HOMO PLATFORMUS, czyli człowiek postępowy

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Każda totalitarna ideologia potrzebuje człowieka nowego typu. Takiego człowieka – homo sovieticusa udało się uformować w Rosji, czego przykładów jest aż nadto. Oto małżonka sołdata wysłanego na Ukrainę w ramach „operacji specjalnej” – nie tylko cieszy się z informacji o ilości zabitych Ukraińców przez swojego męża, lecz zachęca go do masowego gwałcenia Ukrainek. Takich żon i sołdatów Rosja ma setki tysięcy – że nie wspomnę o armii „intelektualistów” wspierających sowiecki w istocie reżim oraz mordercę Putina. Rosja od czasów rewolucji październikowej miała bowiem dość czasu, by ukształtować homo sovieticusa, który jest fundamentem zbrodniczego systemu…

Miałem tę swoistą „przyjemność” być dłuższy czas w Korei Północnej. Ten okres pamiętam, jako pobyt w klatce z nieznanymi mi osobnikami: ni to ludźmi, ni to sterowanymi marionetkami. Ten czas i rozmowy z Koreańczykami z Północy opisałem w swojej książce pt. „Msza bluesowa oraz Złota Walizka”. Wliczając długie lata życia w komunie a także w okresie po „obaleniu” komuny – mam więc pełne prawo do sformułowania tezy, że przez ostatnie 30 lat udało się stworzyć w Polsce homo platformusa – człowieka nowego typu, przypominającego homo sovieticusa.

Od razu jednak dodam, że homo platformus to wyższa od swojego poprzednika forma rozwojowa, dzięki możliwości pełnej penetracji mózgu przez media elektroniczne, które za czasów homo sovieticusa praktycznie nie istniały. Dzięki tym mediom homo sovieticus powtarza wszystkie brednie, które wdrukowuje im Donald Tusk na swoich wiecach w odmóżdżone czaszki.

Miałem kolegę, z którym się znałem od czasów narodzin big-beatu w Polsce. Rozstaliśmy się na zawsze 25 lat po „obaleniu” komuny gdy stwierdziłem, że mój dawny kolega zaczął mówić językiem TVN-u i gazety żydowskiej, czyli - stał się już homo platformusem nie do uratowania. Bo zarówno homo platformus jak i homo sovieticus mają tak zniekształcone mózgi, że nie docierają do nich żadne informacje oprócz tych, które rozgłasza wódz postępowej partii i jego medialne gadzinowy.

Donald Tusk - wyznaczony przez Niemców na führera „demokratycznej” opozycji w Polsce przypomina więc aktualnego Kima – wodza Korei Północnej a jego zwolennicy - kompletnie zmutowanych Koreańczyków z Północy, którzy chodząc po parkach w Pjongjangu – stolicy KRLD – powtarzają na głos „święte” słowa Kim Ir Sena.

Niewątpliwy fakt, że za czasów rządu Tuska przeciętnego Polaka nie stać było na dzisiejszy koszyk dóbr i usług nie dociera więc do homo platformusa, który w sytuacji niezbitych dowodów potwierdzających nędzę rządów Platformy Obywatelskiej broni się „argumentem”, że woli za Tuska głodować, niż żyć w „reżimie” Kaczyńskiego. Perspektywa 30 zł za bochenek chleba i 10 zł za litr benzyny zatem wcale nie przeraża homo platformusa, który przecież już pracował za 4 zł/ godzinę, gdy Tusk rządził. Dodam, że za przeciętną płacę w 2015 roku można było kupić 842 litry benzyny lub 974 kilogramowe bochenki chleba – dzisiaj odpowiednio 1141 litrów benzyny lub 1061 bochenków chleba.

Klasycznym przykładem „genetycznych” związków homo sovieticusa z homo platformusem jest posłanka lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska, która wraz ze swoją partią i Platformą Obywatelską zapowiadają likwidację Instytutu Pamięci Narodowej. Powód jest oczywisty: wraz z likwidacją IPN-u „zlikwidowani” zostaną tacy „pseudo-naukowcy” wg. Paczkowskiej, jak prof. Cenckiewicz i co oczywiste – w nowym post-komunistycznym raju Donalda Tuska nie powstaną już takie dokumenty jak „Reset”.

