Czy Churchill rozmawiałby z Hitlerem?
Brak, jak dotąd, źródeł historycznych, które by umożliwiły jasną odpowiedź na to pytanie. A swego czasu było ono, jak nic innego, aktualne. Po kapitulacji Francji 22 VI 1940 roku III Rzesza praktycznie panowała w Europie. Wojnę rozpoczętą 1 IX 1939 r. można było uznać za zakończoną. Hitler marzył o skoku przez Kanał i opanowaniu Wysp Brytyjskich. Casus trudny do wyjaśnienia, to jednak Dunkierka, gdzie jak w kotle tkwi cały korpus brytyjski, a Niemcy mogli w kilka dni unicestwić go. Rzecz w tym, że stanęli w miejscu i dali Brytyjczykom prawie 9 dni czasu na ewakuację, nie mającą równej sobie w historii. Co ich wstrzymało? Odpowiadający za operację generałowie Rundsted i Kluge? Może sam Hitler? Faktem jest, że w ciągu 9 dni ewakuowano pod 300 tys. wojska, choć na plaży pozostał cały sprzęt. Wielka Brytania była bezbronna. A inwazja zagrażała. Trudna do pokonania była brytyjska flota, natomiast istniały widoki na uzyskanie przez Niemcy przewagi w powietrzu. Bitwę o Anglię trwającą od 10 lipca do 31 października 1940 roku przegrali jednak Niemcy. To przekreślało opanowanie Wysp Brytyjskich. Natomiast kwestia pokoju w Wielską Brytanią, to było to, czego Hitler w tym czasie pragnął, choć chyba nie wiedział, jak do tego doprowadzić. Jeszcze w lutym 1945 r. ubolewał, że Churchill nie pojął intencji, jakiej przyświecała wspaniałomyślność Niemców pod Dunkierką. Oczywiście, Hitler mijał się z prawdą, gdyż Kwatera Główna 24 maja, wezwała swoje wojska do unicestwienia sił francuskich, angielskich i belgijskich znajdujących się w kotle. Za wykonanie odpowiadali wymienieni generałowie.
Hitler prawdopodobnie to zaakceptował, licząc na skłonienie Wielkiej Brytanii do separatystycznego pokoju. Sprzyjali temu przyjaciele Niemiec na Wyspach. Edward VIII syn Jerzego V (do 11 grudnia 1936 r. król) uważał, że Wielka Brytania powinna zawrzeć sojusz z Niemcami w celu "opieki nad światowym pokojem”. Edward, który dla pani Simson zrezygnował z korony, podczas spotkania z Hitlerem uniósł rękę w hitlerowskim pozdrowieniu. Oswald Mosley stał na czele Brytyjskiej Unii Faszystowskiej. Nawet w stalagach powstał wśród jeńców brytyjskich Wolny Korpus Brytyjski pod wodzą Johna Amerigo, syna konserwatywnego ministra Indii w rządzie Winstona Churchilla, Leopolda Stennetta Amery'ego. Te sympatie prohitlerowskie, to był wprawdzie mały margines, ale częściowo wynikały one z niepopularności Churchilla w pewnych kolach.
Churchill wprawdzie cieszył się poparciem narodu, ale musiał zdawać sobie sprawę z bezbronności W. Brytanii. Także polityka appeasement Chamberlaina, choć zakończona fiaskiem, miała w Wielkiej Brytanii zwolenników. Churchill w 1940 roku postawił jednak sprawę jasno. Wezwał do zdecydowanego oporu i walki, obiecując Brytyjczykom "krew, znój, pot i łzy". Paktowanie z Hitlerem uznał nie tylko za bezowocne, ale także za wykluczone z racji tego czym była ideologia hitlerowska. A przecież w tym czasie trudno byłoby uważać Hitlera za ludobójcę.
