Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie ?
Europa to raj, Zielonej Wyspy nie wyłączając. Półgołe i chętne eurodu..., pardon, Europejki paradują po ulicach.na swoich długich nogach i ten obraz idzie w świat, jak długi i szeroki. Każdy by chciał zobaczyć, dotknąć i skosztować, więc się nie dziwię, że niektórzy nie chcą czekać na obiecane im w raju pozaziemskim hurysy, i ciągną do tego raju tysiącami. To jest skutek rozpasanego konsumpcjonizmu i marketingu, jakby ktoś pytał o przyczyny. W gruncie rzeczy więc to światowy wręcz sukces reklamowy, a nie klęska.
To nie jest kryzys, to jest skutek, jeden z kilku skutków procesu degeneracji Europy, a szczególnie urojeń ideologicznych władz UE, które objawiły się także kryzysem strefy euro. Gdyby w Europie funkcjonowała sprawna demokracja, problemy byłyby rozwiązywane, EU jest jednak tworem niedemokratycznym, zbiurokratyzowanym, niezdolnym do działania w oparciu o jasno sprecyzowane, realistyczne zasady. Nie jest w stanie uznać swoich błędów, nie może więc znależć adekwatnych środków zaradczych.
UE miala być udanym związkiem celno-handlowym i ten pomysł miał ręce i nogi. Głupota lewackich polityków z generacji '68 zaowocowała urojonymi pomysłami, pamiętacie chyba Państwo sprzed paru zaledwie lat, projekt superpaństwa, co w efekcie doprowadziło do faktycznego rozbicia UE na grupy różnej prędkości i różnej siły wpływów, a ostatni pomysł na imigrantów grozi rozpadem strefy Schengen. Obrona jedności UE wymaga porzucenia urojeń, ale lewactwo ma tylko jedną, jak zwykle durną receptę - więcej tego samego. Marionetkowe w większości rządy państw europejskich - wystarczy popatrzeć na przykład najbardziej spektakularny - rząd PEK - nie są w stanie prowadzić racjonalnej polityki, zaplątane w sidła eurobiurokracji i eurobiurokratycznej propagandy.
Urojenia europejskie poskutkowały echem wywołującym wędrówkę ludów z krajów arabskich i afrykańskich. Nie ma dymu bez ognia, a politycy europejscy są mistrzami w zaprószaniu ognia, natomiast fatalnie wypadają w roli strażaków. Zawsze przecież było tak, że w roli strażaka występować musieli Amerykanie. Ale i Amerykanie mają w tej chwili przywódcę podobnego formatu co Europejczycy.
Wróćmy jednak do konkretów polskich. Układ postkomunistyczny w Polsce, rozwijający się po r.1989, podobnie jak komuniści przedtem, działa głównie w interesie zewnętrznego mecenasa i potrafi tylkio imitować błędy tego mecenasa. Dopóki więc nie doprowadzimy, pokojowo lub niepokojowo, do powrotu realnej (a nie pozornej, fasadowej) demokracji w Polsce, nie może być zgody na jakiekolwiek rozwiązania wprowadzane poza naszymi plecami.
Na pierwszy plan wysuwa się rola mediów i kwestia ich demokratyzacji, bo media stanowią układ nerwowy w społeczeństwie, bez którego nie jest możliwa komunikacja i debata o kierunkach polityki, o wyborze rozwiązań i ich wdrażaniu.
Nie ma więc mowy o żadnych imigrantach w Polsce przed spełnieniem wymienionych wymogów.
Polskie struktury państwowe uległy poważnej erozji przez 25 lat, a szczególnie ostatnie 8 lat, działania układu postkomunistycznego eksploatującego wszelkie zasoby kraju i nie są zdolne do realizowania żadnych państwowych projektów, nie mówiąc już o nieosiągalnym dla tych urzędników projekcie asymilowania imigrantów. Nie są w stanie zapewnić warunków rdzennym Polakom, więc tym bardziej nie zapewnią warunków imigrantom. Przecież realną, choć nieoficjalną polityką Platformy stało się wypychanie młodych pokoleń Polaków na emigrację, żeby pozbyć się kłopotów z prowadzeniem realnej polityki społecznej.
