno nie korzystny, jak się później okaże, kontrakt gazowy.
- 1 września 2009 roku, Sopot. Spacer w cztery oczy Putina i Tuska, po zamkniętym wówczas dla ludzi, sopockim molo. Tak jest na świecie, że gdy omawia się najważniejsze sprawy i pod żadnym pozorem rozmowy nie można podsłuchać, a rozmawiający partnerzy nie mają do siebie pełnego zaufania, to wybiera się miejsce, gdzie nawet najwspanialsze mikrofony kierunkowe nie są w stanie dokonać podsłuchu. O czym takim więc, przy tak potężnych środkach ostrożności rozmawiał Tusk z Putinem? Tego się chyba nigdy nie dowiemy. Czy rozmawiali tylko o wspólnym pakiecie energetycznym, co związane było z uzależnieniem Polski całkowicie od dostaw ropy i gazu z Rosji? Czy może, jak niektórzy przypuszczają, planowali już pacyfikację i rozbiór Ukrainy? A może jednak zastanawiali się nad organizacją przyszłorocznej, kwietniowej wizyty władz Polski na uroczystościach w Katyniu? Jest to wysoce prawdopodobne, biorąc pod uwagę to, co niemal natychmiast potem, zaczęło się w tej sprawie dziać. Czy może wtedy planowano szczegóły zamachu na polskiego prezydenta?
- Styczeń 2010. Premier Donald Tusk oficjalnie rezygnuje z kandydowania na stanowisko prezydenta Rzeczpospolitej. To nagła zmiana swoich projektów. Widocznie Tusk widzi inne rozwiązania na przyszłość
- 3 lutego 2010 Władimir Putin zaprasza Donalda Tuska do wspólnego uczczenia ofiar katyńskich w kwietniu tego roku. Oficjalnie wiadomo jest, że prezydent Kaczyński rokrocznie w kwietniu składa hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. List Putina nic nie wspomina o prezydencie RP. Wobec tego, mimo planowania wspólnych kwietniowych uroczystości w Katyniu z udziałem całych władz polskich, następuje rozdzielenie wizyt na różne terminy: Tusk, z Putinem będą w Katyniu 7 kwietnia, a prezydent Lech Kaczyński z najbliższymi współpracownikami i przyjaciółmi 10 kwietnia. W tym momencie chyba klamka zapadła, co do wyreżyserowanej "katastrofy" TU154 z prezydentem na pokładzie.
- 7 kwietnia 2010. Na czas wizyty w Katyniu premiera Tuska i Władimira Putina, na lotnisku w Smoleńsku zainstalowano dodatkowe systemy nawigacyjne i pomoce lądowania, wybitnie zwiększające bezpieczeństwo tego marnego lotniska. Po odlocie obu najwyższych gości, wszystkie te dodatkowe urządzenia zdemontowano, mimo, że przecież wiedziano, że za trzy dni będzie tam lądował prezydent Polski i tak samo potrzebuje te urządzenia
- 10 kwietnia 2010 rok. ZBRODNIA SMOLEŃSKA. Wybuchy i rozerwanie samolotu przy próbie podejścia do lądowania powodują, że wszystkie 96 osób na pokładzie, łącznie z prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego ukochaną żoną Marią, ginie w okropny sposób.
Jak dokładnie dokonano zamachu, jak pisze niemiecki dziennikarz śledczy Jurgen Roth, przy pomocy specjalnego,15 osobowego zespołu agentów operacyjnych FSB, kierowanego przez moskiewskiego generała D., to już całkowicie osobna sprawa, na następny, długi precyzyjny tekst. Jedno jest wszakże ważne – wiemy już wszystko; sekunda po sekundzie i żadne próby dezinformacji ze strony polskich władz połączona z obstrukcją śledztwa ze strony Rosji nie może zmienić, czy zaprzeczyć logice ciągu zdarzeń.
Gdy zmieni się władza w Polsce, twarde dowody trafią w odpowiednie ręce w prokuraturze, a sądy w Polsce pozbędą się dyspozycyjnych, komunistycznych sędziów i ich resortowych dzieci, to będziemy w stanie precyzyjnie określić winnych, ich stopień winy, udział i rolę w zbrodni.
A potem odpowiednio ich ukarać, za zbrodnię przeciwko państwu.
Kiedyś, za tą największą zbrodnię wyrok był tylko jeden...
