Aborcja - znak rozpoznawczy Platformy Obywatelskiej?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Tak wygląda dziecko, które zdaniem posła Rafała Grupińskiego ma być skazane na śmierć. Ma ono dokładnie 12 tygodni, kształt całkowicie ludzki, czucie, wykonuje ruchy, może nawet rączką czy nóżką bronić się przed agresorem.

Grupiński jest – rzecz jasna – szczerym demokratą i dba o to, że „w partii są skrzydła, z którymi władze partii muszą rozmawiać, by ewentualnie wypracowane stanowisko nie naruszało niczyjego poczucia wolności i poglądów”. Warto dodać, że takie stanowisko wypracowuje zespół pod kierownictwem pani Kidawy-Błońskiej. Grupiński dalej stwierdził, że Platforma jest na drodze do tego, by przyjąć stanowisko, zgodnie z którym aborcja powinna być legalna do 12 tygodnia ciąży, „poprzedzona jednak konsultacją z psychologiem”. Państwo nie może być opresyjne, państwo musi dawać wolny wybór ludziom. O tym zresztą mówił św. Augustyn – o wolnej woli”.

W tej czczej gadaninie jedno jest warte zauważenia. Wreszcie wiemy czym jest Platforma. Śmieszne jest twierdzenie, że w jednej partii może być skrzydło dopuszczające zabójstwo – bo porzućmy te eufemizmy, jak zabieg, a nawet aborcja, pozbawienie życia jest zawsze zabójstwem, tak się to nazywa i nie ma na to rady – i skrzydło, które się temu sprzeciwia. Aborcja to nie jest problem handlu w niedzielę lub jego zakazu, to problem życia i śmierci. Nie można być za, a nawet przeciw. Równie absurdalne jest obarczanie psychologa tak istotnym problemem sumienia, jaki stwarza aborcja. Można zrozumieć, że ateistom takie niuanse nie przychodzą do głowy, ale przecież nie można wszystkich równać ze sobą. A co znaczy ów „wolny wybór”, o którym Grupiński mówi i zdaje się nim uzasadniać prawo do mordu? Czy można się nań powołać w przypadku każdego zabójstwa? Czy taka wolność może być uznana jako element mieszczący się w tzw. prawach człowieka?

Gdyby tak było, to bezpieczniej byłoby poruszać się bez zabezpieczenia w czasie pandemii, niż wychodzić na ulicę w normalnym czasie.

Przeciwko aborcji są osoby religijne, ale także i takie, którym wystarczy ich człowieczeństwo i elementarne poczucie sprawiedliwości, by takież zajmować stanowisko. Operowanie sofizmatami i kpina ze św. Augustyna, to żadne uzasadnienie nawet dla tzw. twardego elektoratu PO, a także dla tych jej członków, którzy nie mają trudności w posługiwaniu się zwykłą ludzką logiką.

Jeśli PO przyjmie zalecenia tu wyartykułowane, to będzie w niej tylko jedno skrzydło, a zatem i kłopot pana Grupińskiego okaże się bezprzedmiotowy. I wreszcie wiadomo będzie kto jest kim w Platformie i czym ona sama jest.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)