Więc mordy w kubeł.
Ostrzegam przed używaniem przez lewactwo rozmaitych politpoprawnościowych pałek w rodzaju ksenofobii, bo to może skończyć się źle dla lewactwa właśnie. Niech więc lewactwo nie próbuje wciagać Polskę w pułapkę. Jeżeli ktoś chce okazać swoją wspaniałomyślność, proszę bardzo, niech sprowadza imigrantów na swój własny, prywatny rachunek, niech okaże w ten sposób swoją realną a nie gołosłowną wspaniałomyślność. O imigrantach porozmawiamy po obaleniu układu, wprowadzeniu demokracji i zdemokratyzowaniu mediów. Wtedy będzie można swobodnie podebatować i wyznaczyć priorytety.
Pozostaje nam z niecierpliwością wyczekiwać na zmianę władzy na taką, która nie będzie kierować się eurodewizą: "Co by tu jeszcze spieprzyć, drodzy Panowie?" Tak jak stało się w modelowym przypadku ustawy o zdrowej żywności w szkołach. Nawet tak prostą sprawę, nomen omen, spieprzono, zakazując użycia w szkolnych stołówkach soli i cukru, co kompromituje zdrowy przecież i sensowny w założeniach pomysł.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2180 odsłon
Komentarze
Qrcze..
21 Września, 2015 - 20:42
Wszystko w porządku . Tylko jedno ale: "O imigrantach porozmawiamy po obaleniu układu, wprowadzeniu demokracji i zdemokratyzowaniu mediów. Wtedy będzie można swobodnie podebatować i wyznaczyć priorytety." - obawiam się , że zanim to nastapi , to juz będziemy mieli Polską Republikę Arabską.Qrcze , chciałem zażartować , ale naprawde to ścierpła mi skóra.
Kiedy antypolski rząd
21 Września, 2015 - 22:53
Kiedy antypolski rząd Kopaczki i jej geremki w końcu zamknie nasze granice?
Kiedy usłyszymy głos - zgodny z wolą przytłaczającej większości Polaków - że nie przyjmujemy ani jednego muslima!
Dla przyszłego rządu priorytetem będzie wyjście z tego Eurokołchozu zwanego Unia Europejska.
https://www.youtube.com/watch?v=48zcPakMWBg&feature=youtu.be
Pozdrawiam :-)
Urzednicy potrafia spieprzyc kazda, nawet najlepsza idee.
21 Września, 2015 - 22:15
Zarowno w Polsce jak i w UE rzadza urzednicy - politycy to tylko "kwiatek do kozucha" - w wiekszosci sa na tyle glupi, ze nadaja sie na "walczacych" frontmenow, natomiast jak przyjdzie napisac jakas dyrektywe czy ustawe - robia to urzednicy.
Poniewaz od wielu lat nikt nie "przewietrzal" urzedow - to ilosc urzednikow systematycznie rosnie - i bedzie rosla doputy oni sami beda zarzadzac ministerstwami i urzedami.
Pora chyba- aby czesc stanowisk urzedniczych byla kadencyjna - a do ich objecia powinno sie miec okreslone kwalifikacje i doswiadczenie... tylko kto przeprowadzi taka reforme? Urzednicy czy politycy??? Kolo sie zamyka - bo zmiana nie lezy w ich interesie...
mikolaj
co z tą sola i cukrem?
21 Września, 2015 - 23:41
Dałbym 5, ale skąd ten zaskakujący koniec artykułu z którego można wyczytać, że karmienie dzieciaków w szkolnych sklepikach syfem pelnym cukru i soli jest "sensowne"?
Akurat eliminacja tego "junk food", jest jedynym pozytywem w sprawach dotyczących szkół, jaki zrobiono od 7 lat.
