Obóżenie pana Bronka, czyli, ...Jaruzelski też bronił demokracji...
Występujący ostatnio we wszystkich mediach pan Bronisław, będący politycznym celebrytą z ponad 167% poparciem wielbiącego go i ufającemu mu narodu,
bardzo chętnie posługuje się kwiecistymi hasłami i sloganami. "Wolność", :"Demokracja", "Niepodległość"...
Słowa, które dla normalnego człowieka są wartościami bezwzględnymi, dla Komorowskiego, jego dziwnego otoczenia, złożonego w sporej części z komunistycznych aparatczyków PRL oraz podległych mu mediów, słowa te wydają się być wyłącznie kluczem do manipulacji opartej na nieudolnej, prymitywnej socjotechnice. Prymitywnej i bez polotu z prostego powodu - naród, który nieczuły jest i obojętny na tak ewuidentne, jaskrawe i bezczelne dowody na łamanie zasad demokracji, ba! uczciwości i moralności, nie wymaga większego nakładu sił na zmanipulowanie go i oklamanie. Co więcej - Komorowski jest przykładem na to, że naród uwielbia być oszukiwany, a władza nie ma żadnych podstaw, aby tego narodu i jego gniewu się obawiać.
Bezczelność i bezkarność Ferajny rządzącej, w tym rzecz jasna Komorowskiego są konsekwencją absolutnego uśpienia i zidiocenia narodu...
Poprzednia komuna trwała czterdzieści cztery lata, a obecna trwa już dwadzieścia pięć. Obecna jednak, jest znacznie niebezpieczniejsza, bo zbudowana na fasadach zniszczenia i zakończenia innego, "poprzedniego" reżimu.
Ludzie, którzy dziś rządzą Polską, przez ponad dwadzieścia lat kreowani byli na bohaterów, mężów stanu, autorytety i patriotów, którzy doprowadzili do obalenia "poprzedniego" reżimu...
Kto pomyślałby wtedy, ćwierć wieku temu, że ludzie ci reżim obalali wraz z jego twórcami. Na ich zlecenie i wg ich scenariusza...
Ludzie, których prawdziwe życiorysy są skrzętnie i za wszelką cenę strzeżone, którzy albo jawnie współpracowali z Kremlem i jego służbami w Polsce, albo też wpółpracowali z nimi ze strachu, dziś są twarzami pierwszych stron gazet i kluczowymi, wiodącymi gośćmi programów telewizyjnych.
Ludzie, których wizerunek i autorytet - funkcjonująca od kilkudziesięciu lat, a zmieniająca jedynie nazwy i szefów - propaganda, niezmącenie i konsekwentnie budowała, tworząc z nich przywódców panstwowych i społecznych. Mężów zaufania.
Większość tych nazwisk, dziś, w mniejszym lub większym stoponiu wytarła się i skompromitowała. Wałęsa, Bartoszewski, Michnik, Tusk, Sikorski, Kwaśniewski, to ludzie, którzy jedynie poza krajem uchodzą za jakieś ikony i to najczęściej na użytek tych, którym bliska jest propagandowe tworzenie wizerunku Polski, jako niezawisłego, bogatego, demokratycznego i szczęśliwego kraju.
Berlin, Kreml, to te ośrodki, których propagandowe macki w Polsce kreują obraz postrzegany przez Polaków i biernie, bezkrytycznie przez Polaków oceniany.
Ani Wałęsa, ani Michnik, a tym bardziej Bartoszewski, nie specjalnie mają czego szukać i z kim rozmawiać w USA, czy choćby na Wsypach. Co więcej, w kraju ludzie ci, funkcjionują na chwilę oebcną wyłącznie w rzeczywistości spędów partyjnych i ruchów społęcznych bliskich, bądź wręcz tworzonych przez rządzący obóz polityczny.
W tak funkcjonującej rzeczywistości, dzś Komorowski wynoszony jest przez postsowiecką propagandę na piedestał!
Człowiek, który swoim postępowaniem, słowami i czynami zaprzecza nieustannie sam sobie oraz standardom demokracji i dobrych obyczajów, kreuje się w mediach na autorytet moralny i obrońcę demokracji. Do podległej mu propagandy należy jedynie kreację tę współtworzyć, poudrować i podtrzymywać.
Człowiek, który wyśmiewał się i obrażał śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, dziś domaga się szacunku i godności dla siebie i....dla PKW, instytucji, która podczas ostatnuch wyborów skompromitowała się tak, że w innym, wrażliwym i świadomym kraju, swą kompromitacją doprowadziłaby do zamieszek i obalenia rządu!
Człowiek, który będąc wybranym przez społeczeństwo na posła RP - wolnej podobno i demokratycznej, wytrwale walczył i - jak się okazuje - walczy nadal o należny i spory udział w życiu społęczno - politycznym sowieckich służb na terenie Polski - WSI.
Dzięki Komorowskiemu właśnie, niejaki Dukaczewski, Koziej, czy Kuźniar, to ludzie będący dziś współtwórcami nowej, kremlowskiej demokracji.
