Łojejku, a co sobie Zachód o nas pomyśli!

Obrazek użytkownika zetjot
Blog
Przegląd prasy zagranicznej pod kątem polskich wyborów i zwycięstwa PIS, pokazuje zasięg układu postkomunistycznego dominującego w Polsce. Układ ten ma swoje elementy wewnątrz kraju jak i poza granicami, a gdy uderzysz w stół, nożyce się odezwą. Warto więc posłuchać, gdzie te nożyce brzęczą najbardziej.
 
Co jakiś czas zaglądam na portal The Economist,  bo oni są dosyć zrównoważeni ze względu na globalny zakres zainteresowań tradycyjnych dla tego tygodnika, więc nie są zainteresowani bezpośrednio jakimiś manipulacjami zniekształcającymi obraz, jak np  lewicowyThe Guardian. Jeżeli chodzi o sprawy polskie to są one, tradycyjnie, traktowane marginalnie, ale odzew czytelników z Polski jest spory i, co ważne, krytyczny, jako że zachodnie doniesienia medialne na tematy polskie robione są według starego, sprawdzonego wzorca, Sprawdzonego jeszcze za komuny, który określam mianem "commando raid without prior intelligence job done properly" - >>desant reporterski bez uprzedniego rozeznania wywiadowczego<<. Okazuje się więc, że nacisk krytycznych głosów z Polski i zza granicy  ma sens, bo ostatni tekst przewidujący znaczne powyborcze zmiany pojawił się 22 października i od tej pory cisza. Redakcja woli nie ryzykować. I słusznie.
 
Gwoli uzupełnienia, należy dodać,że repertuar technik reporterskich i wykorzystania materiałów prasowych do prowadzenia polityki i wpływania na opinię publiczną poszerzył się po wejściu Polski do "obozu wolnego świata". Ta przynależność a zarazem rozwój technolgiczny sprawiły, że dzienikarzom zagranicznym nie wydaje się konieczne sprawdzanie stanu rzeczy na miejscu, w Polsce. Tak więc redakcja zachodniego pisma konsultuje się z dzienikarzem mainstreamowym w Polsce, najczęściej z gazowni, i albo samodzielnie drukuje tekst w oparciu o jego opinie albo też zamawia u niego tekst o Polsce i przedrukowuje u siebie. Potem następuje faza druga i artykuł taki jest w Polsce ogłaszany jako stanowisko zachodniej opinii publicznej  w sprawach polskich. Taka ewolucja kryteriów dziennikarskich.
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)