Mir domowy i prywatyzacja państwa

Mamy najlepszy dowód na prywatyzację państwa. Dziennikarze sądzeni są pod zarzutem naruszenia "miru domowego". Siedziba PKW jest urzędem państwowym a nie miejscem prywatnym. Ale wiadomo, "Dajcie mii człowieka, a paragraf się znajdzie." Urząd Prezydenta czuje się tam jak w domu i wzywa milicję ?

Dodajmy do tego frazę o "własnym domu" a propos próby zainteresowania UE fałszerstwami wyborczymi w Polsce - "brudy pierze się we własnym domu". Wolnoć Tomku w swoim domku ?

Postkomuna brzytwy się chwyta.