Igora Czajki rozważania i reminiscencje contessy
Igor Czajka popełnił świetny artykuł p.t. „Polska nie jest nadzwyczajna” i uważam, że w czasach, jakich jesteśmy świadkami, trzeba ten temat częściej poruszać. Igor dotknął sprawy prostej, aczkolwiek fundamentalnej , ukazuje jednak, że sprawy proste i elementarne dziś są niezrozumiałe dla wielu i trudno znajdują na nie wytłumaczenie. Piszę „dziś” bo gdyby były niezrozumiałe 100, 500, 700 lat wcześniej i w takiej skali, to dziś Polski by nie było. Na razie Polska jest ale np. patrząc na poczynania rządzących, zwłaszcza na ich politykę zagraniczną, jej dalsze istnienie stoi pod dużym znakiem zapytania. Pod „istnienie” mam na myśli Polskę wolną, niepodległą żadnym obcym wpływom.
Przyznam, że nigdy nad swym stosunkiem do Polski się nie zastanawiałam, bo nie stanowi on dla mnie problemu, poza tym nie zastanawiam się nad sprawami dla mnie oczywistymi, wypływającymi z normalnego stanu rzeczy. Okazuje się jednak, że wielu współczesnych ma problem ze swoją narodową tożsamością. Czyżby Polacy w którymś momencie ewolucji państwa i społeczeństwa o czymś zapomnieli? Prawdopodobnie o sprawie prostej czyli czym skorupka za młodu nasiąknie...
Jako, że wszelkie dywagacje bywają bardziej zrozumiałe gdy są podparte konkretnym, a najlepiej własnym przykładem, dlatego pozwolę sobie na kilka słów. Być może również mój wpis na Niepoprawnych p.t. „„Bóg, Honor, Ojczyzna” contra „Kasa, fura i komóra”” też zawiera jakieś (p)odpowiedzi choć traktuje bardziej o problemie z dziedziny polityki niż socjologii i ma zupełnie innego adresata. Ale do rzeczy...
Zadziwia mnie ostatnio zjawisko, że coraz więcej mieszkających w Polsce Polaków ma problemy ze swoją narodową tożamością i ma problemy, o których napisał Igor Czajka....
Od 37-miu lat nie mieszkam w Polsce. Ogólnie rzecz ujmując - dobrze się mam, a nawet jeśli nie to też bym nie narzekała bo miliony mają o wiele gorzej ode mnie. W końcu – gdyby było mi źle to mam też dokąd wrócić. Wyjechałam z własnej i nieprzymuszonej woli i dlatego, że miałam zielono w głowie. Dziś niby nic z Polską mnie nie łączy bo jedyne co w niej mam, to groby...
Jest tylko jedno "ale"...
Nic nie poradzę, że sprawa polska interesuje mnie bardziej niż ta kraju, w którym mieszkam. Nic nie poradzę, że za te 37 lat budzę się i zasypiam z myślą o Polsce i to wcale nie jest nostalgia. Nic nie poradzę bo jest to silniejesze ode mnie, to nie jest styl życia, nawyk czy cokolwiek z tych rzeczy. To jest we mnie w środku. To jest coś, co mnie motywuje i chroni przed nasiąknięciem miejscową mentalnością, przed naturalizacją.
Ktoś może powiedzieć (z resztą mawiali) – ty nie mieszkasz w Polsce, nie borykasz się na codzień z problemami, które mieszkającym w Polsce towarzyszą na codzień... Cóż, pomieszkiwałam w kilku krajach, mieszkałam w Polsce i właściwie życie wszędzie jest jednakowe, z tym, że w jednym kraju jest łatwiej żyć, w innym trudniej ale problemy są zawsze te same lub zbliżone i oczywiście dla jednego „życie” sprowadza się do taniej żywności, dla innego ważna jest nauka, praca i tzw.kariera zawodowa. Dlatego argument typu „ty nie mieszkasz w Polsce to nie wiesz” do mnie nie trafia i nie przekonuje. Nie muszę też zapoznawać się z preambułą Konstytucji RP by przypominała mi lub wyjaśniała mój stosunek do kraju, z którego pochodzę i którego obywatelem jestem.
"W czym Polska wydaje Ci się wyjątkowym krajem, dla którego powinnam poświęcić życie, spłacając dług za to, że tu się urodziłam? Zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważasz, że jestem Polsce coś dłużna."
To cytat z artykułu Igora, pytanie zadane Autorowi plus komentarz i jest to czysto materialistyczne podejście do tożsamości i przynależności narodowej, które zawsze będzie przeszkodą w ich pojmowaniu.
Niestety przejmujemy to od naszych polityków, którzy obiecują wszystko wszystkim ale wyłącznie w sferze materialnej. Sfera duchowa, sfera wartości jest z ich polityki kompletnie wyeliminowana choć państwo (poza wszystkim innym) powinno również wychowywać obywateli. Ktoś powie, że przecież są szkoły... Szkoły są ale czy uczą i wychowują? Czy wychowuje i uczy rodzic, który od rana do wieczora jest zaganiany by zapewnić rodzinie byt, a dzieciak (kiedyś z kluczem na szyi, dziś z komórką) jest pozostawiony sam sobie?
Jesteśmy świadkami dziwnych czasów, w których państwo polskie w osobie swych rządzących polityków szkaluje tych Polaków, którzy nie mają problemów ze swą tożsamością, nie mają problemu z pytaniem czym jest dla nich Polska i patriotyzm stawiają na pierwszym miejscu.
Sparafrazuję powyższy cytat – matka do ojca: „w czym twoje (czyt.nasze) dziecko wydaje ci się wyjątkowym, dla którego powinnam poświęcić życie, spłacając dług za to, że je urodziłam? Zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważasz, że jestem mu coś dłużna?”...
Myślę, że ta analogia pozwoli tym, którzy mają problem ze swą relacją z Polską jako ojczyzną, coś zrozumieć. Jeśli nie, to może choć skłoni ich do pomyślenia?
PS. Tak na marginesie – politycy sprawujący obecnie władzę w Polsce powinni preambułę wydrukować i powiesić sobie nad łóżkiem. I co wieczór, punk po punkcie analizować swe czyny, weryfikując je z jej treścią bo już na pierwszy rzut oka zwykłego obywatela, widać, że czyny te są w poważnym rozdźwięku z nią. Niech wybrańcy narodu to zrobią czym prędzej bo jak obywatele wezmą się za weryfikację to mogą pióra polecieć...
http://igorczajka.nowyekran.pl/post/837,polska-nie-jest-wyjatkowa
http://niepoprawni.pl/blog/1792/bog-honor-ojczyzna-contra-kasa-fura-i-komora-czyli
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1963 odsłony
Komentarze
A TO POLSKA WŁAŚNIE.
4 Lutego, 2011 - 16:31
Dzięki Contesso za TE Refleksje.... Mam podobnie jak Ty.
Pozwolisz, że wspomnę Wieszcza...
" Litwo, Ojczyzno Moja, Ty Jesteś Jak Zdrowie ".........
Poeta
5 Lutego, 2011 - 11:42
Ano właśnie... Jednego wzruszy bratek z ogródka babci, zasuszony w książce bo z polskiego ogrodu zerwany, innego może wzruszyć jedynie wachlarzyk 100-dolarowych banknotów...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
tożsamość
4 Lutego, 2011 - 18:46
Jan Bogatko
...bardzo dobre. Sam nie mam problemów z tożsamością i cieszę się pełnym szacunkiem w środowisku, w którym mieszkam w Nadrenii. Zważywszy, że z Bonn do Warszawy jedzie się dziś szybciej, niż za Jagiellonów z Kijowa do Warszawy, wcale nie czuję się zagranicą.
