Prezydenci in spe i głos wyborcy

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz
Kraj

 

Polska nie może być przedmiotem zabawy. Demokracja w Polsce była w okresie I RP i II RP. Po drugiej wojnie komuna obrzydzała skutecznie nam jakąkolwiek demokrację. Tak więc poza tymi dwoma okresami (długim i krótkim) demokracji w Polsce nie było. I nie ma jej dzisiaj, tak samo, jak nie ma niepodległości lub suwerenności. Bo cóż to za niepodległość, która nawet w drobiazgach wymaga zgody UE?

Zwracam się z uprzejmą prośbą do Państwa Prezydentów, polityków i dziennikarzy, aby nie robili ludziom wody z mózgu i polskiej walki politycznej nie sprowadzali do obrony demokracji. Dziś trzeba walczyć o Polskę, a nie o jakąś wyimaginowaną demokrację, której nie ma i wszystko wskazuje, że nie będzie.

***

Tylko ten wypełni nadzieje Polaków, kto swoją funkcję, swoje zobowiązania i Polskę potraktuje poważnie. Pieniądze publiczne są własnością obywateli, stanowiska i pełnione publiczne funkcje wymagają odpowiedniego wykształcenia i właściwego poziomu poczucia odpowiedzialności. Państwo nie jest dojną krową lub folwarkiem do złupienia – jego rolą jest obrona i ochrona obywateli na każdym poziomie, również edukacyjnym i kulturowym. Gdy go zabraknie, będziemy bezbronni i bezdomni – w takim samym stopniu, jak w XIX w. I te słowa trzeba traktować nie w sposób wirtualny, lecz bardzo poważnie, jak głos Matki. Głos Matki.

Suweren jest panem i właścicielem, a nie niewolnikiem. Jesteśmy nie w PRL, nie w III RP, lecz już w zupełnie nowej rzeczywistości, która wymaga od nas poczucia tożsamości i jasnego opowiedzenia się. Otwierają się bramy do nowego świata. Wchodzimy w nową historię. I taką, jaką ona nas zobaczy, takimi będziemy. To tak, jak w UE, zobaczono w nas dziadów i tak potraktowano. Bo takie jest życie.

 

PS. Oddaję Bogu, co boskie, cesarzowi, co cesarskie. Jak dotychczas, jednym z niewielu, który prezentuje prawdziwie obywatelską postawę i podnosi poziom publicznego dyskursu, jest Marek Jakubiak.  

Brak głosów