Kaczmarek, Dziewulski, Czempiński, czyli, ...wielkie przebudzenie Ferajny rządzącej...

      Wielkie, zbiorowe oburzenie w mediach!

      Nagle, po niemal roku od ujawnienia afery, której nie ma, okazuje się, że wszyscy, którzy do dziś milczeli, albo udawali, że nic się nie stało, z oburzeniem

przerażeniem i zaskoczniem krzyczą, że skandalem jest, że ministrowie, którzy mówili to co mówili, w dalszym ciągu są ministrami. Nagle okazuje się, że nie

tylko fakt "nielegalnego" nagrywania polityków jest naganny, ale również treści, które zostały nagrane.

Co więcej, zaskoczone i oburzone brakiem efektów prokuratorskiego śledztwa w sprawie "afery taśmowej" są również, a nawet przede wszystkim.... media...

Kraśko był dziś wstrząśnięty faktem, że minął prawie rok od wybuchu całej afery, a "my" wciąż nic nie wiemy...

"My" to znaczy Kraśko i reszta funkcjonariuszy propagandowych?????

Najwyraźniej.

Większość społeczeństwa wie sporo.

Piotrusiowi Kraśko coś się chyba pomieszało. To obleśne, medialne, propagandowe stworzenie, będące na usługach i rozkazach władzy udaje zaskoczenie

tym, że nie ma żadnych efektów śledztwa w sprawie, którą sam zamiatał pod dywan?

Zapytać należy Kraśkę, ile razy zadał komukolwiek z ekipy rządzącej trudne pytanie dotyczące afery i czy kiedykolwiek wyraził swoje oburzenie w obecności

np. Tuska, Kopacz, albo... Komorowskiego?

Teraz w TVP Info słodką dyskusję prowadzi sobie trzech politycznych cwaniaczków i rzecz jasna ekspertów w wyjaśnianiu wszelkich afer, w tym dwóch powiązanych z sowieckimi służbami PRL - Dziewulski, Czempiński i czysty jak łza... Janusz Kaczmarek, który swego czasu biegał po hotelowych korytarzach z powodu zgubienia się podobno.

Nawet grzecznie wysłuchujący ich "dziennikarz" zaskoczony jest, że Tusk obiecał rok temu, że aferę wyjaśni, a... nie wyjaśnił...

Kopacz powiedziała dziś trzęsącym się głosem - nigdy nie była mówczynią, a nawet czytanie orzychodzi jej z trudem - że fakt tak ogromnego wycieku akt ze śledztwa

w sprawie "afery taśmowej" podważa w sposób katastrofalny zaufanie do instytucji zaufania publicznego, jaką jest prokuratura...

Hhhmmm, ta biedna kobieta, której ktoś wmówił, że jest inteligentna, przepraszała dziś za aferę taśmową.

Jako premiera Polski, znaczy wszystkich POlaków, przepraszała... wyborców PO...

Przez rok czasu ani propagandowi funkcjonariusze, ani politycy Ferajny rządzącej, ani tzw "eksperci" albo nie mówili słowa na ten temat, albo wyszydzali i wyśmiewali

tych, którzy wypowiaali się źle o bohaterach afery... A teraz, kiedy Stonoga ujawnił wszystkie akta, wszyscy się obudzili i są zaskoczeni...

Żenujące przedstawienie, z którego powinniśmy wyciągnąć jeszcze bardziej radykalne wnioski.

Po zmianie ekipy rządzącej, wszyscy bohaterowie afery taśmowej powinni stanąć przed sądem i Trybunałem Stanu...

Inteligentni Polacy już dziś, po słowach tłustowłosego Radzia, który rezygnuje dlatego, że "ważniejszy jest interes... PO, niż jego własne ambicje"...

Ja nie miałem złudzeń co do tego, że dla Sikorskiego PO jest ważniejsza niż Polska. Ciekaw jestem, ilu jego zagorzałych fanów dalej ma złudzenia...