Postscriptum
Już dzisiaj, przy tej niepełnej wiedzy, jaką posiadamy, oraz niewiarygodnej skali mataczenia, którą prowadzą obecne władze kraju, są osoby, którym w kwestii Tragedii Smoleńskiej warto się bardzo dokładnie przyjrzeć.
4 lutego 2010 r. – do pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych zostaje przywrócony Tomasz Turowski; od razu mianowany ministrem pełnomocnym w ambasadzie RP w Moskwie. Turowskiemu zostaje powierzone zadanie przygotowania wizyt w Katyniu premiera Tuska i prezydenta Kaczyńskiego. Z doniesień IPN wynika, że w latach 1976–1985 Turowski był w PRL agentem najbardziej elitarnej, zakonspirowanej komórki wywiadu: Wydziału XIV w Departamencie I. Dostęp do danych tej agentury miały służby sowieckie. Jak ujawnił „Nasz Dziennik”, Turowski w latach 90. rozpracowywany był przez Urząd Ochrony Państwa, który sprawdzał jego kontakty z oficerem rosyjskiego wywiadu Grigorijem Jakimiszynem. Kim na prawdę jest Tomasz Turowski? Jakie zadanie przy tej okazji ten funkcjonariusz bezpieki otrzymał? Kto go wyciągnął z zamrażalnika? [1]
17 marca 2010 r. – szef Kancelarii Premiera, minister Tomasz Arabski udaje się do Moskwy (to druga z kolei wizyta Arabskiego w Moskwie – pierwsza, według informacji „GP”, odbyła w styczniu 2010 r.). Celem drugiego pobytu w Rosji są ustalenia dotyczące przebiegu wizyty premiera i prezydenta w Katyniu – wynika z relacji towarzyszącego mu funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu. Spotkanie z Rosjanami odbywa się... w jednej z moskiewskich restauracji; co jeszcze bardziej dziwne, nie uczestniczy w nim nikt z resortu spraw zagranicznych ani z Ambasady RP w Moskwie. Tego samego dnia Arabski spotyka się też z Jurijem Uszakowem, wiceszefem kancelarii Władimira Putina. Nie wiadomo jednak, czy do rozmowy doszło właśnie w moskiewskiej restauracji, czy wcześniej lub później w jakimś innym miejscu." [1]
Dziś dodatkowo wiemy, że rozmowa z Uszakowem była tak tajna, że wyproszono z pomieszczenia tłumaczkę.
Dlaczego nagle i dosyć gwałtownie wysłano ministra Arabskiego na daleką od Polski placówkę, na stanowisko ambasadora w Hiszpanii? Zdjęto go z oczu i ewentualnych przesłuchań prokuratury zapewniając mu immunitet w odległym kraju?
W październiku 2010, wicepremier i lider PSL, Waldemar Pawlak podpisał wybitnie niekorzystną dla Polski umowę gazową z rosyjskim Gazpromem, uzależniająca nasz kraj na długie dziesięciolecia od Rosji i to za niesłychanie wysoką cenę. Umowa była tak absurdalnie szkodliwa, że aż Unia Europejska ją sama od siebie unieważniła.
Czy może ta umowa miała być zapłatą za Tragedię Smoleńską?
I jeszcze na koniec smutna wiadomość. Jutro 10 kwietnia, po pięciu latach, ewentualne przestępstwa przy przygotowaniu wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, ulegają przedawnieniu.
Od jutra Donald Tusk i Tomasz Arabski będą mogli spać znacznie spokojniej. Przynajmniej tak długo, jak trwa obecna władza. __________________________________________________
[1] W paru momentach korzystałem z kalendarium opracowanego przez redaktorów Gazety Polskiej, panów Leszka Misiaka i Grzegorza Wierzchołowskiego.
http://niezalezna.pl/16612-68-przypadkow-smolenskich
.
|
|
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 8511 odsłon
Komentarze
Jazgdyni
9 Kwietnia, 2015 - 12:55
Witaj
Proponuję poszerzenie spektrum.
Nie mniej ważnym celem było zgładzenie Generałów,
nie będących na sowieckim sznurku,
rozpoczęte w Mierosławcu, a dokończone w Smoleńsku.
Także zmiana na stanowisku szefa NBP, była
niezwykle istotna, aby WSIowa hydra mogła
spokojnie prać łupy ze złodziejstwa i
handlu narkotykami.
Roszady z samolotami i rozmieszczeniem Pasażerów
nie były przypadkowe...
