Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, zapowiedział nauczycielom, że odwiedzi ich gość specjalny.
- Znowu ktoś z kuratorium? - spytał pan od matematyki.
- O nie, tym razem będzie to nauczyciel.
- A, czyli ktoś taki jak my...
- O, o niej można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, ze jest taka jak my! - zapewnił pan dyrektor.
Nic więc dziwnego, ze grono pedagogiczne w wielkim...