Filmu „Reset” lewaczka Paczkowska oczywiście nie oglądała, ale wie z „przekazów dnia”, że to propagandowa bujda: ]]>https://www.youtube.com/watch?v=30Gft5Jbjt0]]>

Tak więc homo platformus będzie solą postępowej ziemi, którą stanie się Polska, gdy Platforma wraz z lewactwem wygrają wybory. Na tej ziemi nie będzie już korupcji, gdyż Tusk z tow. Włodzimierzem z lewicy zlikwidują CBA. Nie będzie też pamięci narodowej, gdyż „postępowcy” zlikwidują IPN. Wtedy podobnie jak w Korei Północnej będzie można swobodnie pisać bajki o wszystkich cudach Tuska, tak jak się je pisze o Kim Ir Senie. „Prawdziwi naukowcy” odkryją, że dziadek Tuska był żołnierzem wyklętym, zaś matka Tuska udawała Niemkę, by rozbić Rzeszę niemiecką od wewnątrz.

Donald Tusk stanie  się także zwierzchnikiem postępowego "Kościoła", w którym aborcja, eutanazja oraz małżeństwa pederastów będą fundamentem wiary w Proroka, który Krzyże wyrzuci na śmietnik. Kulminacją tego kultu w przewielebnego Donalda będzie  odkrycie „naukowców”, że w dniu urodzin Tuska – a był to dzień 22 kwietnia 1957 roku – nad Gdańskiem przeleciało wielkie UFO. Nota bene takie samo UFO, jakie pojawiło się w dniu 29 września 1943 nad Popowem, gdzie urodził się Lech Wałęsa…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)

Komentarze

  • "Komunizm jest jak opium dla ludu w tym znaczeniu, że znieczula i paraliżuje intelekt ludzki. Opium jest narkotykiem, który stępia wyższe intelektualne zdolności człowieka, ale dopuszcza funkcjonowanie niższych funkcji wegetatywnych i zwierzęcych.

    Człowiek pod wpływem narkotyku nie może myśleć, ale może oddychać; nie ma własnej woli, ale może trawić; nie jest zdolny nadążać za procesem myślenia, ale jego krew krąży. Komunizm jest opium w tym znaczeniu, że całkowicie niszczy rozum ludzki. W systemie komunistycznym człowiek nie może podejmować własnych decyzji, lecz musi zaakceptować decyzje podjęte przez dyktatora; nie ma sumienia, ponieważ sumienie jest tyko państwowe.

    Właśnie dlatego komuniści tak często zaprzeczją samym sobie, najpierw 'hajlują' nazistom' jak najlepszym przyjaciołom, aby wkrótce wrzeszczeć z cach sił, wskazując ich jako najgorszych wrogów."

    - pisze abp Fulton J. Sheen w znakomitej książce "Komunizm a sumienie Zachodu".

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1653253

Towarzysza Prokopow vel Prokop (jak też np. towarzysza Pawliczenko vel Pawliczak ) -to typowa zakłamana na model lgbt+/kgb osobnica od środowiska „nowej lewizny” –z pochodzenia  politycznego od starej KGBowizny. U tychże i z ich grupy partyjnej Kłamstwo goni kolejne kłamstwo przez zaparcie się każdej  prawdy z funkcją rozrzutnika obornika! Jak zresztą całej plejady tej „nowej”(II) KPP -opartej na chazarskich przybłędach sowieckiego pochodzenia. Nie wiem tylko po co takie talmudycznie zakłamane kreatury zapraszać do uczestnictwa w programach publicystycznych?  By z ichże talmudycznych otworów gębowych, jak zwykle kolejny raz robili z programu, własny rozrzut obornika, na wszystkich dookoła-tych   bardziej uczciwych od siebie! Rozwala to powagę pozostałych uczestników i rangę każdego podjętego zagadnienia . To zresztą typowa postawa wszystkich członków komuszych struktur partyjno- urzędniczych w .pl        
Vote up!
6
Vote down!
0

E.Kościesza

#1653263

Kim byłby Tusk, gdyby nie sprzyjające mu lewactwo całej zachodniej Europy i lewactwo rodzime? Nawet nauczycielem by nie został, bo wiedzę z historii ma marną i skrzywioną ideologicznie. Cwaniaczek szybko zostałby zweryfikowany, gdyby system oświatowy był sensowny i  działał należycie.

Może byłby przez jakiś czas pilotem wycieczek niemieckich po Gdańsku i okolicy. Co mógłby robić taki człowiek? Na kominy się już nie nadaje.

Ale do szczucia, knucia - tak.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1653274