Warte były nawet dobudowania "specjalnej" salonki,
w "specjalnie wybudowanym" hangarze.
A w temacie samarskiego remontu, to warto powrócić do tego,
KTO najbardziej naciskał na wykonanie remontu
WŁAŚNIE TAM.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Leniwiec Seed
9 Kwietnia, 2015 - 13:14
Witaj
Właśnie z tym się zmagałem o czym piszesz - zeby mojego wpisu nie przeładować faktami. Musiałem dokonywac selekcji informacji, żeby ciąg pozostał czytelny i logiczny.
Była taka gęstość wydarzeń, które swobodnie mozna połączyć ze Zbrodnią Smoleńską w ciągu okresu 2007 - 2010. Że aż się wierzyć nie chce.
Historycy będą mieli pełne ręce roboty.
Serdeczności
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Jazgdyni
9 Kwietnia, 2015 - 13:37
To jest konsekwencja.
W "gabinecie luster" nic nie jest realne.
Ale wystarczy jedno pęknięcie, aby WSZYSTKIE
odbicia się bezbłędnie ukazały...
Pozdrówka
PS
W temacie - dlaczego hangar?
Bo nie mogli bazować na ukryciu robót odległością od potencjalnych widzów.
Dlaczego wyburzony?
Bo mógł zawierać TE SAME ślady mat. wybuchowych.
A likwidacja pożarem, najbardziej skuteczna, na tak dużym lotnisku
nie wchodziła w rachubę, a ponadto zwróciłaby zbyt wielką uwagę.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Leniwiec Seed
9 Kwietnia, 2015 - 14:05
Oj Leniwcze....
Ja ciągle i cały czas jestem silnym zwolennikiem wybuchu/ wybuchów w powietrzu przy doziemianiu, gdy samolot został specjalnie, fałszywie (na ścieżce i na kursie) sprowadzony kilkaset merów od pasa w prawo, nad zagajnik, tak by to wyraźnie wskazywało na fatalny błąd pilotów.
Krytyczne są dwie informacje, oprócz tej "na ścieżce i na kursie" - to to co usłyszeli ludzie z Jaka, że TU154 ma zgode na zejście do 50 metrów. To ważne, bo mozna założyć, że zastosowano w ladunkach wybuchowych zapalniki ciśnieniowe, czyli zależne od wysokości ładunku n.p.m. Powiedzmy, że były ustawione na 80 metrów nad ziemią. Wtedy była pewność, że wybuch nastąpi tuż przy ladowaniu, Mozna wtedy twierdzić, że żadnych wybuchów nie było, tylko samolot roztrzaskał się o glebę. jednakże, by tak się rzeczywiście stało, trzeba złamać parę najważniejszych praw fizyki.
A poza tym, jak myslisz, jak 80 000 kilogramów, z prędkością 220 km/h wyrżnie w miękie podłoże, to jak to będzie wygladało? Żadnego leja, zadnego rowu, bruzdy, a samolot w kawałeczkach. No nie róbcie za mnie jaj. I z każdego Polaka też, tylko ja sobie to potrafię dokładnie wyobrazić, bo jestem niemalże zawodowcem w analizie zniszczeń i uszkodzeń.
Serdeczności
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Jazgdyni
9 Kwietnia, 2015 - 14:44
Już w miesiąc po zamachu wskazywałem, ze brak leja,
ale i poszatkowana na drobno wykładzina (klejona przeciez do podłogi),
wskazują na wybuchowy charakter destrukcji samolotu.
Co do hangaru, to mam na myśli ten wybudowany na Okęciu, a
po zamachu pośpiesznie wyburzony.
I jeszcze jedno, co od początku mi śmierdziało.
To materiał użyty do budowy skrzydeł.
Kawałkiem duralu bawiłem się w piaskownicy -to był mój szpadelek.
Stwierdzenia o tym, że można by go odciąć drewnem,
brzmiały mi jak bajka o żelaznym wilku.
To duralem można rąbać drewno.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
wystarczy twierdzenie Pitagorasa
9 Kwietnia, 2015 - 16:22
oraz podstawowe wymiary tupolewa i kąt uderzenia w rzekomą brzozę, aby wyliczyć odległość wylotów silników od ziemi. To znacznie mniej niż 18 metrów, mniej niż 6 metrów (punkt zderzenia z pancerną brzozą).
