Tłustowłosy Radzio przemówił, czyli, strach na salonie postsowieckiej władzy...

         Hipokryzja i zakłamanie namaszczonych przez Moskwę i Berlin polityków władających Polską sięgnęło zenitu!

Osobnik, który kilka lat temu chciał "dożynać watahy", dziś ośmiela się mówić, jakie działania powinny zostać podjęte w celu powstrzymania Putina.

Osobnik, który palcem nie kiwnął, aby wyjaśnić Smoleńsk, gdzie zamordowano prawdziwą elitę Polaków śmie nauczać i radzić!

Osobnik, który kpił nie tylko z żyjącego Prezydenta Kaczyńskiego, ale kpił z niego również po jego śmierci, dziś powołuje się bezczelnie na to, co ten mówił wiele lat temu!

Osobnik, który partykularne interesy partii i Bóg raczy wiedzieć której stolicy, przedkłada nad interesy Polski, ma czelność jawić się dziś Polakom jako polski polityk i patriota, zatroskany o losy ojczyzny!

]]>http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sikorski-w-der-spiegel-moskwa-potrzebuje...]]>

Koleś, którego największym dyplomatycznym dokonaniem było załatwienie TVN24 w berlińskim hotelu oraz zamiatanie dywanów przed Ławrowem, który przyjeżdżał wizytować i kontrolować polski MSZ,

maluje się dziś na znawcę zagadnień geopolitycznych i wizjonera mogącej nastąpić eskalacji ukraińskiego konfliktu!

Czyżby PO - z Tuskiem, Sikorskim i Komorowskim - szykowała nam powtórkę z '39?

Czy histerczyne, nieporadne opowieści łżeelity to nie jest jedynie próba zamalowania swojej poddańczej wobec Moskwy polityki?

Czy nie jest to przypadkiem jedynie próba "przydymienia" przesądzonego losu Polski?

Czy to nie ludzie dziś władający Polską przypadkiem - Komorowski, Sikorski, czy Klich - jako ministrowie obrony niszczyli polską armię?

Czy nie ci właśnie panowie oraz ich koledzy i koleżanki dopuścili do głosu byłych sowieckich agentów rodem z WSI?

Strach zapanował na prosowieckim salonie, ponieważ Polacy również mogą zacząć dostrzegać miałkość i propagandową kruchość dokonań kilkuletnich rządów PO i próbować ich rozliczyć ze zniszczeń poczynionych w każdym z obszarów i dziedzin, których się dotknęli!

Jedno jest pewne - cokolwiek się wydarzy, nie pomogą propagandowe zabiegi i umizgi do narodu!

Polska w końcu powstanie, przejrzyu na oczy i pociągnie do odpowiedzialności - po raz pierwszy i ostatni daj Boże - tych, którzy wycierając sobie usta słowami patriotyzm, wolność i demokracja, pogrążąli ją w nienawiści, biedzie i podległości wobec Moskwy i Berlina!