Media i eksperci plotą nadrony

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Z pobieżnego oglądu opinii ekspertów wygłaszanych w TVPInfo w sobotę wyłania się obraz zastanawiający. Padają zarzuty:
akcja nieskoordynowana,
dlaczego w tym właśnie momencie ?
zmasowany atak na niewiadome cele
dużo znaków zapytania
dlaczego nie Bahrajn czy Jemen ?

Otóż Libia leży nad Morzem Śródziemnym, a kraje śródziemnomorskie UE, szczególnie zaś Francja, są od lat zainteresowane stworzeniem w tym rejonie czegoś na kształt unii śródziemnomorskiej,więc są tym zainteresowane tak jak my bylibyśmy zainteresowani tym co dzieje się na Łotwie. Nic zatem nie mają do rzeczy Bahrajn czy Jemen, gdzie Rzym a gdzie Krym.
Od kilku miesięcy wrze w krajach arabskich - nastapiły zmiany w Tunezji, Egipcie, nic dziwnego,że i w Libii zaczęło się coś dziać. Tam obyło się bez większych starć, inaczej jest w Libii.
Rebelianci błagają o pomoc.Kraje arabskie, o dziwo, też nic przeciw interwencji by nie miały.
Tymczasem Zachód, zawsze uważany za skory do interwencji i opowiadający się za prawami człowieka, tym razem marudzi.Grozi więc Zachodowi utrata twarzy, co może być groźne w relacjach międzynarodowych, i podejrzenie,że wspiera dyktatorów. Więc, choć z opóźnieniem, w końcu reaguje.
Jeśli zaś chodzi o stosunek Polski do kwestii libijskiej, to zasadnicze znaczenie mogą mieć skutki związane z przesunięciem uwagi UE z granicy wschodniej na granicę południową unii.

A nasi durni eksperci, przywykli do opisu wydarzeń medialnych kreowanych przez Platformę i establishment, odzwyczaili się od komentowania realnych wydarzeń. Ktoś zapomniał im podpowiedzieć jaka linia aktualnie obowiązuje w tym temacie ?

Brak głosów