Koszty pracy w Polsce

Obrazek użytkownika Kowalsky
Kraj

 Ciekawe informacje o kosztach pracy podał właśnie Eurostat.

Koszty pracy według Eurostatu.

]]>http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/3-27032014-AP/EN/3-27032014-AP-EN.PDF]]>

Warto spojrzeć. Dużo słyszymy o rzekomo wielkich kosztach pracy w Polsce, jak jest faktycznie? Dane Eurostatu pokazują że mamy małe koszty pracy.


 

Jako uzupełnienie warto zapoznać się z zarobkami w przemyśle. Tu jesteśmy w ogonie Europy.

]]> 14 lat temu Czesi zatrudnieni w przemyśle zarabiali mniej niż Polacy. Dziś dostają 45 proc. więcej. Z kolei Niemcy możemy teoretycznie dogonić dopiero za pół wieku.]]>

Nie wszytsko da się wytłumaczyć wydajnością pracy 

"Mniejsza przeciętna wydajność w polskim przemyśle nie oznacza bynajmniej, że w pracę wkładamy mniej wysiłku. Jej efekty są skromniejsze, ponieważ nasze firmy nie dysponują najnowszymi ]]>technologiami]]> produkcji ani nowoczesnymi urządzeniami. Ponadto tracimy na słabszej organizacji pracy. "


 

"]]>Gdybyśmy po 1989 roku prowadzili pragmatyczną politykę, opierając się na poprawnej teorii ekonomicznej ]]>]]>średnia płaca wynosiłaby ok. 5 tysięcy złotych]]>" - pisze prof. Grzegorz W. Kołodko

"]]>To, że tak nie jest, to oczywista „zasługa” nieumiejętnie przeprowadzanej transformacji ustrojowej i wadliwej polityki gospodarczej w latach, gdy górę brał nadwiślański neoliberalizm. Warto przeto mieć świadomość, że to właśnie rocznicę jego nadejścia niektórzy celebrują z taką pompą"]]>.- dodaje Kołodko.


 


 

Podobnie mówi profesor Kabaj.

Płace w Polsce są bardzo zaniżone w stosunku do wzrostu produktywności, PKB na mieszkańca, zysków przedsiębiorstw. Zakłada się, że wynagrodzenia powinny rosnąć proporcjonalnie do wzrostu produktywności – gdyby tak było, to biorąc pod uwagę zmiany od 2001 r., w roku 2011 przeciętne wynagrodzenie wyniosłoby nie 3 400, lecz 4 660 zł.  - mówi prof. Mieczysławem Kabaj

 http://]]>www.fronda.pl/a/polska-to-kraj-zanizonych-plac,32571.html?page=2&]]>

Tymczasem Jan Krzysztof Bielecki(guru Tuska) mówił tak:

Jestem natomiast przekonany, że jeszcze przez wiele lat podstawowym czynnikiem dającym nam przewagę nad innymi krajami będą konkurencyjne koszty pracy. 

]]>http://wpolityce.pl/polityka/167303-rozwoj-innowacje-poczekamy-bielecki-oglasza-ze-motorem-gospodarki-maja-byc-niskie-zarobki-a-wzorem-wietnam]]>


 

 

 Na koniec...

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika elBiaauawy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

W Polsce przypada mniej zainwestowanego kapitału na głowę, więc nasza praca, chociaż jesteśmy jednym z bardziej pracowitych narodów jest zwyczajnie mniej efektywna.
Porównywanie nominalnych kosztów pracy też nie najlepiej obrazuje rzeczywistość. Obecnie koszty pracy są i tak za wysokie jak na nasze warunki i stąd właśnie ogromne bezrobocie (przynajmniej na papierze).

Z całym szacunkiem, ale cytowanie Grzegorza Kołodki to chyba żart. Jego odwieczna walka z "neoliberalizmem", którego w Polsce właściwie nie było(poza okresem funkconowania ust Wilczka w pierwotnej formie) oraz obstawanie przy keynesizmach i innych bzdurach typu drukowanie pustych pieniędzy jest OK! wystawiają go na pośmiewisko.
Raczej opierałbym się na opiniach prof. Gwiazdowskiego.

Vote up!
3
Vote down!
-5
#421427

Jakiś czas temu wypowiadałem się na forum sympatyków pis. Uważałem ich za idiotów, ponieważ nie byli w stanie logicznie uzasadnić swoich racji. Ten portal to dno i wodorosty przy tym, który przytoczyłem. Tu nawet nikt nie potrafi bronić jakichkolwiek racji. Wystarczy wcisnąć minus. Dzięki takim ludziom jak użytkownicy tego portalu nic nigy nie zmieni się w tym kraju.

Vote up!
0
Vote down!
0
#421589

O to, że Polacy dostają po du... mogą mieć pretensje tylko do siebie! Do nikogo więcej. Czyja to wina, że nie zarabiają należycie? Ich samych! W Polsce coś takiego jak prawo pracy nie istnieje! Nie ma skąd ściągać podatków. Cała strefa produkcyjna leży. Banki robią zyski i je transferują do siebie. W Polsce nie zostaje prawie nic. Nie mówiąc już o finansowaniu POLSKICH przedsiębiorstw czy inicjatyw gospodarczych. Związki zawodowe? Jedna wielka karykatura! Wszystkie!

