Ewa Kopacz, Polska w ruinie i europejska echolalia
PEK posługuje się ostatnio antypisowskim hasłem "Polska w ruinie", które błędnie przypisuje PAD. Takiego sformułowania używał Jarosław Kaczyński celnie krytykując politykę Platformy.
Do sprawdzenia trafności tego hasła trzeba najpierw dokonać pewnych rozróżnień, dzielac aktywność Polaków na sferę prywatną i publiczną. W sferze prywatnej, na którą mają bezpośredni wpływ, Polacy starają się jak mogą, harując jak woły dzień i noc, dzięki czemu sfera prywatna wygląda przyzwoicie, co wiem z autopsji regularnie jeżdżąc na Kaszuby. Niestety, często żadne tyranie nie pomoże, bo po rostu nie ma gdzie tyrać, w związku z czym jedynym ratunkiem okazuje się emigracja. No i w ten sposób objawia się pierwsza ruina, czyli stan demograficzny kraju.
Pomimo starań Polaków, niemal połowa ich dorobku, która przechodzi do budżetu państwa jest tam marnowana przez fatalną politykę. Czyżby PEK zapomniała o bliźniaczym haśle: "ch.d. i k.k.", którym posługiwali się jej koledzy z rządu na określenie stanu państwa, które min. Sienkiewicz ddatkowo określił jako istniejące teoretycznie? Które hasło brzmi bardziej radykalnie, "Polska w ruinie" czy "ch.d. i k. k."? Proponuję PEK zmianę hasła na "ch. d. i k. k."
Sprawdźmy stan państwa raz jeszcze rozkładając je na elementy składowe. Struktura państwa obejmuje władzę wykonawczą, którą cechuje, w wykonaniu PO, brak kompetencji,indolencja i cwaniactwo, władzę ustawodawczą, która usiłuje przesłonić niekompetencję tej pierwszej przez biegunkę legislacyjną, władzę sądowniczą, którą powszechnie określa się jako bezmiar niesprawiedliwości, no i wreszcie władzę medialno-propagandową, która łże jak najęta, bo ją do tego najęto. Każda sfera władzy państwowej jest więc w ruinie. Tu nie ma żadnej wątpliwości, więc PEK usiłuje schować sę za zwykłych ludzi, którzy tyrają na jej pensję.
W tygodniku "The Economist" opublikowano, anonimowo, artukuł na temat PAD i stanu państwa polskiego, sugerujący populizm Prezydenta, nic więc dziwnego, że zbulwersował czytelników i wywołał burzliwą falę komentarzy, bo wydawał się być żywcem wziętym wprost z Giewu. Też byłem zdziwiony i swoje trzy grosze dorzuciłem. Dziennikarze donoszą, że także w innych, szczególnie niemieckich gazetach pojawiły się teksty o identycznej wymowie. Najwidoczniej obce interesy poczuły się zagrożone. Nas jednak powinien interesować głównie nasz własny interes narodowy. Są miarodajne wskażniki stanu państwa, takie jak test otwartej furtki, wspomniany przez prof.Zybertowicza, pokazujący skalę emigracji, innym czynnikiem może być liczba ponad 700 000 niedojadających dzieci lub też niezwykle wysoki wzrost wskaźnika samobójstw. Prawdy nie da się ukryć ani zagadać, Pani Premier.
A w nawiązaniu do zagranicznych odgłosów i reakcji na wybór PAD warto przypomnieć, i stale przypominać, głupcom i zapominalskim w Polsce i za granicą, że obecny, marny stan Polski jest bezpośrednim skutkiem II WŚ. Wojnę zaś wywołali Niemcy, a zakończyli ją, fatalnymi dla Polski decyzjami, alianci. Gdyby nie ten drobny szczegół, to Polska byłaby obecnie mocarstwem, a nie Niemcy. Więc niech zamkną gęby na kłódki.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1061 odsłon
Komentarze
anonimowi
13 Sierpnia, 2015 - 16:54
Anonimowe źródła, które zachodnim "ekspertom" przynoszą rewelacje na temat prezydenta i "faszystów" z PiS mocno cuchnie czosnkiem z "GW" czy TVN-u...stary numer - koleś z "GW" prosi wysyła swój tekst do kolesia na zachodzie, ten pisze "własny" krytyczny wobec prezydenta artykuł a potem me(n)dia PO-lskie go cytują jako wyraz "zaniepokojenia" zachodu...lewacki, zakłamany sposób...
Yagon 12
Tusk już kupę na A.D. w prasie "brukselskiej" zrobił z sikorzycą
14 Sierpnia, 2015 - 02:27
Niemcy nie ustają choć ostatnio piszą jak na nieregularnie zażywanym stoperanie, za chwilę prezes "Instytutu Bronisława Marii" ruszy w świat bigosować i (się) narobi.
"Nas jednak powinien interesować głównie nasz własny interes narodowy." !!!
Mnie się bardzo podoba określenie prezydenta Andrzeja Dudy dotychczasowej polityki zagranicznej byłego prezydęta - rytualna.
Rytualna była również polityka zagraniczna Tuska (o ile to w ogóle jakąś polityką zagraniczną było), o Kopacz nie wspomnę.
To był ubój rytualny Polski na arenie zagranicznej !
Na szczęście koniec !
A Kopacz ze Schetyną do października już nie podskoczą bo muszą pilnować flanków PO.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński