Satyta na trzech trollików Hamptusia, Huckyusia i Zawiedzonusia
Zawył trollik zawył,
Gdy go zaorano,
Chciał za mędrca robić,
A rozumek „nano”.
Rankiem trollik szukał,
Chłopca do miłości,
Już kolegę znalazł,
Miłość tam zagości.
Jadą chłopcy jadą,
Otuleni tęczą,
Dziewczyny się śmieją,
Patrząc jak się męczą.
Historia powstania wierszyka:
Z pewnością drogi czytelniku nie jesteś zorientowany dlaczego wierszyk...