Kiedy zatem 10 maja 1941 r. w Wielkiej Brytanii zjawił się drugi człowiek po Hitlerze w III Rzeczy, Rudolf Hess stało się to nie tylko sensacją, ale przede wszystkim nasuwało pytanie, jaki był cel tej wizyty? Zostawmy dywagacje na ten temat, dotąd będący zagadką. Niewątpliwie Hess znając datę uderzenia na ZSRR – z wiedzą Hitlera czy też wbrew niemu – chciał doprowadzić do pokoju z Wielką Brytanią, czego zresztą i Hitler pragnął po zwycięstwie nad Francją. Misja Hessa się nie powiodła. Nie udało mu się skontaktować z lordem Hamiltonem, poznanym w 1936 r, na Olimpiadzie. Churchill odmówił z nim rozmowy.
Jakkolwiek sprawa wojny i pokoju między III Rzeszą i Wielką Brytanią się układała, pokój taki dla Niemiec miałby kapitalne znaczenie po ataku na ZSRR, gdyż zabezpieczałby przez drugim frontem. Dlatego najprawdopodobniej Hess działał w porozumieniu z Hitlerem, z którym na 5 dni przed lotem miał długą rozmowę. Pokoju zdecydowanie nie chciał Churchill, nie dopuszczają myśli nawet o rozmowach na ten temat. Jedyne wyjście to było pokonanie Niemiec.
Polityka ustępstw, negocjacji, zaufania do słów Hitlera, wszystko co poprzedziło Monachium, a następnie ośmieliło Hitlera do agresji i rozpętania wojny było rezultatem kunktatorskiej polityki mocarstw europejskich. Stanowczość, miast tego, mogła zniechęcić Hitlera do agresji, a może nawet uświadomić Niemcom ku czemu zmierza ich Führer. Jednakże do tego potrzeba było jednomyślności i rezygnacji z zysków, jakich mógł przysporzyć egoizm łamiący zasadę lojalności i troski o wspólne dobro.
Dziś mamy dokładnie podobną sytuację międzynarodową. Świat stoi w obliczu imperialistycznej agresji Rosji Putina, którą wspiera spora liczba rządów europejskich, przenosząc doraźne zyski nad bezpieczeństwo własne i innych. Wtedy groźbą był Hitler, dziś jest Putin. I wtedy i dziś panowała niezachwiana wiary polityków, że żarłocznego zwierza uda się obłaskawić uprzejmością i puszczaniem mimo uszu jego coraz głośniejszych pomruków. Tylko izolacja, odcięcie zasilania finansami, zgodne potępienie ludobójstwa nie tylko deklaracjami ale zdecydowaną postawą – innymi słowy – pójdzie śladem Churchilla może zapobiec katastrofie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 444 odsłony
Komentarze
IMO rozmawiałby, gdyby nie subtelna gra Stalina
17 Sierpnia, 2025 - 17:53
Churchill spodziewał się ataku Stalina na Niemcy i dlatego czekał. Poza tym II wś dowiodła, że blokada nie daje efektów. Naprzód III Rzesza dostawała wszystkie surowce od Sowietów, a po 22 czerwca zdobyła sporo sama.
Dzisiaj sankcje na Rosję są jeszcze bardziej dziurawe.
Konkurencja
20 Sierpnia, 2025 - 13:52
Churchil, jako Anglo-Sas był androfagiem okupującym keltycką Brytanię i niemal pół planety i choć Hitler tylko dowodził androfagami okupującymi kontynentalną Europę i część Afryki oraz Ameryki, Indonezji i Chin - sam był kundlem z przodkami prosto z Afryki - to bardzo się nie lubili bo Hitler zajął w kontynentalnej Europie (m.in. w Polsce) nieruchomości okupowane uprzednio przez saską bandę ("rodzinę") Churchilla.
Ich nienawiść miała więc bardzo osobiste tło.
Gdyby nie to - to pewnie by się dogadali i dzielili łupy, tak jak to robili w północno-wschodniej Polsce i na Litwie już w średniowieczu, czy na Ukrainie i w Chinach do przejęcia władzy przez bolszewików.
