Cud nie do końca historyczny, czyli o pożytkach z nauki historii
Swego czasu znajoma, matka maturzystki, która miała ambicję zostać lekarką, ale miała problemy z zaliczeniem historii na oczekiwanym poziomie, zapytała mnie” „po co lekarce znajomość historii”?
Wbrew pozorom niewiele jest przekrętów, których przestępcy nie wymyślili już w przeszłości. Zmienia się brutalność, zmieniają się szczegóły, zmieniają się narzędzia, ale tak naprawdę wszystko już było. Czy to w świecie przestępców, czy też polityków.
Sięgnijmy po legendę, legendę sprzed wielu lat, ale czy dziś podobnej opowiedzieć nie można? Nie mówi ona o zbrodni, ot o drobnym przestępstwie i naiwności ludzi, co w cud uwierzyli.
Sięgnijmy do starych kronik, do legendy hagiograficznej z XI w opisanej w Żywocie św. Stanisława przez Wincentego z Kielczy (inni historycy mówią, że z Kielc). Tak tego Stanisława, który dziś jest nam patronem naszego kraju a jego czaszka w ołtarzu głównym katedry wawelskiej spoczywa.
Za czasów tegoż biskupa żył sobie dobiegający swych dni niejaki Piotrowin. Tenże Piotrowin podarował swe ziemie biskupowi Stanisławowi ze Szczepanowa, po czym umarł. Rodzina jednak na temat tej darowizny miała całkiem odmienne zdanie. Zaprzeczali przekazania ziem w dobra biskupa, wręcz do sądu po rozstrzygnięcie się udała. A, że sprawa była głośna, więc lud oczekiwał rozstrzygnięcia. Dla dowiedzenia swych racji biskup Stanisław dokonał cudu i wskrzesił Piotrowina, jak nie przymierzając Jezus Łazarza. Wskrzeszony Piotrowin potwierdził fakt przekazania ziemi biskupowi, po czym cudotwórca odprowadził wskrzeszonego do grobu. Kroniki już nie przekazują, czym zakończył się proces, ale nie sądzę, by na widok niezaprzeczalnego „cudu” dokonanego przez biskupa Stanisława jakiś sędzia opowiedział się za racjami rodziny wskrzeszonego.
Tyle mówi legenda, dawna legenda. Dziś św. biskup Stanisław jest nam patronem, Piotrowin spoczywa w grobie ale cud nadal żywy.
Naszemu słynnemu ubogiemu, Tadeuszowi Rydzykowi bezdomny kupił i odstawił dwa samochody, po czym umarł. Na razie nie słychać, by został wskrzeszony by przed urzędnikiem podatkowym potwierdzić swą darowiznę, ale przecież wszystko możliwe. Henryk Stachowski, żołnierz AK działający w oddziale dywersji podległym Okręgowi Kedywu w Krakowie, który jak podaje IPN, wziął udział w akcji obrabowania Komunalnej Kasy Oszczędności w Myślenicach, później został aresztowany i traktowany jako złodziej. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego wyrokiem z 12 października 1999 uznała słuszność jego roszczeń i przyznała mu odszkodowanie w kwocie 67.940,40 zł za niesłuszną karę i odsiadywanie wyroku a także późniejsze represjonowanie. Pieniądze te schorowanemu miały zapewnić możliwość kupienia jakiegoś niewielkiego mieszkania w którym dokona swych dni. W 2000 odzyskał on kamienicę, która przed wojną była własnością jego rodziców i w 5 miesięcy później podarował ją Marianowi Banasiowi, za dożywotnią rentę w wysokości 500 zł miesięcznie, wartość kamienicy wycenia się na 150 tys. zł. On też umarł w czerwcu roku 2007 a w kamienicy tej ludzie powiązani ze światem przestępczym prowadzili hotel z pokojami na godziny.
Patrząc na te trzy legendy, czyż trudno zauważyć, że o ile czasy się zmieniają, ludzie zdobywają nowe narzędzia ale „cuda” pozostają te same.
Tak, drogie dziatki, historię należy znać, należy się jej uczyć, byśmy drugi raz nie odbierali batów za to, za co nasi ojcowie baty już wcześniej otrzymali. Bo patrząc z perspektywy historycznej dzisiejszy świat staje się znacznie wyraźniejszy, znacznie jaśniejszy i przewidywalny. Dlatego uczcie się dziatki historii, to naprawdę potrzebne.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1335 odsłon
Komentarze
o Zawislaku
7 Grudnia, 2019 - 10:14
Proszę mi wierzyć,ja o Zawislaku tu nie kadzę,
W komunizmie choć żył w nędzy.
