Głupotę można wykpić, zdradę należy ukarać
Głupota przejawiana przez rządzących i ich zwolenników aż kusi mnie by z niej kpić. Ale obawiam się, że przejawia się w tym kpiarskim podejściu jakaś niezdrowa lekkość bytu. Kpina ma sens w odniesieniu do osób prywatnych. Kpić z osób publcznych to przecież kpienie także z siebie samego i sposób na ucieczkę od odpowiedzialności, bo każdy z nas jest odpowiedzialny za kształt żcia publicznego. Z głupoty ludzi rządzących nie należy więc kpić; należy ich poważnie rozliczyć, bo ich decyzje są kwestią życia i śmierci dla wielu obywateli i nie dotyczą tylko chwili obecnej, ale także wielu kolejnych pokoleń.
Polityka jest sprawą poważną, bardzo poważną, co pokazały wydarzenia w Paryżu i Donbasie. Mamy do czynienia w polityce nie tylko z głupcami lecz także z bandziorami, złodziejami i zdrajcami, zasługującymi na kary proporcjonalne do ich działań. Ponieważ politycy pełnią w kraju rolę głowy państwa, oczywistą rzeczą jest, iż za zbrodnie zdrady stanu muszą płacić głową. Należy rozpocząć oddolną , pozaparlamentarną debatę na temat przywrócenia kary śmierci za pewne zbrodnie związane ze zdradą stanu dla najwyższych urzędników oraz kary banicji za udział w takich decyzjach na niższych szczeblach władzy. Kary takie wcale nie muszą być wprowadzane do formalnych kodeksów, wystarczy potwierdzać ich konieczność w debacie publicznej. Źródłem prawa nie są urzędnicy, oni są tylko wykonawcami. Źródłem jest demos czyli my.
Demokratyczne prawo, a dokładniej demokratyczne prawo naturalne przewiduje, że władzę sprawuje demos, poprzez swoich reprezentantów lub bezpośrednio. Tę niedemokratyczną władzę należało obalić w kwietniu 2010 r.. To zaniechanie okazuje się niezwykle kosztowne, bo ta władza właśnie o b a l a nas. Należy więc przestać udawać, że jest inaczej niż jest, i czekać na cud - trzeba ustalić w sieci skalę odpłaty za popełnione przestępstwa i przejść do czynu. Jeżeli chcemy obronić się przed islamskim dżihadem, najpierw musimy obalić ostkomunę. Bez tego nie bedzie już czego bronić. A czas biegnie szybko, więć nie należy zwlekać - w r.2008, w trakcie agresji rosyjskiej na Gruzję Lech Kaczyński ostrzegał,że następna będzie Ukranina. Po 5 latach okazało się, że miał rację.
Ludzie zapomnieli, że życie to nie gra komputerowa i nie ma możliwości powtórki. Lewa strona , zgodnie ze swoim światopoglądem, powinna wiedzieć,że ma tylko to jedno do przeżycia, a prawa strona, że po tym życiu będzie rozliczona i z zaniechań.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 960 odsłon
Komentarze
zetjot
27 Stycznia, 2015 - 17:05
Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów bo złodziej, zaprzaniec, drań i prostytutka maja tyle samo do gadania co najbardziej porządny człoweik. Nadal trwa opinia, że lepszego ustroju nie wymyślono??? Nie jestem historykiem i nie mam wiedzy na temat ustrojów społecznych, ale z tą demokracją, która przy odpowiednim manipulowaniu medialnym przemienia się powoli w totalitaryzm jest coś nie tak.
Żeby było jaśniej: chodziłem dotąd na wszystkie głosowania. Dwa razy trafiłem, reszta to pudła, ale nie mam do siebie pretensji bo to co się działo, to nie był mój wybór.. Nie chciałbym siebie osłonić przed odpowiedzialnościa, bo każdy z nas jest winien jakiegoś zaniedbania: że na przykład nie przekonał wątpiacego sąsiada, czasami brata i tak dalej.
Problemem jest obudzenie Polaków, żeby gremialnie uczestniczyli w wyborach - wówczas mógłby się nawet za taką demokracją podpisać. Podoba mi się australijski system głosowania: Jesteś obywatelem Australii musisz głosować, a jak nie pójdziesz zapłacisz grzywnę - więc ludzie idą...
Pozdrawiam
Myslidar
BROŃMY POLSKICH LASÓW!!!!
Myślidar - 27 Stycznia, 2015 - 17:05
27 Stycznia, 2015 - 17:30
Społeczna wyborcza aktywność to jedno, a drugie ... (i tu jest społeczna obojętność) co się z tym głosem stanie. Ponad 5 mln. "nieważnych" głosów w ostatnich wyborach ma swoją wagę dla ludzi. W kolejnych wyborach spodziewam się raczej wielkiego spadku frekwencji, ale i temu sitwa "zaradzi" kolejnym fałszerstwem.
Napiszę to z wielką przykrością: Niestety, udało się zaszczepić w sporej części społeczeństwa tzw. panświnizm. Krótko mówiąc, na beszczela łże kundle mówią nam i piszą coś takiego: " Wszyscy w polityce są świniami, więc najlepiej wybierz nasze świnie, bo i tak się nic nie zmieni kogo byś nie wybrał ..." Skutek tego jest taki, że coraz więcej ludzi wewnętrznie emigruje ... giniemy jako społeczeństwo mające jakiś wspólny cel :(
Czy jest na to rada?
Tak - gwałtowna rewolucja, polski Majdan. Polityce trzeba przywrócić przyzwoitość, trzeba rozpędzić wymiar sprawiedliwości, spec służby i urzędnicza kadrę ... i na nowo powołać. Odebrać złodziejom, to co Polakom zrabowano po wojnie i po upadku komuny... itd.
Ula Ujejska
27 Stycznia, 2015 - 17:59
W całości sie zgadzam z argumentacją! Polski Majdan? Musiałoby się upichcić coś jeszcze obrzydliwszego niż dotąd? Sam już nie wiem co...
Najlepiej jednak byłoby gdyby w Konstytucji RP był zawarty artykuł o obowiązku oddania głosu w wyborach pod karą grzywny i czytelna, sprawiedliwa ordynacja wyborcza oraz czytelny system liczenia głosów. Możliwe, że jednomandatowe okregi wyborcze coś by może zmieniły, bo byłaby szansa oddać głos na kogoś o kim się conajmniej słyszało od sąsiada... Ale to jest tylko takie moje chcenie, na które nikt nie zwróci uwagi.
Panświnizm jest faktem i ta epidemia może być wyleczona najlepszą szczepionką: "Polskim Majdanem". Ale władza i na to sie przygotowała możliwością uzyskania bratniej pomocy naszych unijnych "przyjaciół", którzy wprawdzie nie pomogli by nam w czasie wojny, ale daje sobie łapę uciąć, że dopomogliby biednej zagrożonej władzy szubrawców...
Pozdrawiam
Myślidar
@Dar myśli
28 Stycznia, 2015 - 04:20
Z tą demokracją zawsze było nie tak, jak byśmy sobie życzyli. Przy urnie, głos analfabety ma taką samą wagę, jak głos profesora lub naukowca. Gdyby więcej Polaków otrzymało dar logicznego myślenia lub myślenia wogóle, ten poniżej ani ten pod żyrandolem, nigdy by nie byli tam gdzie są.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain