Sierpień w cieniu Bolka

Minęła kolejna rocznica Sierpnia 70’. I znów minęła ona w cieniu agenta Bolka, który demonstracyjnie opuścił kościół św. Brygidy w Gdańsku. Tym razem Bolek wyszedł przez prezbiterium a nie jak w przypadku pogrzebu Inki przez drzwi wejściowe katedry...

Swoim demonstracyjnym wyjściem Bolek pokazał wszystkim władzom, gdzie je ma. Nie tylko gdzie ma prezydenta RP Andrzeja Dudę i obecnego w kościele premiera Morawieckiego. Bolek na oczach uczestników rocznicowej Mszy św. w kościele św. Brygidy w Gdańsku pokazał gdzie ma władzę Wszechmogącego Boga – gdyż wychodząc przez prezbiterium nawet nie skłonił się przed obecnym na ołtarzu Najświętszym Sakramentem , ani nawet nie przeżegnał….

Walka agenta Bolka z agentem Bolkiem, który chodzi za Wałęsą jak cień zepchnęła Lecha Wałęsę do zdawało się najniższego już poziomu. Śmiem jednak twierdzić, że Lech Wałęsa odnajdzie nowe dno w swoich wieloletnich łgarstwach. Z legendy Lecha Wałęsy już nic nie pozostało, a co gorsza – Wałęsa walcząc z agentem Bolkiem, który mu na co dzień towarzyszy – bardziej niż siebie samego najbardziej zeszmacił „Solidarność”. Agent Bolek zeszmacił ten wielki ruch Polaków, nad którym komunistyczne władze próbowały zapanować przy pomocy agentów esbecji, którzy działali we wszystkich strukturach związku…

I choć jest to prawdą, gdyż sam zetknąłem się z agentami SB, działającymi w „Solidarności”, o czym dowiedziałem się m.in. z udostępnionych mi akt IPN – to jednak „Solidarność” – ten masowy 10-milionowy ruch – doprowadził do wielkich przemian w Polsce i w Europie. Wbrew sowietom i esbeckiej agenturze, która dogadała się z komunistami przy okrągłym stole.

Paradoksem jest, że właśnie teraz- za władzy PIS-u ta komunistyczna agentura sama się denuncjuje i kompromituje. To już nie tylko Lech Wałęsa czy Michał Boni, którego Platforma Obywatelska ulokowała w Parlamencie Europejskim obok starego komunisty i agenta SB Rosatiego. Upadły już legendy Bujaka, Rulewskiego, Piniora czy Wujca. Na naszych oczach upada legenda Borusewicza, który na zamkniętym spotkaniu w 1980 roku poinformował nas, że Lech Wałęsa to agent SB. Jednak to Borusewicz wyznaczył Wałęsę na przywódcę strajku sierpniowego a dziś – razem z agentem Bolkiem i płk Mazgułą walczy o utracone przez Platformę Obywatelską koryto pod tytułem Polska….

Beneficjenci okrągłego stołu – dawne legendy „Solidarności” nurzają dziś w błocie „Solidarność”- a więc miliony Polaków, którzy tworzyli ten wielki ruch. Jednak to te fałszywe „legendy” chciały zawłaszczyć „Solidarność” dla siebie, co dobitnie podkreślił właśnie agent Bolek mówiąc, że tylko on strajkował w Stoczni – reszta zaś tylko tam przebywała! Większej pychy nie wymyślił by sam szatan... 

Do wypowiedzi Wałęsy natychmiast przyłączyła się kolejna „legenda”, czyli Józef Grzyb. Jak się dzisiaj okazuje - Józef Grzyb, występował przez lata pod nazwiskiem Władysław Frasyniuk. Ten osobnik wyśmiał i opluł Polaków, którzy dali się nabrać na te "legendy" i na własnych plecach wynieśli Grzyba do pozycji multi-milionera w III RP  - właściciela 200 ciężarówek. Wpis Frasuniuka w Internecie ostatecznie odarł z legendy całe to esbeckie towarzystwo, które dogadało się z komunistami: „31 sierpnia to dobry dzień, żeby powiedzieć tym wszystkim, którzy przebywali, pocałujcie nas w dupę”.

Tak, to prawda. Przebywaliśmy na styropianie w strajkujących zakładach pracy, walcząc o wolną Polskę – a nie o was – zdrajcy! To prawda, że zbieraliśmy dla was pieniądze, robiliśmy paczki, a nawet załatwialiśmy pracę takim ludziom jak Borusewicz. To prawda, że zebrane 50 mln zł, gdzieś przepadło... 

„Podziękowanie” dla nas od  nietykalnego do dziś Józefa Grzyba vel Władka Frasyniuka ostatecznie was – „legendarni” działacze obnażyło. Pokazaliście Polakom, że jesteście zaledwie robactwem tej ziemi. Polskiej ziemi, gdzie żyją dumni Polacy, których nie udało się wam sprowadzić wraz z komunistami do roli niewolników beneficjentów okrągłego stołu. To Polacy mają dziś jedyne prawo do świętowania kolejnej rocznicy Sierpnia 70'. A wy - fałszywe "legendy", zjeżdżajcie nam z oczu! Pod kuratelę Kiszczaka....