Dlaczego? Bo Polacy nie wiedzą co to znaczy SWOJE PAŃSTWO! Polacy, każdy sobie rzepkę skrobie! Wszyscy mają poglądy, ale nikt bez mała nie poglądów państwowotrwórczych! Wszyscy obarczają winą wszystkich! Czyli krótko mówiąc, życzę zdrowia, bo o rozum to już chyba za późno. Zresztą zobaczymy co się stanie w ciągu nabliższych wyborów do UE, Samorządowych i do Sejmu i Senatu, jeśli to zawalą, to nawet Bóg Polakom nie pomoże, a republiki bananowe będą dla nich niedościgłym wzorem demokracji i prosperity, dopuki ostatni nie zgasi światła. I tak to, może się stać, że niegdyś dumny i wielki naród rozpłynie się we własnej małostkowości i .... co tu dużo gadać tchórzostwie.

Vote up!
13
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#421437

to Twoje zdanie o Polakch jest zbytnio krzyżackie (pruskie, bo nie niemieckie). Podobne zresaztą sformulowal juz 70 lat temu

pewiem mysliciel, pisząc, że w II Wojnie Swiatowej zginęla polska inteligencja i prosci zydzi, przetrwali natomiast prości Polacy i inteligentni Żydzi.

wobec czego jest oczywistym, ze teraz oni kieruja tym państwem. I od 70 lat nic sie nie zmienilo. Polacy ani razu nie mieli rzeczywistych

możliwosci wyboru. A;e teatr demokraci powouje, że wszystkie winy mozna zrzucić na Polakow, ktorzy rzekomo źle sie rządzą.

Twój glos wpisuje się w narrację przedstawiającą Polakow na świecie.

Vote up!
2
Vote down!
0

cui bono

#421461

Jeśli odliczymy pd średniej zarobki wszystkich yrzędasków to ta srednia spadnie jeszcze niżej niz jest podawana.Zatrzyma się w okolicach realnych czyli 1750 zł/mc.Druga rzecz to jak to się dzieje że według eurostatu  De mają wyższe koszty rozwiniety socjal a zarobki wyższe od polskich i do tego w euro.Zachodzi proste pytanie czy jeśli to jest prawda to wobec tego co dzieje się z róznicą pieniedzy stanowiących nadwyżkę a pozostających w dyspozycji włścicieli produkujących skoro oni czesto nie mają na spłatę pożyczek zaciągnietych w bankach na rozwój i modernizację swojej działalności a społeczeństwo jest coraz uboższe,Coś te wszystkie dane i wykresy oraz tłumaczenia nie trafiają do  realiów.Natiomast skoro mamy realnie tak niskie koszty pracy to dlaczego nie za bardzo chcą wchodzić zagraniczne przedsiębiorstwaq ze swoją produkcją lub też usługami?Jeśli już takowe są to zarobki u nich wołaja o pomstę do nieba.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#421448

nie chcą wchodzić na nasz rynek bo one już dawno opanowały te sektory,które sa dla nich opłacalne. W handlu siedzi Zachód ze swoimi sklepami wielkopowierzchniowymi bo im się opłaca handlować nie płacąc w Polsce żadnych podatków. Każdy by tak chciał. Wszędzie tam, gdzie działają zagraniczne spółki, musi się im to opłacać. Koszty pracy są niskie bo muszą być pieniądze dla zarządów spółek. Inaczej wycofaliby sie z naszego rynku. Jeżeli natomiast koszty pracy rosną, to resztę dopłaca budżet państwa jak to jest w przypadku PKP Intercity. Z budżetu idą tam setki milionów złotych przeznaczonych ponoć na uruchamianie nowych połączeń a co sie dzieje? Likwiduje się linie a pieniądze płyną wartkim strumieniem. Kto to kontroluje? Nikt. To jest chory ekonomicznie kraj rządzony przez ludzi przypadkowych niemających żadnego instynktu gospodarczego, o wiedzy nie mówiąc. Rację ma Jurand, że u nas związki zawodowe to w zasadzie dno, które nie ma pomysłu jak powinno wygladać normalne prawo pracy jakim sie operuje w krajach Europy Zach. U nas wszyscy działacze są od mówienia, do roboty przynoszącej jakieś konkrety nie ma nikogo. Ciągle się słyszy w mediach o wysokich kosztach pracy chociaż to nieprawda ale krzyczą o tym oligarchowie bo im ciągle mało i mało. A związki zawodowe jakoś nie potrafią sprostować ich lamentów. Totalny bałagan i wolnoamerykanka.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Szpilka

#421453

Warto poczytać o niemieckim cudzie gospodarczym i roli Ludwiga Erhardta,

U nas, raczej mało znana historia.

Reforma Erhardta zaczęła się w 1948 roku, kiedy to na jednego Niemca przypadał jeden talerz na pięć lat, garnitur na 50 itd.

Tymczasem w 1962 (po czternastu latach) kazda przeciętna rodzina mogła sobie pozwolić na nowy samochód, a bezrobocie osiągnęło 0,02 procent.

Niemcy przeskoczyły  w konsumpcji Wielką Brytanię , Francję, Stany Zjednoczone... warto pamiętać, że cały czas płaciły reparacje wojenne.

My po 25 latach ciągłych  sukcesów  jesteśmy w d... to jest w dalszym ciągu pogoni za mądrościami mędrców Trzeciej RP.

 

 

http://www.wprost.pl/ar/66169/Cud-Erharda/?pg=1

 

http://forsal.pl/artykuly/700652,niemiecki_cud_gospodarczy_fakty_i_mity.html

Vote up!
2
Vote down!
0

Jacek Trzaska

#421455