I człowiek ten, ośmiela się w mediach, protesty społeczne będące sprzeciwem wobec łamaniu zasad demokracji i jawnym niegodzeniem się na oszukiwanie narodu, nazywać szaleństwem i wariactwem!! Hipokryta głoszący wszędzie i nieustannie "25 lat wolności i demokracji", obraża i uwłacza nie tylko demokratycznej opozycji, ale milionom obywateli, którzy tę opozycję wybrali i którzy czują się podczas minionych właśnie wyborów bezczelnie oszukani!!
Słowa Komorowskiego nie są bynajmniej wyłącznie szykaną ludzi niegodzących się z obeznym reżimem i jego manipulacjami!
Wypowiedzi Komorowskiego służą również, a być może przede wszystkim zdyscyplinowaniu tych obywateli, którzy uznaliby za stsowne zastanowienie się nad wydarzeniami ostatnich dni... Komorowski w sposób jawny i bez ogródek ustawia i porządkuje społęczeństwo "w szeregu". To swoista musztra dla tych, którzy muszą sobie przypomnieć, iż w każdej chwili mogą zostać zaklasyfikowani do tej gorszej, niebezpiecznej i ponurej grupy społecznej, czyli oszołomów, szaleńców i faszystów.
Słowa Komorowskiego świadczą także w moim przekonaniu o strachu przed budzącą się świadomością społeczną. Te słowa są histeryczną, nie do końca chyba kontrolowaną próbą zamalowania bezbarwnym lakierem kolejnej "wpadki" obozu władzy...
działania Komorowskiego i uelgłej mu Kopacz, wyglądają na konsekwentne realizowanie planu, który wcześniej, czy później doprowadzi do upadku, ale w któym upadek ten jest celem i ma być konsekwencją ich działań, a nie wynikiem wpadki podległej i... szkolonej w Moskwie instytucji...
Kiszczak, Urban i Jaruzelski wszystkich walczących z ich demokracją również nazywali "chcącymi podpalić Polskę szaleńcami, wariatami i faszystami". Choć może swoich wrogów i wrogów "ich" państwa nazywali nieco innymi słowami, to demokracja, której bronili, niczym nie różniła się od obecnej... No, może tym, że wtedy kradzież i afery domkonywane były w bialych, co jakiś czas pranych rękawiczkach.
Dziś Ferajna rządząca nie przejmuje się nawet pozostawianymi przez siebie odciskami palców i filmów z monitoringu, czego przykładem jest afera taśmowa, czy hazardowa... A to raptem dwie z całej masy afer Ferajny.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2524 odsłony
Komentarze
Oburzenie czy jednak „obóżenie” ?
22 Listopada, 2014 - 21:00
Wybacz, ale nie znalazłem w tekście uzasadnienia, by Bronisław się „obóżył”. Tego słowa nie chce mi napisać komputer, więc myślałem, że jest to jakiś celowy zabieg, wynikający z tzw. licentia poetica.
Niestety. Wygląda na to, że jest to niedopuszczalny na poważnym portalu błąd ortograficzny. To błąd, który kłuje w oczy, gdyż jest w tytule tekstu….
Sorry, ale musiałem na to zwrócić uwagę, gdyż takie błędy zdecydowanie obniżają rangę naszego portalu…
Kapitanie
22 Listopada, 2014 - 22:08
Nie sądzę że można nieświadomie popełnić aż taki błąd :)
Myślę że Harpoon zapomniał cudzysłowu.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Równość obywatelska
23 Listopada, 2014 - 09:58
Skoro głowa państwa popełnia takie błędy, to szary obywatel nie ma do tego prawa? Wobec prawa jesteśmy wszyscy podobno równi!
Jerzy Zerbe
Kapitanie ! Na pewno aluzja do arcybuleśnej ortografii Bronka.
23 Listopada, 2014 - 04:27
Ja też o nim zawsze będę pisać prezydęt (choć najchętniej pisałabym tylko samo "p" albo "p.......c").
Oby to był ostatni prezydęt, a po nim już tylko Prezydenci z prawdziwego zdarzenia, dla których Polska i polska racja stanu będzie wartością i sprawą nadrzędną.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Pytanie
23 Listopada, 2014 - 07:39
Czy nie jest wielkim błędem użycie angielskiego słowa na polskim, patriotycznym portalu ? Co to takiego te "sorry" ?
Pozdrawiam
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Hej Kapitanie
23 Listopada, 2014 - 11:34
Możesz się naturalnie oburzać na błąd popełniony w tytule tekstu... Był zamierzony...
pozdrawiam,
Harpoon
Harpoon! - W przypadkach, gdy celowo odstępujemy...
24 Listopada, 2014 - 09:09
... od zasad polskiej ortografii, - tu w kontekście "zdolności" pisarskich Bredzisława Bul-Komoruskiego pseud. "Lewatywa", - najbezpieczniej jest po prostu ująć wyraz "Obużony" w cudzysłów. Wówczas czytelnicy wiedzą, że błąd popełniłeś celowo.
Tekst bardzo dobry. Pozdrawiam,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Demokracja w Polsce to czysta abstrakcja.
22 Listopada, 2014 - 21:43
Ludzie ślepo wierzą w to co powie telewizor.
I co rano zasuwają do "Biedronki".
A wybory? To wielka promocja swoich, którzy mogą wiele załatwić.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."