Internet zapomni o tobie. Wyrok ETS.

Obrazek użytkownika Kowalsky
Idee

Właśnie zapadł arcyważny wyrok dla każdego internauty. Mamy prawo „być zapomnianym” przez wyszukiwarkę internetową. Wyrok niesie także kilka innych istotnych konsekwencji.

 

Viviane Reding , komisarz ds. sprawiedliwości , informuje o wydanym właśnie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (ETS) ws. przeciwko koncernowi Google.

]]>https://www.facebook.com/pages/Viviane-Reding/291423897690447?fref=nf]]>

 

Wyrok C-131/12 zapadł w sprawie skargi, jaką pewien Hiszpan wytoczył gigantowi z Mountain View.

]]>http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=152065&pageIndex=0&doclang=PL&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=294644]]>

 

 

 

Wyrok niesie istotne konsekwencjie dla internautów. 

Według ETS nie ważne gdzie fizycznie znajdują się dane (np. w USA, w przypadku Google) jeśli firma świadczy usługi na terenie UE musi respektować jej prawodawstwo. ETS argumentował iż ”łatwość, z jaką informacje opublikowane na stronie internetowej mogą zostać skopiowane na innych stronach oraz okoliczność, że podmioty odpowiedzialne za ich publikację nie zawsze podlegają przepisom prawa Unii”. Dane osobowe należą do człowieka a nie firmy.

 

O co sądził się Hiszpan?

]]>http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?docid=138782&mode=req&pageIndex=1&dir=&occ=first&part=1&text=&doclang=PL&cid=294644]]>

„Na początku 1998 r. gazeta szeroko rozpowszechniana w Hiszpanii opublikowała w swoim wydaniu drukowanym dwa komunikaty dotyczące licytacji nieruchomości w związku z ich zajęciem wynikającym z niespłaconych należności na rzecz zakładu ubezpieczeń społecznych. Osoba, której dane dotyczą, wymieniona była jako właściciel. W późniejszym terminie wydawca udostępnił elektroniczną wersję gazety w Internecie.

 

W listopadzie 2009 r. osoba, której dane dotyczą, skontaktowała się z wydawcą gazety, twierdząc, że po wpisaniu jej imienia i nazwisk do wyszukiwarki Google ukazywało się odwołanie do stron gazety z ogłoszeniami dotyczącymi licytacji nieruchomości. Twierdziła ona, że zajęcie nieruchomości w związku z niespłaceniem należności na rzecz zakładu ubezpieczeń społecznych zostało zakończone i zamknięte wiele lat temu i nie przedstawiało żadnego znaczenia dla teraźniejszości. Wydawca udzielił odpowiedzi, zgodnie z którą usunięcie danych nie jest właściwe"

Gdy gazeta odmówiła usunięcia jej danych, Hiszpan napisał do Google Spain, żądając, aby po wprowadzeniu jego imienia i nazwiska do wyszukiwarki Google nie pojawiały się w wynikach wyszukiwania linki do gazety. Google Spain przekazało to żądanie do Google w Kalifornii (Stany Zjednoczone).

Spór  zakończył wyrok ETS.

 

Wyrok ETS. Co warto wiedzieć.

 

W wyroku sąd podkreślał, że "działalność wyszukiwarki internetowej może zatem znacząco oddziaływać na prawa podstawowe do poszanowania prywatności i ochrony danych osobowych "

 

Sąd wskazał jasno iż działalność wyszukiwarki należy uznać za „przetwarzanie danych osobowych”. Dodatkowo jasno stwierdził że operatora wyszukiwarki internetowej należy uznać za „administratora” odpowiedzialnego za przetwarzanie danych osobowych.

Co ważne ETS stwierdził że "przetwarzaniem danych osobowych jest samo już ich wyświetlanie na stronie zawierającej listę wyników wyszukiwania."

ETS uznał iż zapisy dyrektywy umożliwiają „osobie, której dotyczą dane, zażądanie od operatora wyszukiwarki internetowej usunięcia z wyświetlanej listy wyników wyszukiwania mającego za punkt wyjścia imię i nazwisko tej osoby linków do opublikowanych zgodnie z prawem przez osoby trzecie stron internetowych zawierających zgodne z prawdą informacje dotyczące tej osoby, a to ze względu na to, że te informacje mogą wyrządzić tej osobie szkodę czy też życzy ona sobie, aby zostały one po pewnym czasie „zapomniane”.

Sąd uzasadniał iż „nawet początkowo zgodne z prawem przetwarzanie prawidłowych danych może wraz z upływem czasu stać się niezgodne z tą dyrektywą”.

Według ETS taka sytuacja ma miejsce „ w szczególności wówczas, gdy należy uznać je za niewłaściwe, (już) niestosowne czy też nadmierne w stosunku do celów, dla których są one przetwarzane czy też ze względu na upływ czasu”

 

===================

Sprawa C-131/12:

 

]]>http://curia.europa.eu/juris/documents.jsf?num=C-131/12]]>

 

 

OPINIA RZECZNIKA GENERALNEGO NIILA JÄÄSKINENA:

]]>http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=138782&pageIndex=0&doclang=PL&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=11550]]>

 

Wyrok:

]]>http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=152065&pageIndex=0&doclang=PL&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=294644]]>

 

Informacja prasowa :

]]>http://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2014-05/cp140070en.pdf]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

Bardzo ważny wyrok. Wyobraźcie sobie że macie notki na portalu który gwałtownie skręcił w kierunku ordynarnego rusofilstwa i karalnego antysemityzmu.

Chcecie skasować konto zgodnie z regulaminem (nie Wy jedyni nie chcecie firmować idiotów) , a tu nic z tego ! Portal zawłaszcza teksty a wyszukiwarka zawstydza Was pokazując wszystkim że widniejecie wraz z 281 notkami (mimo skasowania części ! - przywrócono je).

Vote up!
1
Vote down!
-2

#1425078