Marcin B. Brixen - blog

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka wyszedł z kościoła zadowolony. poszedł do innego niż zwykle, bo dowiedział, że kazania tu prawi ostatni ksiądz w mieście, który nie podporządkował się zaleceniom specjalnego organu państwowego nadzorującego homilie. Było to Biuro Oceny NIeprawomyślnych Myśli, w skrócie...
Skróty, prawdę mówiąc, bywają niebezpieczne. Dziadek przekonał się o tym po chwili, kiedy zauważył...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka szedł wraz z panem Sitko przez osiedle. Rozmawiali o bardzo ważnych sprawach. Pan Sitko mówił o tym, że sklepie pojawiło się nowe wino za półtora euro, a dziadek, że weszła w życie nowa ustawa. O przeciwdziałaniu podpalaczom kraju.
- A kto to taki? - zdumiał się pan Sitko.
- To może być każdy! - wykrzyknął ktoś tuż koło nich. Rozejrzeli się spłoszeni. Okazało się, że niestety...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka przyszła do domu bardzo zadowolona, bo na rynku prasy pojawił się nowy tytuł. Tygodnik, wydawany przy współudziale "Wiodącego Tytułu Prasowego", nosił tytuł "Reporta Rze". W pierwszym numerze był reportaż dotyczącej kultowej bohaterki, Maksymilii Paradys, z kultowego filmu pod tytułem "Dymisja". Tygodnik zawierał też wywiad z bohaterką reportażu. Mama Łukaszka czytała go z wypiekami...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka postanowiła, że zabierze syna do swoich znajomych.
- Idź - odparła zgodnie rodzina Hiobowskich.
- I zabiorę ze sobą Łukasza.
- Zabierz.
- Ja się nie zgadzam! - wyraził swoją opinię Łukaszek.
- Czy ty musisz zachowywać się jak bloger z pianą na pysku? - rzekła z potępieniem w głosie mama. - Chodź raz bądź na "tak". Idziesz. Zresztą ci znajomi mają synka, na pewno się polubicie.
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Sprawa dotyczyła młodego Sitko, syna dozorczyni w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy. Okazało się, że został zatrzymany przez policję.
- A bo to pierwszy raz... - oznajmili lokatorzy, wśród których młody Sitko nie miał najlepszej opinii. Tym bardziej, że okazało się, że chodził pijany po mieście i śpiewał. Kiedy jednak okazało się, co śpiewał, część lokatorów zaraz nabrała do niego sympatii jako...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Panowie, będziecie świadkami epokowej chwili - powiedział do taty Łukaszka i Kubiaka ich szef.
Tata Łukaszka zdziwili się uprzejmie, bo tak należy okazywać szacunek ludziom, od których zależy czy jest w się w tej pracy czy nie.
- Tak, panowie - szef zaczął wykład. - Dzisiaj przyjadą tu grube i najgrubsze ryby. Decydenci. Wiecie, że mamy zawarty z nimi kontrakt. I oto dzisiaj jest możliwość...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz z dziadkiem wracali z niedzielnej mszy, gdy Łukaszek wypatrzył karetkę i samochody policyjne pod sąsiednim blokiem.
- Podejdźmy, pewno coś się stało - zatroskał się dziadek.
- Nic się nie stało - odpowiedział policjant kierujący akcją. - A mówiąc ściśle: nie stało się nic złego. Uratowaliśmy samobójcę!
- A co on miał wspólnego z katastrofą smoleńską? - zapytał dziadek.
- Nic nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Proszę państwa, jest źle - oznajmił podczas rady pedagogicznej dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek.
- Źle co? - spytał pan od wuefu i podrapał się po mięśniu podudzia.
- Źle podwójnie - dodał pan dyrektor. - Nasze środki pieniężna ulegają ograniczeniu. To po pierwsze. A po drugie - jesteśmy inwigilowani przez Agencję Bezpieczeństwa Wodociągowego.
Zapanowało poruszenie. Okazało się, że...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pierwsza a pojechała na wycieczkę do Biskupina. Wraz z uczniami pojechał pan od historii (ich wychowawca) oraz pani pedagog.
- Jak tu pięknie! - zachwyciła się dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza spoglądając z okna autobusu. Kiedy wysiadła, jej nastawienie już nie było tak entuzjastyczne.
- Boże jak tu piździ! - zakrzyknęła dziewczynka zapinając szybko kurtkę. - I mżawka! Kto...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W szkole Łukaszka doszło na dużej przerwie do bardzo dziwnego zdarzenia. Nagle na korytarzu pojawił się jakiś duży, zamaskowany facet ubrany cały w moro. Miał też kask i kamizelkę kuloodporną. Wmieszał się między zdziwionych uczniów. pokrążył tak parę minut, a potem wyjął z kieszeni zapałki. Wtedy pojawił się pan woźny, który powalił go i obezwładnił.
