Błędy prof.Kieżuna

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Błąd Kieżuna, cytuję za "wpolityce":

"Skoro funkcjonariusz do mnie dzwoni, to nie ulega wątpliwości, że mi wydaje polecenie. Wie pan, dziś to każdy jest mądry, i ja też, dziś mnie pytają: „Czemuś poszedł? Trzeba było nie iść”. Ale to były czasy przed opozycją, wszyscy szli na przesłuchania, więc i ja poszedłem"

Drugi cytat:

"On powołuje się na to, że to prywatna prośba, więc żebym podpisał zobowiązanie, że całą rozmowę zachowam w pełnej tajemnicy. I ja to podpisuję. A teraz widzę założoną mi teczkę tajnego współpracownika „Tamiza”, a w niej to zobowiązanie, moje zdjęcie, pseudonim… (…) Żaden podpis „Tamiza” nie wyszedł spod mojej ręki!"

Daj diabłu paluszek,wciągnie rękę. Funkcjonariusz wydaje mi polecenie ??? Zachowam w tajemnicy i podpisuję? Nie można wszystkiego tłumaczyć, że takie były czasy.

I cytat trzeci,kluczowy:

"Próbowałem jakoś oddziaływać na sytuację w Polsce, tak trudno to zrozumieć? Skończyła się moja walka zbrojna, nie udało mi się z Polski uciec, więc chciałem być potrzebny - nie komunistom, na litość boską, ale mojemu krajowi! (…) Miałem ambicje wpływania na to, co się dzieje"

Grzech pychy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 2.1 (13 głosów)

Komentarze

Wczoraj zamieścił Pan blog pt. "Efekt kretyna".

Dzisiaj pisze Pan na akord obelżywe słowa o Pięknym, Wspaniałym Bohaterze Polski - POWSTAŃCU WARSZAWSKIM - Panu profesorze Witoldzie Kieżunie.

Kto Panu zlecił tę brudną robotę ?????

W krótkim czasie, w ciągu kilku godzin  publikuje Pan DWA blogi znieważające tego  WIELKIEGO CZŁOWIEKA.!!!

Czy czytelników tego portalu uważa pan za "bohaterów" tytułu wczorajszego bloga, który Pan zamieścił?

 

Vote up!
7
Vote down!
-7

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1442260

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika zetjot nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Odbiło wam ludzie i zamieniliście się w lemingi ? Michnk i spółka cieszą się.

Proszę mi podać "obelżywe" słowa, których użyłem. Cechą leminga jest właśnie obrażalstwo - dla leminga słowo "leming" jest najgorszą obrazą.

Ale takich bzdetów już dawno nie czytałem - od paru lat, tu i w s24, promuję książki prof.Kieżuna i zamieszczam cytaty. A Pan chociaż przeczytał  coś Kieżuna, bo przecież  na czymś musi Pan opierać tezę o " wielkim czlowieku".

Vote up!
3
Vote down!
-7
#1442266

 Nie chodzi nawet o to, czy mi się podoba, czy nie, bo to oczywiste. Z tekstu wynika coś więcej i to mnie najbardziej niepokoi. 

Od początku ukraińskiego przewrotu angażowałeś się bardzo silnie po stronie majdanowców. Nie byłeś wyjatkiem, i ja też, z wypiekami na twarzy,śledziłam rozwój wypadków. Jedno nas jednak różniło. O ile ja z niepokojem obserwowałam postępujący nacjonalizm i alarmowałam głośno o symptomach nawiązujących do niechlubnej przeszłości faszystowskich organizacji, Ty, patrzyłeś na to pobłażliwie i starałeś się łagodzić ich znaczenie. 

http://niepoprawni.pl/blog/2581/polacy-a-kryzys-ukrainski

"...Nie ulega wątpliwści, że wolnościowe aspiracje Ukraińców zaslugują na poparcie. Jednak osiągnięcie wolności wymaga w sposób naturalny czynnika nacjonalistycznego, nacjonalistycznego rozumianego w sensie podstawowym a nie jako szowinizm. A czynnik nacjonalistyczny to oczywiście ruch banderowski, który można zaakceptować, o ile nie gloryfikuje elementów tradycji banderowskiej z okresu II WŚ..." 

 Teraz, kiedy rzeczywistości nie można już zatuszować, a idee banderyzmu stają się na Ukrainie priorytetem i wytyczną dla dalszej polityki państwa, zachodzi pilna potrzeba relatywizacji dokonań gierojów spod znaków OUN UPA, zwłaszcza w kontekście działań wyzwoleńczych.

 Polacy, tak potrzebni dzisiaj Ukrainie, chlubią się swoimi bohaterskimi partyzantami. Chwała ich czynów rozchodzi się po świecie.

Czy można porównać jednych do drugich? Nijak się nie da!

I teraz do rzeczy: Zetjot, a może wolałbyś widzieć wizerunek Witolda Kieżuna i innych, jemu podobnych, w świetle mniej jasnym, tylko po to, by ciemniejąc, mniej odróżniali się od ponurych postaci tamtych, z UPA?

Poroszenko zapowiedział działania państwa na rzecz nadania praw kombatanckich i przywilejów dla żyjących jeszcze członków UPA. W komentarzach pod tą informacją  złorzeczeniom i przekleństwom nie było końca.Tak zareagowali Polacy. A ja myślę, że dobrze się stanie.Niech wyjdą, niech wypełzną te kreatury  na światło dzienne. Chciwe zysku ujawnią się na pewno.  A wtedy...Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy!

 Zetjot, jeśli się mylę i źle Ciebie oceniam, wybacz.

 

Vote up!
8
Vote down!
-4
#1442275

Poroszenko żyje i dziala w kraju zaatakowanym przez wroga, więc szuka elementów tradycji, które są najbardziej antyrosyjskie i takie znajduje w banderowszczyźnie. A czy Ukraińcy mają jakieś inne, w miarę aktualne ? Są na Ukrainie ludzie popierający banderwców czyli wrogów Rosji. W Polsce są ludzie popierający komunistów, przyjaciół Rosji i Sowietów.. No to ja wolę tych Ukraińców. Czy to jasne ? A Pani akceptuje komunistów ?

Popierałem Majdan, bo popierałem Solidarność i byłem jej czlonkiem. To chyba oczywiste dla każdego, kto był zaangażowany w opozycję wobec komuny.

A Pani nadal nie rozumie mojego stanowiska i oceny prof.Kieżuna, wobec czego ponownie wklejam mój tekst:

Nie emocjonuje mnie "sprawa Kieżuna". nawet jeśli sugerowany wątek współpracy z Amerykanami pozostaje nie wyjaśniony. Powód jest prosty a chodzi o sekwencję wydarzeń. Popatrzmy na sprawę Wałęsy i na scenariusz w jego przypadku a następnie popatrzmy na sekwencję działań Kieżuna. Obie sprawy można streścić bardzo krótko. Wałęsa rozpoczął mało chwalebnie, potem miał okres chwalebny lecz koniec okazał się żałosny. Jeśli chodzi o prof. Kieżuna, to zaczął chwalebnie, środkowy etap był niegodny ( o ile nie uwzględnimy wątku amerykańskiego), ale za to koniec właściwy. A przecież koniec wieńczy dzieło i przy tym twierdzeniu będę obstawał.

Dotarło czy muszę przełożyć na nasze ?

Vote up!
4
Vote down!
-5
#1442345