Zatem silniki powinny wyorać 3 -pasmową autostradę.
http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.10.04.2010/post/297653,tu154-i-brzoza-wiadomosci-dobrego-i-zlego
Brak autostrady , brak wyrytego impetem rowu, brak leja po zderzeniu, rozpad samolotu na tysiące kawałków, ciała odarte z ubrań - świadczy o jednym - WYBUCH lub WYBUCHY NASTĄPIŁY W POWIETRZU. Bo tylko powietrze mogło przyjąć taką energię bez śladu. Na ziemię spadły jedynie szczątki.
Mamy zdarzenia które może przeliczyć lub uzmysłowić nawet uczeń gimnazjum
1. Jeżeli było uderzenie w brzozę, to gdzie podziała się energia z 3 potężnych silników ?
2. Jeżeli był upadek z wysokości kilkunastu metrów, to gdzie lej po NAZIEMNYM WYBUCHU - gdzie energia wybuchu ?
Praw fizyki nie da się zmienić, coś musiało tą energię wchłonąć.
Jedynym środowiskiem jest właśnie POWIETRZE (lub woda).
Może to nie dobry moment, ale posłużę się przykładem - Nowy Rok, rzucamy petardy/odpalamy rakiety.
Petarda rzucona na ziemię/śnieg, rozpada się na kawałki lub nie, ale powoduje widoczne skutki w miejscu wybuchu. Nie mówiąc o nieszczęśnikach, którym wybuchnie w dłoniach.
Ta sama petarda/rakieta, która wybucha w powietrzu w zasadzie nie powoduje strat. W przeciwnym razie pokazy ogni sztucznych były by zakazane.
@tequilla
9 Kwietnia, 2015 - 18:28
Otóż to!
Tutaj dobitnie widać, jak w narodzie jest niska znajomośc matematyki i praw fizyki.
Wychowani na kreskówkach i Terminatorach ludziom się zdaje, że 80 tonowe monstrum, o 30 metrowej rozpietości skrzydeł i prędkości ponad 200 km/godz. moze zachowywać się jak pies Pluto, albo Transformersy i wszystko jest mozliwe.
Lecz niestety, łże media wciskają kit, a lud to kupuje.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
BUTTERFLY....
10 Kwietnia, 2015 - 03:38
fot. arch., 26-08-2010 19:22
W związku z dużym zainteresowaniem konkursem fotograficznym dotyczącym albumu „Hołd Katyński”, po długich debatach jury, z przyjemnością ogłaszamy listę laureatów. Otrzymaliśmy wiele poruszających zdjęć, a do fotografii
często dołączone były niezwykle przejmujące historie. Niestety nie mogliśmy nagrodzić wszystkich, jednakże bardzo serdecznie dziękujemy za udział w naszym konkursie.....
@Leniwiec Seed
9 Kwietnia, 2015 - 18:21
Masz rację, tych sprzecznych dowodów i watpliwości jest znacznie wiecej. Jednakże nie chciałem ich wszystkich pakować do tekstu, bo bym stracił sens tej podstawowej logiki nie do podważenia.
To juz jest moja teza, którą, jeżeli ktoś się czuje na siłach, niech spróbuje obalić. Tak, jak napisałem to spójna logiczna całość. Jest motyw, jest cui bono, jest modus operandi i nie ma brzytwy Ockhama.
Prosto i sprytnie zrealizowany zamach, z minimalnym nakładem sił i środków i łatwy, jak widać szczególnie teraz, do przykrycia pod pozorem wypadku na skutek niekompetencji i niefrasobliwości.
Inne hipotezy zamachowe, w tym słynna "maskirowki" wymagałyby znacznie większego nakładu sił i srodków i zaangażowania wielokrotnie większych sił ludzkich, co dodatkowo wiąże się z niebezpieczeństwem dekonspiracji.
W sekwencji, którą opisałem, jezeli żaden z głównych sprawców się nie załamie, nigdy niczego nie będzie mocno udowodnić. Nawet jeżeli bezspornie stwierdzimy, że był wybuch i nastąpił w powietrzu. Wymysla wtedy ptaka, który wppadł w turbinę, jego szczątki rozerwały przewody paliwowe i zapaliły się opary paliwa w prawie pustym zbiorniku, powodując wybuch i rozerwanie się skrzydła.
Dlatego tak niesamowicie ważne jest posiadanie dowodów rzeczowych zaraz po katastrofie.
Teraz to my sobie możemy nadmuchać.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Jazgdyni
9 Kwietnia, 2015 - 22:54
Kto jak kto, ale Ty powinieneś najlepiej znać teorię łańcucha.