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>
Szkoda, że tak się widzi to,
18 Sierpnia, 2025 - 09:21
Szkoda, że tak się widzi to, co działo się w latach, kiedy Hitler brał, co chciał, a jednak nie wsyzstko wziąć mógł.
Ruscy zbrodniarze nie zrezygnowali z podbicia całej Europy
18 Sierpnia, 2025 - 22:13
Jednak ruska agentura w przestępczych Niemczech, zbrodnicze zdegenerowane lewactwo oraz ruska agentura w UE - wiernie pomagają tym ruskim zbrodniarzom sowieckiego płk. KGB Putina.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
@ Andy-aandy
19 Sierpnia, 2025 - 07:55
Ruska agentura od dawna korumpuje gdzie tylko może. Na jednego europarlamentarzystę w PE, przypadało ostatnio15-stu "lobbystów", czyli 70% skorumpowanych...Dodajmy jeszcze niemieckie służby, plus pochodne draństwo. To co się dziwić, przecież owoce namacalne...
ronin
Androfag androfaga wspiera w podbojach
20 Sierpnia, 2025 - 13:10
Oczywiście nie tylko androfagi z hordy Rusów, ale i z hord Teutonów, Sasów, Szwabów, Fryzów… niezależnie od partii politycznych wspierają się nawzajem w podbojach od tysiącleci (n.p. związki Gotów, Herulów, Gepidów, Burgundów… z Hunami). Łupy i strefy wpływów dzielą po dokonanych podbojach, lub walczą o nie między sobą - typowo zwierzęce zachowanie powszechne u psów.
W zeszłym stuleciu były to pakty z Rapallo, Ribbentrop-Mołotow, GeStaPo-NKWD…,
a obecnie zarówno germańskie lewactwo, jak i faszyści, przemysł i handel wspierają podboje Rusów, Hunów i zrusyfikowanych kundli, jak Putina.
To samo czynią współpracujący z nimi Żydzi (Radanici, Chazarowie, kapitaliści, monopoliści, bolszewicy…) oraz przeróżne kundle i mankurty.
Wsparcie finansowe dla Putinistanu odbywa się nawet za pośrednictwem Kuby - w niemieckich sklepach wzrosły znacznie obroty towarami z Kuby sprzedawanymi w konkurencyjnych cenach i nietrudno się domyśleć kto jest beneficjentem.
Rozmowy "pokojowe" w USA, jak zwykle, odbywają się w zamkniętym gronie androfagów i Żydów- jak zwykle O NAS BEZ NAS !
Rdzenna ludność Polski stanowi JEDYNĄ przeszkodę do całkowitego opanowania Europy przez androfagi oraz sprzymierzonych z nimi Żydów i Hunów !
Jeśli chodzi o imperialne podboje, to konkurujące androfagi, Hunowie i Żydzi od ponad 1600 się wspierają - łupy dzielą później, nawet mordując się nawzajem. W zeszłym stuleciu, androfagi do podbojów, prócz Hunów (Turków, Alanów, Masagetów, bolszewików, UPAińców…) dokooptowały również Japończyków i od stulecia mozolnie i perfidnie starają się dokooptować Mongołów, Chińczyków i Arabów.
Nasz naród, jako starożytni Ariowie i Kassyci utrzymywał od tysiącleci względnie dobrosąsiedzkie stosunki z Arabami, a szczególnie przyjazne z Panami (Fenicjanami, Kartagińczykami…) obsługującymi nasze szlaki handlowe od Indii po Wyspy Brytyjskie, i nie powinniśmy dopuścić by żydo-androfagi (Max von Oppenheim, Donald Trump i spółka) szerzyły dżihadyzm próbując go wykorzystać do ostatecznego podboju Europy.
