Trump w Polsce (2)

Obrazek użytkownika Traczew
Świat

10 czerwca, zaraz po oświadczeniu Białego Domu o przyjeździe prezydenta Trumpa do Polski (6 lipca) napisałem notkę na ten temat (http://niepoprawni.pl/blog/traczew/trump-w-Polsce). Dziś będzie kontynuacja, bo mamy kilka nowych faktów.

1. Spotkanie Trumpa z szefami państw Trójmorza odbędzie się w Warszawie. Zaplanowano je we Wrocławiu, ale widać Secret Servis woli stolicę Polski, którą zdołała już rozeznać pod względem bezpieczeństwa. Poza tym wizyta Trumpa w Polsce ma charakter oficjalny i z natury rzeczy winna odbyć się w stolicy kraju przyjmującego. W niczym to nie wpływa na ważność tego spotkania zarówno z władzami polskimi, jak i z liderami Trójmorza.

2. Zapewne Trump wypowie się w sprawach imigracji terroryzmu i islamu. Jestm tego pewny. Będzie to miało miejsce po decyzji KE w sprawie wdrożenia postępowania w związku z nieprzyjmowaniem emigrantów przez RP, Czechy i Węgry. Można się spodziewać, że twarde stanowisko Trumpa w sprawie imigracji znajdzie odzwierciedlenie w "ważnym przemówieniu" (co do jego "ważności" wypowiedział się rzecznik Białego Domu). A to może zmienić optykę europejskiej opinii publicznej na te sprawy. Wysoki % Europejczyków jest przeciwny przyjmowaniau imigrantów, jeśli więc Trump powie co trzeba na ten temat, to osłabi pozycję wszystkich rządów, które to popierają i realizują (Niemcy, Włochy, Szwecja, trochę Francja) i wzmocni te kraje które opierają się temu szaleństwu.

3. Trump w Warszawie musi coś powiedzieć o wydatkach na zbrojenia. Wśród państw Trójmorza są liderzy (Polska i Estonia wydają 2%), ale są też kraje które odstają (Litwa, Czechy po 1,3%, ale to i tak więcej niż Belgia i Hiszpania których wydatki są poniżej 1 % PKB). Myślę, że sprawy bezpieczeństwa i zbrojeń będą równie ważne dla Trumpa jak problem imigracji.

4. Można się spodziewać jakiś deklaracji o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO. Trudno przewidywać jej treść, ale coś zapewne zostanie powiedziane.

5. Czy znajdą się w wystąpieniu Trumpa jakieś oceny polityki państw Europy Zachodniej i państw Europy Wschodniej? Musiałby zostać podkreślony rozziew między państwami UE, co zapewne wywołałoby furię w Brukseli i Berlinie. Pamiętajmy, że nowa administracja US jawnie wypowiadała się na temat zmiany relacji handlowych US-UE. Waszyngton chciałby zawierać umowy w trybie bilateralnym, a nie poprzez KE. Stwierdził to wyraźnie nowy ambasador US przy UE w Brukseli. To jest pewna niewiadoma, gdyż jakakolwiek deklaracja Trumpa w tej sprawie ujawniłaby jego stanowisko jakie zajmie w Hamburgu na spotkaniu G-20.

6. Ciekawe czy Trump coś powie o Ukrainie. Nie wiadomo czy w Warszawie będzie Poroszenko. Coś chyba jednak zostanie powiedziane. Zamilczenie problemu agresji Rosji na Ukrainę i okupowanie części jej terytorium, przy ogłoszonym już ograniczeniem subwencji amerykańskiej dla Ukrainy, mogłoby zostać zrozumiane, że US odpusza tę sprawę, co byłoby groźne nie tylko dla Ukrainy.

7 i ostatnie. Czy zostaną zapowiedziane jakieś porozumienia polsko-amerykańskie w sprawie bezpieczeństwa i zbrojeń. Można się tego spodziewać, gdyż administacja Trumpa nie tylko kontynuuje politykę Obamy w sprawie wschodniej flanki, ale ją nawet wzmacnia. Gdyby udało się uzyskać jakąś deklarację o ekskluzywnej współpracy US-RP na wybranych płaszczynach byłoby świetnie.

Na koniec fragment z wywiadu z prof. Bruce Thorntonem opublikowanym przez: Gazta Polska Codziennie 12 czerwca:

Olga Doleśniak-Harczuk, "6 lipca Donald Trump przyjedzie z wizytą do Warszawy. Czego możemy się spodziewać po tych odwiedzinach?".

Bruce Thornton: "Chciałbym aby podczas wizyty Donalda Trumpa padły nie tylko słowa, ale żeby coś się zdarzyło, by sojusz amerykańsko-polski jeszcze bardziej się umocnił i by przede wszystkim Stany Zjednoczone wspomogły Polskę w tworzeniu jej potencjału militarnego. Powinniśmy być bardziej partnerami i wspólnie budować na Wschodzie wał obronny przeciw rosyjskiej ekspansji w ramach NATO i poza nim. Stany Zjednoczone muszą pójść w swym działaniu dalej niż wykładnia art. 5 i postawić sprawę jasno, że Polska jest dla nas istotnym sojusznikiem, którego będziemy bronili. Powiem więcej, państwa chrześcijańskie raz jeszcze muszą się zjednoczyć solidarnie przeciwko herezjom sekularystycznego materializmu i przeciwko islamowi. Obawiam się jednak, ze w wypadku Europy Zachodniej sprawy zaszły już za daleko".

No więc ładna zapowiedź, ale czy Thornton jest doradcą NRB US czy Sekretarza Obrony, tego nie wiemy. Być może jest tylko ekspertem, prof. Uniw w Kalifornii i Hoower Institution i może mieć wpływ pośredni na administrację Trumpa. W każdym razie wywiad wart jest przeczytania. Thornton zwraca uwagę na antyamerykanizm zachodniej Europy (jej elit), także Niemiec. Jest autorem ksiązki:  Decline and Fall: Europe's Slow Motion Suicide (Encounter Books, 2008). Dobrze że w kołach intelektualnego zaplecza administracji Trumpa są faceci z takimi poglądami jak Thornton.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)