To słabe ogniwo instnieje napewno.
Czy zdRadek, czy inny - ale puszczą farbę.
Choćby po to, żeby ratować dupę.
To dlatego putas morduje wspólników.
Weszli trampkarze w dorosłą grę.
A teraz poszukają "bezpiecznych" nor.
Na teraz ważne jest jedno:
Usunąć POwski czop z kanału informacji.
O czym oni także mają świadomość i
będą walczyć o życie.
Pytaniem jest, czy my im wygrać pozwolimy?
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
zapalniki ciśnieniowe
10 Kwietnia, 2015 - 00:02
to prymitywne rozwiązanie dla tego zadania.
"Powiedzmy, że były ustawione na 80 metrów nad ziemią.: - w wodzie to się sprawdza.
jest wiele sposobów na precyzyjne "odpalenie" .
Do miłego.
Harcerz
10 Kwietnia, 2015 - 00:12
Witaj znowu:)
Też sądzę, że z ciśnieniowymi byłoby zbyt wiele kłopotu,
choćby kwestia uzbrojenia ich przed lądowaniem.
Prostsze byłoby uruchomienie od radiolatarni w Smoleńsku.
To zresztą tłumaczyłoby "zamieszanie" wokół ich działania.
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Harcerz
10 Kwietnia, 2015 - 07:57
Witaj
Podałem zapalniki ciśnieniowe jako przykład prostoty rozwiązania. Bo wtedy nie trzeba zewnętrznych sygnałów. Potrafią one uzbroić się same w momencie wznoszenia. Ale zgoda, jest to rozwiązanie dość prymitywne. Jednakże jedna uwaga - to jedno z niewielu rozwiązań, które nie wymaga anteny.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Masz rację co do NBP i generalicji.
9 Kwietnia, 2015 - 14:45
Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że podpisanie umowy o linii kredytowej ze związkiem prywatnych zachodnich banków czyli MFW nie ma nic z Rosją wspólnego i to akurat nie Rosjanie przejęli większość banków w Polsce za marne grosze. To, że postsowieckie służby wraz z innymi maczały palce w zamachu 10.04 jest pewne. Tylko nad motywami się zastanawiam. Tu moim zdaniem, ważniejszymi osobami na pokładzie byli opozycyjni generałowie oraz prezes NBP niż prezydent, bo w grę chodziło m.in. demilitaryzacja armii i olbrzymie pieniądze przelewane dla banków na zachodzie. Zresztą cały wylot od poczatku jest pełen zagadek o których się wielokrotnie rozpisywano.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Swietobor
9 Kwietnia, 2015 - 14:57
"olbrzymie pieniądze przelewane dla banków na zachodzie".
To jest klucz.
Cóż bowiem robi złodziej z łupem?
Zgłasza się do pasera.
Co zaś robi, aby bank przymknął oko na źródła?
Dzieli się.
Nierzadko po połowie.
Musiały to być kwoty olbrzymie, aby ktoś zechciał
narazić się na działania prawodawstwa nt.
prania brudnych pieniędzy.
Ten system ma wiele do wyprania.
Zaczynał od złotych zębów wyrywanych swoim ofiarom.
Nawet po przetopie z dewocjonaliami, nadal był to wysoce
trefny towar.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Swietobor
9 Kwietnia, 2015 - 18:31
Witam
Wyzszych rangą oficerów i generalicję, szczególnie po studiach na West Point, zaczeto juz likwidowac w Casie. Seryjny samobójca tez był w uzyciu.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
ukladanka calosci
9 Kwietnia, 2015 - 14:07
Witam! Z ktorej strony spojrzec logika i wyobraznia podpowiada,ze ta ukladanka jest porazajaco spojna! Mam silne przeswiadczenie,ze majem i jesienia pogonimy obcych! Pozdrawiam!
ronin
@ronin
9 Kwietnia, 2015 - 18:33
Witaj
To prawda - W KOŃCU MUSIMY COŚ ZROBIĆ!
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@Jazgdyni
9 Kwietnia, 2015 - 17:21
Witaj
Co do przedawnienia ...
Myślę, że zbrodnia nie ulega przedawnieniu. Będzie więc czas na zbadanie sprawy, osądzenie i ewentualne ukaranie polskich współsprawców i pomocników w przygotowaniu zbrodni.