Chińczycy po spustoszeniach dokonanych przez androfagi i Hunów przejęli nasze starożytne szlaki handlowe, lecz są zagrożeni przez bandy żydo-androfagów, głównie te, które okupują od 500 lat Amerykę. Osobiście wolę kupować bezpośrednio u Chińczyków, niż płacić androfagom okupującym Lechię, Kopanicę, Pomorze, czy Serbo-Łużyce za tą samą rzecz 3-8 razy więcej i finansować w ten sposób ich pasożytniczą ekspansję. Przed inwazją Turków to Chińczycy kupowali u nas wyroby przemysłowe, jedwab i konie a za protekcję naszych północnych granic płaciliśmy kamieniami jade i jedwabiem. Nazwiska jak: Kuczyński, Rurański, Tokarz… oraz wielbłądy Bolesława Chrobrego pochodzą od uciekinierów z tamtego regionu okupowanego teraz przez tureckuch Karluków i Ujgurów wspomaganych teraz pod eufemistyczną etykietą antychińskiego "humanitaryzmu" przez androfagi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Oppenheim_family
https://en.wikipedia.org/wiki/Max_von_Oppenheim
https://en.wikipedia.org/wiki/Tarim_mummies
Z naszymi wschodnimi sąsiadami - Chińczykami - od dziesiątek tysięcy lat nigdy nie mieliśmy poważnych problemów, a za czasów dynastii Han objęli nawet nasze królestwa położone między Mongolią i Tybetem protektoratem chroniącym przed napadami północnosyberyjskich Turków - im samym nie pomógł nawet Wielki Mur.
Tylko Mongołom udało się oprzeć inwazji Turków i dotarli aż nad Odrę, by po bitwie pod Legnicą wycofać się na swe pastwiska pozostawiając w Sarmacji jedynie Kałmuków pilnujących tureckich hord i wspierających Jana III Sobieskiego w walce z nimi. Niestety androfagom udało się zmankurtyzować Mongołów najpierw bolszewizem i działaniami konkurującego Ungern-Sternberga (obecnie jednego z mongolskich "świętych"), a od ponad 30 lat bazującymi na Ungern-Sternbergu podstępami.
Większiść ruskich carów uznawana jest przez cerkwię prawosławną (wydział KGB) za "świętych", a zainstalowany konkurencyjny żydo-androfag-mongoł "Lenin" jest "świętym" tureckich burchanitów okupujących nasze ziemie w Azji Środkowej. Jeszcze brakuje "świętych" Putina i dwóch Donaldów.
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/germansko-turecka-dominacja-w-eurazji
"Niezwyciężona Germania". Mankurtyzacja mas w nowej odsłonie. Hitlerowi "zabrakło śodków".
https://youtube.com/watch?v=G8ArHOdDhR4&t=94s&pp=2AFekAIB
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>
Jeszcze raz włączam się w
19 Sierpnia, 2025 - 16:51
Jeszcze raz włączam się w dyskusję w związku z własnym, tekstem. Nie o to mi chodziło. Churchill nie chciał rozmawiać z Hitlerem, bo 1. uważał go za aferzystę i człowieka bez zasad, który jeśli się jego nie podpali, podpali świat i 2. uważał słusznie, że jedyne remedium na Hitlera to pokonanie h=go,.Putin to kalka Hitlera. I gadaniem się go nie zwalczy. Tylko absolutnie zjednoczone stanowisko bijące w jego kieszeń. Na to dziś nie ma szansy, bo chciwość burzy wszelkie nawet najkonieczniejsze inicjatywy obronne. A Putin ma co sprzedawać. Projekt Macrona, by prezydent Ukrainy rozmawiał z Putinem w Europie, czytaj pod egidą UE to kolejny dowód na małostkowość antyamerykanizmu UE głupoty.
gadanina to tylko glina
19 Sierpnia, 2025 - 19:19
Podczas I Wojny Światowej Niemcy musieli walczyć jednocześnie na dwóch frontach. Oddelegowali więc Lenina pociągiem pełnym złota do Rosji, by ten wywołał tam rewolucję w interesie swoich mocodawców, co miało zamrozić front wschodni. Niemcom złoto to szczęścia nie przyniosło ale umożliwiło Leninowi utworzenie mocarstwa bolszewickiego.