- Proszę do klas, nie ma na co patrzeć -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wrócił zmęczony z pracy i oświadczył, że ma jeszcze jakąś pilną pracę do wykonania w domu. Szybko zjadł obiad i zasiadł przed komputerem. Czas płynął leniwie i spokojnie, tylko raz przerwany dzwonkiem do drzwi. To do siostry Łukaszka przyszedł jej chłopak.
Wreszcie, po kilku kwadransach tata Łukaszka przyszedł do pokoju oznajmiając zmęczonym głosem, że skończył i że musi jeszcze...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy przywykli już do tego, że Łukaszek stawia im różne dziwne żądania podpierając się przy okazji autorytetem szkoły.
- Na pewno szkoła wymaga najszybszego szerokopasmowego łącza do intenetu? - upewniał się kiedyś tata Łukaszka.
- Na pewno, na pewno! - kiwał gorliwie głową Łukaszek. - W ramach tego.. Ujajolicania stukury...
- Ujednolicania struktury.
- Tak, wszyscy muszą mieć ten sam...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- To dziś - przypomniał tata Łukaszka.
- Co: dziś? - ocknęła się mama Łukaszka ślęcząca nad programem telewizyjnym.
- Dziś jest wywiadówka w szkole Łukasza.
- Arrgghhh... Czemu akurat dzisiaj... - jęczała mama Łukaszka łapiąc się za głowę i niszcząc sobie fryzurę. - Dzisiaj są moje ulubione serialne... w "Na złe i na jeszcze gorsze" doktor Zosia spali dzisiaj cały oddział położniczy, tymczasowo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tego dnia Komitet Noblowski miał ogłosić kto dostanie pokojową nogrodę Nobla. Hiobowscy jakoś się tym nie ekscytowali.
- A to błąd! - obraziła się mama Łukaszka.
- Czy od tego moje oceny w szkolne będą lepsze? - spytał Łukaszek. Mama Łukaszka się zdenerwowała i wyrzuciła go za drzwi, po czym się zorientowała, że o to mu własnie chodziło i kazała mu przyjść z powrotem.
- Zdecyduj się - mruczał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy oglądali w telewizji relację z Marszu Niepodległości.
- W tym roku jest tylko jeden? - spytał Łukaszek.
- Tak, jak kiedyś - westchnęła z ulgą babcia Łukaszka. - Demokracja nie polega na tym, że każdy robi sobie co chce.
- Bo zakazali - mruknął ponuro dziadek Łukaszka.
- Nie zakazali - zaprotestowała mama Łukaszka. - Można przecież zorganizować własny marsz...
- Tylko nie może się on...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Kolejny apel? - skrzywił się pan od wuefu. Męska część pierwszej a również się skrzywiła, bo już mieli na sobie stroje do wuefu, już mieli piłkę na boisku i już nawet podzielili się na drużyny. Nie było jednak rady, ponaglani przez panią pedagog musieli przebrać się z powrotem i udać do auli.
A w auli miało odbyć się spotkanie z pewnym młodym aktorem, który zagrał już w wielu filmach. zagrał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kubiakowi, który było kolegą z pracy taty Łukaszka, przytrafiła się wyjątkowo niefortunna przygoda. Ktoś przejechał mu samochodem po stopie. Stopę włożono mu w gips i w związku z tym poprosił tatę Łukaszka, aby ten podwiózł go na policję celem złożenia zeznań.
- Czy to coś da... - mruczał tata Łukaszka kiedy wiózł Kubiaka na policję.
- Myślę, że da - rzekł pogodnie Kubiak. - Rozpoznałem sprawcę!...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, zapowiedział nauczycielom, że odwiedzi ich gość specjalny.
- Znowu ktoś z kuratorium? - spytał pan od matematyki.
- O nie, tym razem będzie to nauczyciel.
- A, czyli ktoś taki jak my...
- O, o niej można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, ze jest taka jak my! - zapewnił pan dyrektor.
Nic więc dziwnego, ze grono pedagogiczne w wielkim...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka, bardzo z siebie zadowolona, oznajmiła, że w telewizji pojawił się nowy program.
- Kolejny serial? - spytała przekąsem babcia Łukaszka.
- O nie, nie serial! Otóż w telewizji dziś rusza nowy cykl programów informacyjnych pod tytułem "Sukcesy rządu".
- Od kiedy to telewizja publiczna przerzuciła się na science-fiction? - zapytał tata Łukaszka.
- Nie przerzuciła się, a poza tym będą...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka przechodził był sobie koło pawiloników handlowych, kiedy usłyszał dziwny odgłos.
- Hyjeyjehyjeyje ę!
Stanął zdziwiony, rozejrzał się.
- Hyjeyjehyjeyje ę! - doleciało znowu.
Nie ulegało wątpliwości, że ów dziwny dźwięk niósł się z punktu kserograficznego. Dziadek uchylił drzwi i zajrzał tam ostrożnie. Wewnątrz było pusto, jedynie właścicielka, czyli babcia Xero. Siedziała akurat w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy wybrali się autem na jedną z miejskich nekropolii. I choć spodziewali się korków, tłoku i zamieszania, to to, co się działo pod bramą przerosło wszelkie ich oczekiwania.