@Ula Ujejska
9 Kwietnia, 2015 - 18:34
Witaj
Nie mam pewnosci z tym przedawnieniem.
Może znajdzie się tu jakiś prawnik i pomoze?
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
zamach
9 Kwietnia, 2015 - 16:09
Tusk i Arabski juz nigdy nie będa spali spokojnie, wiedzą ,że Rosjanie wszystko wiedzą...i nie tylko Rosjanie. Nie mam wątpliwości,że przywódcy mocarstw i wywiady tych krajów mają od pięciu lat pełną wiedze o Smoleńsku...ich w miarę spokojny sen wynika z braku sumienia, skrupułów i jakichkolwiek zasad....
Yagon 12
@Yagon 12
9 Kwietnia, 2015 - 18:35
Witam
Masz rację - ten, kto zaprzedał duszę diabłu, juz nigdy nie zazna spokoju.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@jazgdyni,
9 Kwietnia, 2015 - 16:26
Przeczytałem uważnie kalendarium. Aby zrozumieć ciąg faktów i ich rezultatów należy z pewnością uwzględnić też różne uboczne, powiązane fakty. Moim zdaniem warto sprawdzić czy np. powrót Turowskiego nie wiąże się ze śmiercią Michniewicza, którego szefem był - zdaje się - Arabski. To tylko jeden z wątków jakie dobrze byłoby sprawdzić, na co sam jestem za krótki. Ale może świadczyć o determinacji realizujących plan, którego skutkiem był Smoleńsk.
Co do ewakuacji Arabskiego, to też część większej całości której elementem jest też ucieczka Donalda na stanowisko cesarza Europy. Nie stałoby się tak gdyby nie wsparła go Angela. Sądzę więc że na szczeblu premierów i prezydentów wszyscy wiedzą dokładnie co stało się w Smoleńsku. Tylko ten cenny gaz...
Większość urzędników z tamtych czasów już "zniknęła" ze stanowisk, w tym na przykład obaj Klichowie.
może nie być bez znaczenia rola seryjnego samobójcy: giną niekoniecznie ci którzy coś wiedzą, ale ci do których jest względnie łątwy dostęp. Pozostali mają sobie skojarzyć, że też mogą zginąć jeśli nie będą milczeć.
@Honic
9 Kwietnia, 2015 - 18:37
Witaj
Pełna zgoda, co do watków pobocznych. je takze trzeba bezwzglednie wyjaśnić.
Ja ich nie podawałem, żeby nie zrobił się elaborat.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Gdy wygramy podwojne wybory
9 Kwietnia, 2015 - 22:05
to beda sposoby, by ukarac winnych.
A poki co, to ksiazka Jürgen-a Roth-a czyni dobra robote na " zachodzie "
W koncu medialnie i glosno wypowiedziano slowo ZAMACH !!!
a to jest dla naszej sprawy ogromnie wazne.
pzdr.
chris
@Zdecydowany amator
9 Kwietnia, 2015 - 22:16
Witaj
Pewnie ze tak, ksiązka Rotha wprowadza zamieszanie w tępe zachodnie łby, które przez pięć lat uznawały, ze pijany polski husar - generał rozwalił samolot z prezydentem. teraz matoły sie obudzą.
Ale co do wyborów, to mam jeszcze spore wątpliwosci.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@jazgdyni
10 Kwietnia, 2015 - 11:54
Ksiazk Jürgen-a Roth-a nie tylko, ze czyni zamieszanie, ale jest barometrem w Niemczech.
Od razu widac, ktora gazeta jak pisze i ktore maja pewne problemy z tym ...pisaniem.
To tak troche jak w Polsce po wydaniu ksiazki Gontarczyka i Centkiewicza o bolku,
pamietasz jaki byl halas w kraju....
Merkel & Co. rowniez nie lubi jak wlasny pismak sika jej do kufla z piwem...
W Niemczech jest dyscyplina
morde w kubel i koniec !
nie ma to tamto....
Tak wiec zamieszanie samo w sobie jest juz ewenementem,
a ze sie rozchodzi o nasz umeczony kraj,
to dla nas lepiej...
Irytuja mnie jednak nasi madrale, ktorzy krytykuja Rotha,
Jakies kuzwa argumenty, ze chce sobie kariere podeprzec i takie tam...pieprzenie.
Kazdy, ktory pisze chce byc czytany, to przeciez zrozumiale i odwazny dobiera sobie
kontrowersyjne i trudne tematy,
a tanie kutasy pisza o kwiatkach i pogodzie...