Muni
22 Września, 2015 - 00:22
Zależy jaka sól i jaki cukier. Zgadzam się jeśli chodzi o czysty NaCl z dodatkiem szkodliwej wersji jodu dostępny pod nazwą sól stołowa jodowana oraz o cukier biały czyli rafinowany bądź brązowy z reguły trzcinowy nierafinowany. To są trucizny. Natomiast sól kamienna np. taka jaką wydobywa się w Kłodawie zawiera całą gamę mikroelementów niezbędną dla zdrowia. Zresztą bez soli nasz organizm nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować gdyż woda (a mamy jej w organiźmie prawie 80%) musi przewodzić impulsy elektryczne. Bez soli staje się izolatorem co zakłóca przesyłanie sygnałów pomiędzy komórkami. Zamiast cukru można używać słodziki roślinne np. stewia lub ksylitol czyli cukier brzozowy. I ten nie zakwasza organizmu a przeciwnie, pomaga utrzymać właściwe Ph.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Równa Babka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Ładnie Pan to ujął:), a22 Września, 2015 - 00:54
Ładnie Pan to ujął:), a schodząc na niższy poziom abstrakcji odpowiem Muniemu i nie tylko, nie może być tak, żeby ludzie przesiąknięci nienawiścią, frustraci, nawet w jakimś sensie obłąkani, i niech będzie, że od siedmiu lat, w sposób absolutnie dowolny, nieobiektywny szkalowali i wypisywali bzdury nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności.
Otóż nie, poniosą odpowiedzialność, ponieważ wymaga tego elementarne poczucie sprawiedliwości, to nie jest tak, że w blogosferze wszystko wolno, to nie jest tak, że będziemy używać, nazwijmy to ogólnie metajęzyka i hulaj dusza, bo nikt nam nic nie udowodni, nie, za każde wypowiedziane słowo należy brać odpowiedzialność, przynajmniej mnie tak wychowano.
Jeżeli ktoś od lat notorycznie z uporem maniaka prześladuje kogoś to ileż można? W końcu trzeba powiedzieć DOŚĆ!
NIE MA ZGODY NA PRYMITYWIZM I CHAMSTWO, dodam skromnie, że w żadnym przypadku to nie ja byłam prowokatorem:)
Powtarzam, nie odpuszczę, pomówienia, insynuacje i chamstwo będę tępić z całą stanowczością do ostatniej kropli krwi:)
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
No, nie da się zjeść zupy bez
22 Września, 2015 - 13:17
No, nie da się zjeść zupy bez odrobiny soli czy wypić herbaty bez cukru. Najgorsza jest przesada i dogmatyzm.
nie da się?
22 Września, 2015 - 18:14
Nie da się wypić herbaty bez cukru? Oj, da się, da się. A kawa z mlekem jest wręcz słodka, kiedy już pozbędziesz się tego cukrowego nałogu.
CUkier w diecie czlowieka pojawil się bardzo późno i jest kompletnie zbędny. Sól nie, w rozsądnych ilościach jest potrzebna. Ale nie można przesadzać i pochłąniać paczek solonych chipsów (nie mówiąc o całej gamie konserwantów i aromatyzatorów), bo to bez sensu, a tak robią dzieci.
W moim przypadku cukier jest
22 Września, 2015 - 18:36
W moim przypadku cukier jest zakazany ale nie jestem w stanie wypić gorzkiej herbaty, więc dodaję miodu, rzepakowego. Taki mam metabolizm, niestety.
Po-lewactwo
22 Września, 2015 - 08:31
Kolesie lewaccy komuniści z legitymacjami Po czy PSL nie mają żadnych skrupułów w okradaniu Polski bo uważają ja za łup a poza tym są tylko najemnikami. UE to trup, lewactwo zniszczyło sens tej istytucji i teraz nawet siłą będzie bronic urzedniczych posad i pensji...ale to juz koniec UE...
Yagon 12