Podczas wojny domowej w Hiszpanii, republikanom wspieranym przez Związek Sowiecki wpadły w ręce ogromne ilości złota, które to wywiezli kilkoma statkami do Kraju Zdrad, aby ocalić je przed nacjonalistami generała Franco. Po dziś dzień Hiszpania nie może doprosić się od Rosji zwrotu swojego skarbu narodowego.
Churchill, zahartowany w wojnach kolonialnych, nie miał zaufania ani do statystyk, których sam nie sfałszował, ani do petentów, których nie trzymał pod butem. Tego doświadczenia nie posiada niestety obecna unijna wierchuszka, która próbuje udobruchać wściekłego niedźwiedzia marchewką z biologicznej i czysto ekologicznej produkcji. Czyli, o czym tu gadać, jeśli nie ma o czym mówić.
Spod bram Troi do bram ZOO pod Stalinogrodem
21 Sierpnia, 2025 - 14:54
Wszystkie daty w przybliżeniu.
45000 lat temu bliscy krewni naszych przodków (Y-haplogrupa K) pojawili się w Europie.
14000 lat temu w ślad za cofającym się lądolodem nasi bezpośredni przodkowie (Y-haplogrupa R1a) zasiedlili Europę. Przedstawiciele proto-keltyckiej Y-haplogrupy R1b dotarli aż do zachodnich subsaharyjskich wybrzeży Afryki.
9000 lat temu androfagi (Y-haplogrupa I) podążając za natufiańskimi rolnikami (Y-haplogrupa E) przez Suriję i Azję Mniejszą wdarły się na Bałkany, gdzie prowadzący osiadły tryb życia rolnicy stanowili łatwy łup dla ludożerców. Zmiejszające się stada mamutów, zalety rolnictwa, placki i piwo skłoniły naszych przodków do zaproszena Natufian do Europy i zapoczątkowały rozwój indo-europejskiej cywilizacji.
7300 lat temu androfagi wyruszyły na północ wgłąb Europy podążając wzdłuż Dunaju, Renu, Menu, Nidy i Łaby. W okolicach dzisiejszej miejscowości Herxheim, nieopodal Renu, powstał pierwszy znany duży obóz zagłady, gdzie przetrzymywani byli ludzie przeznaczeni na pożarcie, schwytani przez androfagi na trasie ich wędrówki. Inne ślady napadów ludożerców, znaleziono nad Dunajem (Węgry, Schletz-Asparn…), nad Nidą (Kilianstädten) i Łabą (w okolicach Magdeburga).
7000 lat temu androfagi dotarły do zamieszkanej przez pra-Słowian Skandynawii i zagnieździły się wśród polodowcowych bagien wokół Motali.
3400 lat temu androfagi (Y-haplogrupa I), znane też z Sodomy i Gomory, wraz z dalszymi krewnymi Arabami (Y-haplogrupa J) razem znani jako Assyryjczycy rozpoczęły wielkoskalowe imperialistyczne napady na całą okolicę Mezopotamii, z indo-europejskimi ziemiami Iranu, Mezopotamii, Azji Mniejszej, Surii, Lubania i Gallilei włącznie. Kolejne neo-assyryjskie imperium zostało rozbite przez Sarmatów dopiero w roku 612 p.n.e., t.j. ok. 2637 lat temu.
3300 lat temu pierwsze większe bandy androfagów ze skandynawskich bagien odważyły się ponownie napaść na Europę. Nad Dołężą (obecnie Tollense) na Pomorzu Zachodnim napad androfagów został odparty przez przybyłą wzdłuż Odry aryjską lub scytyjską kawalerię. Innej bandzie udało się wzdłuż Dniepru dotrzeć wgłąb słowiańskiej ziemi i ta banda została przez starożytnych Hellenów jako pierwsza nazwana androfagami, a ich bastardy które dotarły aż do Karpat zwane były Bastarnae, a inne, które jako ludożerczy piraci pustoszyli wybrzeża Morza Czarnego i bazę wypadową mieli na Krymie, znani byli jako Taurowie.
3200 lat temu androfagi, niedobitki z Sodomy i Gomory, znane jako ludy morza i Filistyni napadały i grabiły wybrzeża Arzawy i Assuwy grabiąc i niszcząc co się da. Niewykluczone, że dołączyli do nich pierwsi Taurowie, co sugerują źródła hetyckie. Androfagi napadały wówczas niemal wszystkie wybrzeża Morza Śródziemnego i to od nich wywodzą się niemal wszystkie późniejsze organizacje pirackie i mafijne. Głównymi bazami androfagów były wybrzeża południowej części Adriatyku, głównie współczesnej Albanii oraz Sardynia.
2100 lat temu rozpoczęły się sukcesywne regularne wielkoskalowe napady androfagów na Europę. Na zachodzie inwazja dokonywana była przez Danię a następnie wzdłuż Renu i Łaby (Jutowie, Semnoni, Markomani, Hermundurowie, Fryzowie, Teutoni, Szwabi, Anglowie, Frankowie, Sasi…), wzdłuż Odry i Warty (Vandale, Silingowie, Burgundowie, Quadowie…), wzdłuż Wisły i Bugu (Goci, Herulowie, Gepidzi…). Od Teutonów pochodzi niemiecka nazwa niemieckiej strefy okupacyjnej Deutschland (Teutonischland > Teutschland > Deutschland, gdzie zdobyczne słowiańskie słowo ląd zapisane jako land jest błędnie użyte jako stan). Androfagi (Fryzowie) jako żołdacy rzymskiej mafii, w której skład też wchodziły androfagi pochodzące od t.zw. ludów morza, dokonywali w okupowanej Palestynie, Judei, Gallilei… rzezi i ukrzyżowań (podobnie jak ok. tysiąc lat wcześniej pozostałe na południu sodomickie androfagi zwane Filistynami.
1700 lat temu po przejściu przez Sarmację (tereny Polski, Ukrainy, Mołdawii…) i Bałkany podążając podobnymi szlakami jak poprzednie hordy androfagów (Bastarnowie), androfagi (Goci, Herulowie, Gepidzi…) złupiły Assuwę - zrównały z ziemią miasta, świątynie i biblioteki m.in. w Pergamonie i Apašy (Efezie). Następnie zniszczyły port w Pireusie i Olympię, by ruszyć dalej na podbój zachodu Europy z Rzymem i Watykanem włącznie.
1600 lat temu androfagi zdobyły Rzym i Watykan, przejęli i zinstrumentalizowali do celów imperialistycznych kościół katolicki i sami (zazwyczaj Langobardowie i Szwabi) uzurpują tron papieski.
1100 lat temu kolejna fala androfagów (Rusi, Waregowie…) udali się podobną trasą nieco dalej na wschód wzdłuż Dniepru i Wołgi by zdobyć Carogród, lecz zostało "tylko" na podboju krajów słowiańskich i handlu słowiańskimi niewolnikami z różnymi okupantami obecnymi w Carogrodzie (Pera, Byzantion, Konstantinoupolis…) i podboju wysp i wybrzeży Morza Śródziemnego, Morza Czarnego i Morza Kaspijskiego oraz wprowadzeniu na wschodzie atrapy bizantyjskiej - ruskiej "cerkwi prawosławnej" - obecnie wydziału KGB. Inne hordy udające się w kierunku zachodnim znane są jako Wikingowie i Normanowie, dołączyli głównie do Franków, Fryzów, Anglów i Sasów.