Roth-a te nasze "MADRALE" z prawej strony powinni go w rece calowac,
ze o 5 latach wywolal troche szumu
pzdr
wokol Zamachu Smolenskiego
chris
@Zdecydowany amator
10 Kwietnia, 2015 - 12:51
Witaj
Obserwując przebieg kariery Rotha widać, że on ma zdrowe spojrzenie na świat, a w szczególności na Rosje i Polskę.
To, że napisał taką książkę jest ważne dla świata - primo, istnieje temat smoleński i Putin, który robi co chce i secundo, dotychczasowy opis tragedii to był stek kłamstw. I to jest ważne - światowe złamanie dotychczasowej narracji.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ jazgdyni -I jeszcze jedno
10 Kwietnia, 2015 - 13:18
nie wolno NAM zapminac o tem, ze...
TRAGEDIA SMOLENSKA to byl poprostu ZAMACH STANU !!!!!
i w takim aspekcie nalezy rozglasniac ZAMACH BOMBOWY !!!
chwilowo poprzez ksiazke Roth-a "zachod" jest oswajany, ze to byl zamach bombowy, a nie zadna katastrofa,
ale mam nadzieje, ze Roth napisze II tom...
Do tej pory nie mialem przyjemnossci poznac go osobiscie,
ale bede sie staral namowic go do takiego dzialania...
Rozchodzi sie bowiem o to, by pisal o tym ktos " z zewnatrz "
Pamietasz, jak swego czasu rozdzwiek zrobila ksiazka Norman-a Davis-a Boze igrzysko...
mysle tu o medialnym szumu na zachoddzie...
pzdr.
chris
narracja prokuratury wojskowej
9 Kwietnia, 2015 - 22:28
i ich tzw ekspertów jest przeznaczona dla odmóżdżonych lemingów. Trzymanie się treści SMS-a który otrzymali posłowie PO bodajże w godzinę po pierwszym komunikacie jest dla nich jedyną deską ratunku. Swoją drogą chciałbym wiedzieć kto go rozsyłał.
hobo
właśnie leci film
9 Kwietnia, 2015 - 22:52
ze wspomieniami kamerzystów, jeden z nich mówi o polskim dyplomacie po którym spodziewał się pomocy a ten polecił rosjanom zabrać mu kamerę. I znowu; co to za dyplomata - nazwisko!
hobo
@hobo -dokladnie tak !
10 Kwietnia, 2015 - 13:28
"..., co to za dyplomata- nazwisko 1 "...
17 wrzesnia 39 ` komunistyczne zydostwo na wschodzie Polski przekazywalo listy z Polakami do NKWD
volskdeutsche przekazywali podobne listy Niemcom.
My rowniez musimy miec konketne listy z nazwiskami zdrajcow,
by w odpowiednim czasie posiadac dokumentacje
Tego dyplomate nalezy co najmniej za jaja wytargac,
a nastepnie dozywotnia banicja.
pzdr.
chris
Nieszczęście tzw."komisji" rządowych POlega na tym,
10 Kwietnia, 2015 - 13:49
że są ludzie, którzy uczą się szybciej niż nadmienione wyżej "komisje". Gdy społeczeństwo patriotyczne było w szoku i żałobie oni przygotowali ich zdaniem genialne odpowiedzi na zapewne kilka pytań, które padną od dziennikarzy.
Stało się jednak inaczej. Otóż naukowcy z całego świata(większość polskiego pochodzenia) udowodniła ponad wszelką wątpliwość oczywistą manipulację i fałszywkę. Wojsko i kagiebiści nie przewidzieli takiej reakcji i utrącenia kłamstwa smoleńskiego. Pozostało im (prokuraturze wojskowej, komisjom Anodiny i Laska) iść w zaparte.
Dzisiejsza wypowiedź Bula, że wrak w zasadzie nie jest potrzebny
"Skoro Rosja "rozważa" oddanie wraku, to go nie odda. My z tego powodu dywizji nie wyślemy"
świadczy o rejteradzie i chęci najszybszego zakończenia sprawy. Zapewne słupki polecą mu znów o 10 punktów.
Uważam ,ze istotą wyjaśnienia tego zamachu jest osławiony TAWS 38 (a raczej jego brak wzmianki o nim w raportach) oraz opinia zachodnich producentów sprzętu(okazuje się, że oprócz zapisów parametrów lotu dostępnych na "zewnątrz"- czyli dla klienta, aparatura rejestruje inne parametry, które wykorzystuje producent do analiz i bardziej szczegółowych wskazań).