Pod murem wzdłuż chodnika kłębił się oszalały, pulsujący tłum, który napierał na wejście, a drugą bramą się z niego wylewał. nikt nie niósł ani kwiatów, ani siatek ze zniczami, wszędzie panował hałas i okrzyki oburzenia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wszystko zaczęło się od tego, że w pracowni plastycznej przestała lecieć woda w kranie.
- Hiobowski, idź no zobacz co się stało - poprosiła zmęczonym głosem pani od plastyki. - tylko wytrzyj najpierw plastelinę z rąk.
Łukaszek wytarł ręce w najbliższą rzecz, czyli w twarz okularnika i wybuchła krótka, acz gwałtowna bijatyka.
- Za karę nie pójdziesz, tylko pójdzie Maciej - pani od plastyki...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- To już pięć lat, jak polscy biegli odkryli ślady trotylu i nitrogliceryny w Tupolewie - oznajmił dziadek Łukaszka składając w zamyśleniu egzemplarz "Prawdziwej Ojczyzny".
- Ach, nie żyjmy przeszłością, są ważniejsze sprawy, huragan w USA, aborcja, wolność słowa, oceny Łukasza w szkole - próbowała interweniować mama Łukaszka. Ale się nie udało.
- Jeśli myślisz, że to dowód na zamach, to się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

O dziwo tą informację przyniosła do domu babcia Łukaszka, która z życiem religijnym miała najmniej wspólnego z całej rodziny. A może właśnie dlatego.
- Na naszym osiedlu będzie nowa kaplica - oznajmiła poirytowana. - Czarna stonka wszędzie się wciśnie!
- Przecież na sąsiednim osiedlu jest kościół - ripostował zdumiony dziadek.
- Ja słyszałam, ze to ma być nie kościół, tylko jakaś sekta... -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dziś jest u nas!!! - mama Łukaszka wpadła z krzykiem do kuchni, aż tata Łukaszka zakrztusił się herbatą. Zrobiło się groźnie, ale kiedy Łukaszek zaproponował uzycie gumowego przetykacza do toalety, tata gwałtownie odkaszlnął i już było dobrze.
- Co jest u nas? - spytała spokojnie babcia Łukaszka.
- Nie co, tylko kto - gorączkowała się mama Łukaszka. - Nie kojarzycie akcji "Personal premier"?
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Po pięciu latach rządów nowe władze doszły do wniosku, że jednak jest źle - powiedział tata Łukaszka do swojego syna.
- Po pierwsze, nasza władza nie są władzą od pięciu lat - mama Łukaszka poczuła się w obowiązku sprostować. - A po drugie jest dobrze!
- Kupimy kiełbasy na kolację?! - ucieszył się Łukaszek.
- Nie - odparła krótko mama.
- Ale czemu?
- Bo jest dobrze - zauważył ironicznie tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Draki, w które potrafiła się wplątać klasa pierwsza a, wraz z Łukaszkiem, sięgały różnych szczebli. A to lokalnych, a to celebryckich, a to ministerialnych... Tego razu jednak osiągnięto pułap prezydencki. Dla przyzwoitości trzeba jednak dodać, że udział pierwszej a w całym zamieszaniu był raczej niewielki.
Wszystko zaczęło się od tego, że pani pedagog reaktywowała teatrzyk "Zielony Gej". Jednak...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy jechali samochodem do wielkiego superhipermarketu pod miastem. Nowo wybudowano cudo architektury handlowej stało w szczerym polu okolone hektarami parkingów.
- O rany, patrzcie! - zauważyła siostra Łukaszka, kiedy wysiadali z auta na parkingu. - Tam są jacyś ludzie!
Za parkingiem ciągnęły się zaorane pola, lecz w jednym miejscu była jakaś zdziczała, zarośnięta chwastami łąka. Na jej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka i dziadek Łukaszka szli przez centrum handlowe na swoim osiedlu, gdy w oczy rzuciła im się znana im postać. Mąż dozorczyni ich bloku, pan Sitko.
- Znowu pije - rzekła z potępieniem babcia Łukaszka. - Popatrz tylko jak on stoi! Zaraz się przewróci!
- Jemu chyba coś się stało! - wystraszył się dziadek.
Pan Sitko stał obok budki z zapiekankami, oparty twarzą o witrynę lokalu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz ze swoim kolegą z pracy, Kubiakiem, wracali z jakiegoś ważnego spotkania. Nieśli jakieś ważne dokumenty.
- Może je od razu skserujemy? - zaproponował tata. - Tu obok jest taki punkt...
Punkt był słynny, ze względu na osobę, która go prowadziła. A prowadziła go od niepamiętnych czasów. Chociaż akurat dziadek Łukaszka twierdził, że on bardzo dobrze pamięta ów czas i podawał jakąś...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Strony