POprzez partię zdobył Leonkowa władzę,
Wnet tam dorobił się gind i mendy.
Gdy nastały nowe czasy,
Nie zrozumiał o co chodzi.
I jak przygłup z tej gimbazy,
Nie chce odejść tylko szkodzi.
Życzenia dla Neon-owej przybłędy
Po co historia
6 Grudnia, 2019 - 22:08
Matce maturzystki należało odpowiedzieć,że jej pociecha nie jest lekarka,a uczennica i znajomość historii jest jej potrzebna po to aby ukończyć szkołę i uzyskać świadectwo dojrzałości.Na studiach medycznych kurs historii nie jest prowadzony,gdyby był pytanie było by zasadne.
nk
Ale jak pizza intelektualna mogłaby coś o historii POwiedzieć?
6 Grudnia, 2019 - 22:29
;)
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Zawisza Niebieski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Hamptusiu, zawiedzony, portalowe pośmiewiska7 Grudnia, 2019 - 10:44
Jest taka piękna scena pokazująca jak takich buszmenów jak wy, nie obrażając buszmenów, się traktuje.
Na weekendowe przemyślenie, bo to sprawdza się co dzień. Może jednak wnioski z tego wyciągniecie, choć to pewnie złudne nadzieje, akurat was o myślenie nie sposób posądzić.
Znajomość historii lekarzowi może się jednak przydać...
6 Grudnia, 2019 - 23:39
Przykładem niech będzie aktualny marszałek Senatu RP - dr Tomasz Grodzki. Otóż jakieś dwa tygodnie temu powiedział odnośnie swojej zapowiadanej wizyty w USA, że: "Jak pan wie, marszałek Senatu ma prerogatywy w kształtowaniu relacji zagranicznych i konstytucyjną opiekę nad Polonią, a polski Senat był wzorowany w momencie jego tworzenia na Senacie amerykańskim."
Sprawdziłem: polski Senat powstał w 1493 roku z przekształconej po Unii z Litwą Rady Królewskiej. A Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę zaledwie rok wcześniej! Jaka stabilna i silna musiała być demokracja na nowo odkrytej ziemi, że nasi ojcowie tworząc Senat oparli się już na doświadczeniach ludzi na niej mieszkających?! Przecież nawet wtedy nie wiedzieliśmy, że jest to osobny kontynent, więc może chodziło o Senat Indii, do których chciał dopłynąć (i myślał, że dopłynął) Kolumb?
Gdyby marszałek Grodzki przed pójściem na studia medyczne pouczył się trochę historii, toby takiej ciemnoty nam nie wciskał.
M-)
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Zawisza Niebieski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Myślę, że jednak wiedza uzyskiwana w szkole7 Grudnia, 2019 - 00:16
jednak po coś jest potrzebna, bez niej nie możemy uważać się za inteligencję. Weź np. takie pustostany umysłowe jak Hamptuś czy zawiedzony wielonikowiec z rozumem w serwisie "Mind Service", co mechanicy rozkładają ręce mówią, tego już się naprawdę naprawić nie da. Dla jednego cały intelekt mieści się w zjedzonej pizzy, drugi po sobotniej nocy o niczym innym myśleć nie potrafi niż kremik na problemy po miłości męsko męskiej. :) Czego by nie powiedzieć, właśnie wiedza w różnym zakresie niezbędna jest by zawodowi kłamcy, jak ten co twierdzi iż naród głupi wszystko kupi, mocno się zawiódł.
Jak sam widzisz, te dwa umysłowe jednokomórkowe tekstu ze zrozumieniem przeczytać nie potrafiły, zaś mówią o swoich pierwotnych uczuciach. Hamptuś, by się pizzą nażreć, a zawiedzony, by miłości męsko-męskiej zaznać. :) No cóż, na portalu jest dyskusja na poziomie dyskutantów, których portal potrafi zebrać. To co wymieciono z portali dla Polaków tu próbuje swą głupotą się wykazać. Nie ma lepszej metody "detrollizacji" jak śmiech. Oni sami się zaorują, jak tu widać, a tylko śmiechem trzeba pogonić.Co niniejszym czynię.
Mości panowie, trolliki wychodzą. Ktoś się zna na tym, by z błotka osuszyć?