Jazgdyni do twojego kalendarium dolozyl bym
11 Kwietnia, 2015 - 08:03
wazna sprawe,a mianowicie reste z Rosja Obamy.
Uwazam ze bez tego cichego pozwolenia Putas by sie nie odwazyl na ten zamach.
Obama po zamachach palcem nie kiwnal, aby wyjasnic smierc NATOwskich oficerow.
Z beneficjentow zamachu w Smolensku sa tez Niemcy jestem pewny ze Merkel kumpela Putasa dala mu blogoslawienstwo.
Ale oczywiscie sluzby niemieckie maja prawde w rekach po to by szachowac,tyle ze oficjalnie nie moga sie do tego przyznac z wiadomych wzgledow.
Ten wyciek informacji z niemeickich sluzb mogl byc kontrolowany, aby nastraszyc ze wszytko jest juz wiadome.
Doloze jedno wazne nazwisko to generakl WSIowy Dukaczewski to jest rzadka menda o wielkich wplywach i powiazanich z Moskwa nie wylkuczone ze on gral najwksza role po stronie polskiej w zamachach w Miroslawcu i Smolensku.
@Wilk na kacapy
11 Kwietnia, 2015 - 08:19
Witaj
Z tym Obamą to nie pomyslałem. Choc już od dawna uważam go, jesli nie kacapskiego, to lewackiego agenta ulokowanego w Białym Domu. To światowy szkodnik. Ale widać, że Amerykanie sobie na takiego zasłużyli. Widocznie takie czasy, że międzynarodowa mafia NWO może juz nawet wybierać sobie prezydenta USA.
A Dukaczewski? To wyjątkowo niebezpieczny człowiek. Jaka jest jego pozycja w Układzie, który steruje wszystkim w Polsce? Nie wiem, ale raczej wysoka.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika lutek nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Zamach ????11 Kwietnia, 2015 - 08:49
Na podstawie zapisów tej skrzynki jeszcze przed pogrzebem Lecha Kaczyńskiego wiadomo było, co sie stalo.
http://www.rp.pl/artykul/462126.html
Gdy się okazało, że samolot do końca był sprawny to udział w uroczystościach pogrzebowych L.Kaczynskiego odwołało 40 delegacji z różnych krajów, oczywiście tłumacząc się dyplomatycznie jakoby wulkan ich wystraszył, co wszakże nie przeszkadzało prezydentowi Rosji przylecieć swoim Tu-154M pokazując, że samoloty te są nadal jednymi z najbezpieczniejsych maszyn na świecie.
Pozdrawiam
Lutek
Tankuję na Łukoilu
przedawnienie
11 Kwietnia, 2015 - 11:00
Nie byłbym go pewnym. Działając w zmowie przestępczej mieli praktyczną możliwość hamowania działań wymiaru sprawiedliwości. Nie jest to sytuacja przewidziana w polskim prawie, Jest precedens wyłączenia przedawnienia przy najcięższych zbrodniach funkcjonariuszy publicznych. Podejrzewam ,że przy konstytucyjnej większości specjalna nowela prawa karnego załatwi sprawę bo nasze środowiska prawnicze nie będą podnosiłyby larum o prawie działającym wstecz aby uniknąć dyskusji o owym za czasów PO hamowaniu wymiaru sprawiedliwości.
@Zbinie
11 Kwietnia, 2015 - 11:34
Witam
Ja niestety na prawie się kompletnie nie znam. Zawsze radzę się fachowców. Jak dotąd funkcjonuje u nas zasada, że oskarżony muis byc sądzony wg prawa, jakie było w dniu przestepstwa. Więc trzeba będziej co najmniej zmienić konstytucję.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Jazgdyni i Zbinie
11 Kwietnia, 2015 - 11:43
Nic nie jest stracone.
I nie ma tematów nieodwracalnych.
Dlaczego?
Otóż jeszcze w komuszej konstytucji był zapis
o takiej mniej więcej treści:
Każde działanie które zostało poprzedzone przestępstwem,
jest nieważne z mocy prawa.
Jeśli dowiedziemy sfałszowania 3XTAK, to konsekwencja jest...
Warto czasem zaglądać do starych druków.
PS
A przecież postkomuchy zadbały o tzw. ciągłość
systemu prawnego.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze