Zobaczcie Polacy jak Tusk skrzyczał Ruska

Zadziwiająca historia. Nagle, na 2 dni przed terminem złożenia przez Polskę odpowiedzi budzi się Donaldu Tusku i oznajmia publicznie (ku pierwotnym szoku najbardziej oddanych lemingów) że raport MAK w sprawie Smoleńska to skandal nie do przyjęcia. Pstryk, szerokim i głośnym gestem palca środkowego i kciuka, Premier nagle zaprzecza miesiącom swojego żarliwego ględzenia o dobrej woli Rosjan i przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Ups, tak sie szybko pisze na tym fejsbuku...

O tso chodzi panie dziejku?

To proste, ludzcy panowi, właściciele DT i BK z WSI-GRU zorientowali sie, że ostatnio szło zadziwiajaco źle. Bronek położył kompletnie swój dywanik u Obamy, rozłożył się publicznie na ślepym w RBN, a fajerwerk z wizytą Miedwiediewa (choć odpalany tyłkami wszystkich szanujacych ludzkiego pana dziennikarzy) okazał się mało lotnym bąkiem. Przepraszam za te kare metafory, ale jeśli chodzi o politykę rezydenta i reszty "KATów" to wszystko mi się tak kojarzy.

Ale wracając do myśli... Nie ma nic gorszego dla PO (i rezydenta) niż wejście w polskie święta i Nowy Rok z garbem porażki.To niszczy reputacje jak kupa gnoju przed domem zamiast bałwanka. Wszak ONI mają głównie PR. A jeszcze nie należy zapominać o PKP - które trzeba było pogrąży,ć by zleciała jego wartosć przed sprzedażą Cargo Niemcom - no ale ludzie przecież nie powinni tego rozumieć i maja prawo być wk..eni. Trzeba było zatrzeć szminki ślad i działać.

DT został więc uruchomiony jako ten Zły Policjant. Widać Rosjanie serio uznali, że to im nie zaszkodzi (bo co mieli pozamiatać to już na razie pozamiatali), a może wizerunkowo pomóc premierkowi. Uwiarygodnić ich człowieka w Warszawie w oczkach durnych polaczków.

Patrzcie gamonie, jak są niedoróbki albo coś jest wbrew interesom Polski, to wasz Wielki Tusku widzi i reaguje. Nie boi się - GROMI RUSKIEGO!!!

- Tak nie może byyyć! - powiada na głos niczym w Wigilię o północy.

- NIE POZWALAM (tu Dreyfus obraca się w grobie)!!

- To niedopuszczalne!!!

- Kukuryku na ręczniku!!

Szkoda tylko, że odważnego Donka bez ogonka nie stać na to, by powiedzieć dokładnie w cziem dieło, szto takowo strasznowo tam jest w tym raporcie i co wiecej (oprócz plucia w obiektyw polskich kamer) zamierza z tym zrobić. Oj tam, oj tam.. Nieprzesadzajmy. Ma być piunchom w stół?! Jest!A teraz przyjdą święta... meczyk bozonarodzeniowy z kumplami na stadionie Polonii... (polityczni twardziele będą latać po śniegu, takie chwaty)... choinka, prezenty na kontach szwajcarskich... (z tylu stron pewnie płacą, że aż sie liczyc nie chce) luzik, guzik, telefon z życzeniami od albo do Kluzik... i Sylwester z Orędziem Bronka (POOLACY, TO BYŁ TRAGICZNY ROOK, WSPÓLNIE POTRAFIMY PRZEŻYĆ NAJNIESZCZĘŚNIEJSZE NIESZCZĘŚCIA, ZDALIŚMY EGZAMIN, WYBRALISMY, ROZWIJAMY, ROŚNIEMY i ZAPRZYJAŹNIAMY SIĘ, ŻE HEJ JAK KASZALOT Z KOSZALINEM i tym podobne bzdety głosem jak podczas przeżuwania klusek...). Miną kolejne tygodnie (no ze 2 miesiace) i MAK zrobi co będzie chciał i tak.

Tym razem na pewno bez wielkiej awantury. No chyba, że ludzki Pan z Kremla znów pozwoli. Wszak wybory przecie.