800 lat temu androfagi (Frankowie, Szwabi, Anglowie, Sasi, Teutoni…) ponownie napadli Byzantion by jako "święta" wyprawa krzyżowców złupić Perę (Carogród, Konstantinoupolis…) aż do zdobycia miasta przez Hunów (Turków, Alanów, Masagetów…) zwanych Seldżukami i w końcu Osmanami. Jako "święta" wyprawa i "pomoc" zwane było również zajęcie przez androfagi (krzyżaków) znacznego obszaru Polski i wszystkich większych miast.
500 lat temu androfagi, głównie te okupujące Hiszpanię i Portugalię (Goci, Vandale, Szwabi, Frankowie…), Wyspy Brytyjskie (Fryzowie, Anglowie, Sasi, Normanowie…) i Meranię (Fryzowie, Frankowie, Teutoni…), rozpoczęli intensywne podboje, genocyd i kolonizację wszystkich pozostałych kontynentów.
400 lat temu kolejna fala androfagów, znana jako potop szwedzki, ruszyła ze Skandynawii na podbój Europy.
230 lat temu androfagi rozparcelowały Polskę pomiędzy wschodnie i zachodnie hordy.
150 lat temu, gdy Carogród (teraz zwany Stambułem lub Istambułem) i oraz cała Azja Mniejsza i Bałkany wciąż okupowane były przez Hunów (teraz zwanych Osmanami) androfagi dzielący się od czasu Gotów z nimi łupami, przeszukiwały Assuwę by dobrać się do skarbów, m.in. naszych Trojków w Vilušy. Androfagi odnalazły i zrabowały część skarbów leżących tam od czasów wojen trojańskich, helleńsko-perskich i rzymskiej okupacji i wywiozły je do niemieckich muzeów w okupowanej od ponad 800 lat Kopanicy.
110 lat temu androfagi rozpoczęły Wielką Wojnę mającą na celu wytępienie rdzennej europejskiej, głównie słowiańskiej, inteligencji i kultury oraz zrobienie z niedobitków zmankurtyzowanych niewolników, co w przypadku hedonistycznych Keltów w znacznym stopniu się udało i w dzisiejszych czasach jedynie Iryjczycy i Baskowie opierają się okupacji androfagów.
100 lat temu androfagi zaczęły na pełnych obrotach przygotowywać drugą fazę Wielkiej Wojny, w trakcie której powstały największe w historii ludzkości sieci obozów koncentracyjnych (t.zw. archipelag GuŁag na wschodzie) i obozy zagłady, głównie w okupowanej Polsce. Próby generalne prowadzono w okupowanej Afryce (Namibia, Mozambik, Rodezja…) i wraz z Hunami mordując Ormian - potomków Natufian, Gruzinów i Ariów-Sarmatów.
80 lat temu nasze skarby zabunkrowane w okupowanej przez androfagi Kopanicy zostały zrabowane przez sowiety składające się z androfagów (Rusów, Waregów, Sasów, Teutonów…) i Hunów (Turków, Alanów, Masagetów…) oraz Żydów (Radanitów, Chazarów, Karaimów, Litwaków, bolszewików…) i zostały wywiezione do bazy androfagów w okupowanej Sarmacji zwanej Petersburgiem, gdzie leżą do dziś i gdzie jako żydo-germańsko-turecko-mongolski kundel i podwórkowy bandyta wykluł się aktualny wielki chan Putinistanu.
40 lat temu rozpoczęła się trzecia faza, zaplanowanej jesienią 1910 roku w pałacu "Neudeck" w okupowanym Świerklańcu przez androfagi i Żydów, t.j. Hencklów, Hohenzollernów i Rotschildów Wielkiej Wojny, która przybiera coraz niebezpieczniejszy charakter. Brama i ogrodzenie pałacu zostało przeniesione ok. 80 lat temu ze Świerklańca do chorzowskiego ZOO na pograniczu ze Stalinogrodem (Katowicami). Androfagi wraz z Hunami ponownie zbombardowały i rozebrały Jugosławię, w której po licznych okupacjach Słowianie stanowią zaledwie ok. 20% mniejszość.
Leitkultur
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>