11.11.
11 listopada 1918 roku mój Ojciec miał 18 lat. Mieszkał z rodzicami w warszawskim mieszkaniu przy ulicy Hortensji. Dziadkowie przebywali w Warszawie zimą; chyba, że musieli być w Petersburgu, ale z reguły siedzieli na wsi. Ojciec często opowiadał mi o tym, jak rozbrajał Niemców w Warszawie, słuchałem jego opowieści o narodzinach Niepodległej z
wypiekami
na policzkach. Tak, jak i tej o Cudzie na Wisłą; o tym, jak uczniowie gimnazjum margrabiego Wielopolskiego imienia św. Stanisława Kostki, do którego uczęszczał, walczyli z bolszewicką nawałą. To ukształtowało mnie na późniejsze lata w sowieckiej Polsce. Uodporniło na propagandę, która dzisiaj wcale nie osłabła. Odwrotnie, stała się bardziej nachalna.
Marsz Niepodległości
Z udziałem – jak podają niezależne media – ponad 300 tysięcy uczestników to odpowiedź Polaków na tę propagandę neostalinowców. Nigdy Tuskowi nie udało się zebrać takich tłumów na pokojowej manifestacji. Bolszewicki kłamca rzucał milionami na lewo i prawo, co podejmowała sowiecka propaganda brukselska. Kłamstwo to jego jedyna działalność.
Kłamstwo na krótkie nogi
o czym przekonała się komunistka Harris, rozłożona w USA przez Trumpa na cztery łopatki. Czerwony świat barbarzyństwa i przemocy płacze. Cenzura na nic się nie przydała w Ameryce. Nie przyda się też i w Polsce, skąd przepędzimy lewactwo, gdzie pieprz rośnie. Korea Północna to dzisiaj jego ideologiczna ojczyzna, my ich tutaj nie chcemy, bo nasz świat jest wolny!
https://www.youtube.com/watch?v=1VF4rCYoO1o
Jan Bogatko
Ps.: Przed nami wybory prezydenckie. Jeśli Polacy się nie zjednoczą, poniosą klęskę. Czerwone bojówki czyhają na nas. Pora obudzić się. Obalić państwo wyznaniowe, jakie przyniosło nam lewactwo. Pozrywać tęczowe flagi, dawniej z sierpem i młotem. Niech żyje biało-czerwona!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 240 odsłon