Znam wielu Polaków, mieszkających w Polsce jako cudzoziemcy - na przykład nie biorąc udziału w wyborach...
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
OJ, CZY ZNAsz (?) - Znasz, li ten kraj - który BYŁ...
4 Lutego, 2011 - 19:25
(ukryty dla Nas?) - gdy nie było Nas...
Dla kogo(ś) będzie, gdy nie będzie Nas.
"Litwo, Ojczyzno Moja, Ty Jesteś Jak Zdrowie "...
Czy=Li - Li=Czy...
Czy Twa, Ojczyzna Moja - Owa jesteś jak zdrOwie, POznawane w chorOBIE - partackich, partajniackich, parTy~i ?
Pozdrawiam
Contessa
4 Lutego, 2011 - 21:17
Witaj,
Polska jest wyjątkowa jak wiele krajów na świecie, ale jesteśmy tym bardziej wyjątkowi jako Naród i Kraj, im bardziej nam tego odmawiają. Wmawiano ma przez setki lat i wmawia się dalej, iż jesteśmy narodem nierobów, pijaków i dziesiątki innych. Ja, ani też moja Rodzina nie zamienilibyśmy Polski i bycia Polakami na żaden inny kraj, I nie chodzi tu o to gdzie się mieszka, ale o to co nam w duszy gra i co mamy w sercach naszych.
Dziękuję Ci za tekst.
I po staropolsku, kłaniam się nisko do ziemi.
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP
5 Lutego, 2011 - 11:40
Każdy kraj dla swych obywateli stanowi coś wyjątkowego, nie jesteśmy żadnym wyjątkiem pod tym względem i zupełnie nie rozumiem takiego Malinowskiego, ktory nawiązywanie Kowalskiego do polskiej tradycji, historii, nazywa marudzeniem, robieniem z siebie cierpiętnika i niewolnika dziedzictwa co wcale Kowalskiego zamiarem nie jest, ale Malinowski tak to sobie interpretuje bo w szkiełku mówili, że to głupota, zaścianek, ciemnogród i w ogóle słoma z butów... Mamy modernego premiera, dla którego polskość to nienormalność i tego wszyscy powinni się trzymać, Putin rulez, Kaczor won.
I jak tu nie strzelić w pysk?? Oczywiście premiera, a Malinowskiemu wystarczy wyłączyć prąd żeby tv nie oglądał.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Polskość.
4 Lutego, 2011 - 21:42
Polskość to wierność trwaniu tutaj wbrew okrutnym nieraz naciskom losu. Wierność ta ma często znamiona heroizmu, gdyż jest przeżywana świadomie jako związek pokoleń, które poniosły niezliczoną ilość ofiar dla Polski…”
Tak Polskość definiowała Prof. Maria Janion.
Ale premierowi POwskiego rządu "nienormalność" Polski (jak to określił) nie przeszkadzała w dochodzeniu do przejęcia władzy.Trudno się dziwić, że minister tego rządu ogłosił Polskę dzikim krajem. TO ELITY WŁADZY!
PRZEPRASZAM ALE NIE UMIEM
4 Lutego, 2011 - 21:46
PRZEPRASZAM ALE NIE UMIEM TYCH WARIACTW WYKASOWAĆ PROSZĘ REDAKCJĘ O POMOC!
Dziękuję. Czasem jak
4 Lutego, 2011 - 22:04
Dziękuję. Czasem jak wklejam jakiś tekst to takie wariactwa się pokazują. Na podglądzie ich niema, a później wykasować jako autor nie potrafię.
Chcę przez to powiedzieć, że nie obiecuję w tym względzie poprawy.
Mogę tylko z góry przeprosić.
pytanie blondynki :-)
4 Lutego, 2011 - 22:20
jak zdobyc zaproszenie do NE? Ja juz nawet nie musze sie tam odzywac, ja tylko chce sobie zycie ulatwic i wrzucic pare osob do " ulubionych".