Ale obciach: wiocha w mieście
Jeden z naszych znajomych, inżynier niegdyś zatrudniony w Stoczni Gdańskiej, powiedział, że jest jedna rzecz głupsza od platfusów - to są ich wyborcy. NIe wchodząc z nim w polemikę powedziałbym inaczej - przede wszystkim są oni zdemoralizowani. Popatrzmy na ich decyzje wyborcze i zacznijmy od przykladu najbardziej wymownego - od Łodzi.
Łódź była miatem najbardziej dotkniętym i zdemoralizowanym przez komunizm. Obecny wynik pani Zdanowskiej tylko to potwierdza. Świadczy to o jednym i tu warto przypomnieć słowa Leszka Millera, że nie ważne jak kto zaczyna, lecz jak kończy. Otóż rozmaici politycy platfusowaci różnie zaczynali, lecz skonczyli wszyscy tak samo - ponieważ platforemersi to członkowie układu postkomunistycznego, nastąpił powrót do korzeni, a korzenie układu tkwią w komunizmie.
Pani Zdanowska ma wyrok, sprawa Adamowicza też jest w sądzie, a pani Gronkiewicz-Waltz jest, jakby na to nie patrzeć, matką chrzestną warszawskiej mafii. i nie jest to jakaś nadzwyczajna zbieżność okolicznści, bo ten trend jest znany od lat - od czasu gdy pan Małkowski, prezydent Olsztyna, występował w głośnym serialu sądowo-wyborczym. Nic nowego. Wyborczy wynik pani Zdanowskiej jest jak najbardziej wykwitem demoralizacji łodzian. Popatrzmy bowiem na dokonania tzw. III RP w Łodzi, których symbolem może być osławiona łódzka Manufaktura. Większość mieszkańców dzielnicy otaczającej Manufakturę może sobie o zakupach w Manufakturze tylko pomarzyć, a zakupy mogą robić tylko na pobliskim Rynku Bałuckim. Zamiast rewitalizacji stanowiącej historyczne centrum masta ulicy Piotrkowskiej i jej przecznic zafundowała sobie Łódź kwiatek do kożucha w postaci Manufaktury, a Piotrkowska uległa marginalizacji.
Komuna wiecznie żywa, więc nie może dziwić zwycięstwo Pana Nikt, Rafała Trzaskowskiego w Warszawie. To oznacza kolejną kadencję HG-W w Warszawie.. Na co więc głosowali wyborcy wspierający układ warszawski ? Na nic, na jedno WIELKIE NIC, bo RT niczego, poza ukladem, nie reprezentuje. Mamy więc do czynienia z czystym nihilizmem, niezależnie od szat, w jakie on zostanie owinięty.
W Gdańsku sytuacja się powtarza, bo Adamowcz reprezentuje, jak to ktoś ładnie ujął, Małą Sycylię. W Poznaniu Jaśkowiak też odwołuje się do sentymentów komunistycznych. Mamy więc doskonałą okazję obserwować, że tu nie chodzi o samorząd, bo prawdziwego samorządu w Polsce nie ma i nie będzie dopóty, dopóki nie zostaie skonstruowane normalnie działające, silne i efektywne państwo demokratyczne, które dopiero po latach będzie mogło być zdecentralizowane, bo logika wskazuje, że zanim coś może ulec decentralizacji, musi być najpierw scentralizowane.
Gdy Platforma doszła do władzy w r. 2007, było to mozliwe dzięki wygenerowanemu przez układ postkomunistyczny sojuszowi filistra z buractwem opartym na zręcznie wykorzystanych przez marketing motywach popkulturowych takich jak cool:obciach. Sojusz ten rozpadł się przed upływem dwóch kadencji, gdy ta hucpa została publicznie obnażona na taśmach, ale jak widać potencjał obciachu nie wygasł jeszcze do końca. Wiocha w mieście silna jest.
Jak widzimy z tego obrazka, układ postkomunistyczny uznaje demokratyczne silne państwo za zagrożenie, woli państwo fasadowe spełniające funkcje pozorowane, niejawne, podporządkowane jego interesom. Fasadowe państwo służy jako narzędzie monitorowania zagrożeń dla ukladu i represyjnych interwencji. Instytucje fasadowego państwa stanowią też zasób aktywów niezbędnych w relacjach z Unią, bo układ spełnia w Polsce rolę oficjalnego, państwowego zarządcy i reprezentanta obcych interesów kanalizowanych przez powiązania unijne, w zamian za co dostaje unijne przyzwolenie na prowadzenie wewnętrznej polityki zgodnej z interesami układu. Pozorowany samorząd jest ogniwem w tym systemie zależności i narzędziem realizowania interesów układu w codziennym funkcjonowaniu zainteresowanych uczestników układu. Układ otrzymuje zewnętrzny mandat na eksploatowanie zasobów wewnętrznych w zamian za udostęnienie czynnikom zewnętrznym mozliwośći kolonialnego eksploatowania kraju i jego wizerunku w polityce międzynarodowej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1806 odsłon
Komentarze
E tam, e tam
22 Października, 2018 - 16:00
Pani Zdanowicz - tak jak pan Adamowicz i tak jak pani Gronkiewicz - była przedstawiona przez media rusko-niemieckie jako ofiara zawistników z PIS.
A zresztą, każdy kto kupił GW i oglądał TVN wie, że to Lech Kaczyński złodziejsko prywatyzował. HGW nic nie wiedziała, a Jaki to wsiok i dres, a Trzaskowski to światowiec.
Tyle w temacie mediów.
A teraz trochę podwórka:
Że jakieś tam poświadczenie ? A kto choć raz w życiu nie skłamał w takich drobnych rzeczach !? Czy w Polsce w ogóle można być szczerym przed bankiem i urzędem ??? No bez jaj !
A tak w ogóle to Adamowicz sie dorobił, bo zaradny i - zapytał mnie jeden współpracownik - a ty byś nie kradł ?
"wszyscy kradną"
Warszawa fajna - nie to co moja Ostrołęka - więc głosuję na panią Gronkiewicz. Przecież nie zagłosuję na tych świętojebliwych z PIS... co ja jakaś wiocha ?
A teraz przemyślenie podwórkowe po faktach TVN:
ci z pis pasą tych je..nych katabasów,
prąd drożeje, a rydzol merolem od bezdomnego popier... la
I co ? Ja mam ludziom tłumaczyć, ze ich media walą w bambuko ? A gdzie KRRiT ??
głupsi od PO
22 Października, 2018 - 16:23
głupsi od PO
jeździ do Berlina
na skinienie zaborcy
głupsi od PO
są tylko jej wyborcy
jan patmo
Wynik w Łodzi nie dziwi, choć boli.
22 Października, 2018 - 20:54
Kto tu w końcu został, najwięcej chłopów pańszczyźnianych i macherów po komunie. Bystrzejsi wyemigrowali. Najważniejsze dla pierwszych to promocje w Biedronce, dla drugich strach, że PIS zlikwiduje ostatecznie interesiki. Oszustka jest ich ostatnią nadzieją.
ess
No właśnie, przypomniałem
22 Października, 2018 - 21:17
No właśnie, przypomniałem sobie opowieści mojej siostry mieszkającej w Łodzi o jej bojach z agencjami zapraszjącymi starszych ludzi na spotkania demonstracyjne by wcisnąć im rozmaite zbędne towary i punktach usługowych oferujacych telefony i usługi sieci telefonicznych. To jest jedna wielka piramida oszustów..