Ewa Kopacz w „nowym” repertuarze
Według ostatniego notowania listy przebojów, Ewa Kopacz spadła na trzecie miejsce w rankingu gwiazd naszej politycznej sceny. Czyli jest już za Pawłem Kukizem. Ta sytuacja wzbudziła uzasadniony niepokój sztabu Ewy Kopacz tym bardziej, że Ewie Kopacz nie pomogły intensywne zabiegi botoksowe, w rezultacie których wylansowana została przez magazyn VIVA na dzierlatkę. Czyli na coś pomiędzy Dodą a Marylą Rodowicz. Kopacz nie pomogła też Lambada na czerwonym dywanie, brawurowo wykonana wraz z Angelą Merkel. To wszystko okazało się za mało na Kukiza !
W tej dramatycznej sytuacji menadżer Ewki niejaki Misiek wymyślił, żeby E. Kopacz wystąpiła przed wyborami w całkiem nowym repertuarze, co pozwoli jej nie tylko doścignąć rokendrolowca Kukiza, ale i go nawet przegonić ! Jak dowiedzieliśmy się bezpośrednio z ust upadającej gwiazdy salonów warszawki – specjalnie dla Ewy Kopacz przygotowywany jest nowy repertuar. Repertuar, w którym znajdą się nie tylko JOW-y Kukiza, ale i stare przeboje Donalda Tuska ! Oczywiście - wszystko w nowym i świeżym wykonaniu Ewy Kopacz ! Czyli szykuje się cymesik, w którym zapewnie weźmie też udział chór zjednoczonych celebrytów z Czerskiej i Wiatracznej !
W „nowym” repertuarze Ewy Kopacz nie zabraknie więc starych szlagierów Donalda o obniżeniu podatków, a nawet o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku ! "Jedna z propozycji rozwiązań podatkowych będzie alternatywą dla kwoty wolnej od podatku" - ujawnia Ewa Kopacz w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Ewa Kopacz uchyla też rąbka tajemnicy w zaprzyjaźnionym z PO biuletynie ujawniając, jak zatytułowany będzie cały jej nowy repertuar, polegający na kompilacji JOW-ów Kukiza ze starymi szlagierami Donalda. Naczelnym hasłem „nowego” repertuaru Kopacz będzie "podniesienie standardu życia Polaków" ! Czyli hasło dokładnie takie samo, pod jakim występował Donald Tusk osiem lat temu ! Przypomnę więc, że hasłem ponad 3-godzinnego koncertu Donalda w sali sejmowej w dniu 23 listopada 2007 roku było: „By żyło się lepiej. Wszystkim!”.
Ach ! Co to był za koncert życzeń ! Owacjom nie było końca, choć starszym wiekiem melomanom musiał się od razu przypomnieć podobny koncert życzeń, którego autorem był niejaki Edward Gierek . Tak więc hasło Gierka: „Aby partia rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej” stało się pierwowzorem hasła Tuska „By żyło się lepiej. Wszystkim!”. Dlatego program Ewy Kopacz pt.„Podniesienie standardu życia Polaków”, są to już tylko popłuczyny repertuaru jej poprzedników. Niektórzy Polacy przecież pamiętają, że dostatniej się żyło - ale komunistycznej nomenklaturze, a lepiej się nadal żyje koalicyjnej sitwie…
Dlatego jest oczywiste, że repertuarowe popłuczyny Ewy Kopacz w nowej inscenizacji teoretycznego państwa, jakim się stała III RP w okresie rządów koalicji PO-PSL (d. PZPR-ZSL), nikogo już nie powalą. Ale przecież mogą na chwilę odwrócić uwagę publiczności od znacznie bardziej interesujących nagrań, wykonanych w znanym studio nagraniowym „Sowa&Przyjaciele”. I o to właśnie chodzi sztabowcom E. Kopacz…
Tak więc równoległym zadaniem sztabu E. Kopacz, który usiłuje przywrócić popularność upadającej gwiazdy salonów warszawki oraz programów telewizyjnych – jest zablokowanie nagrań ze studia „Sowa&Przyjaciele”. A byłoby czego posłuchać przed wyborami, gdyż jak ujawniła Prokuratura – w tym znanym studio dało się nagrać ponad 90 wykonawców i to z samego topu list wyborczych Platformy Obywatelskiej ! Tak więc przygotowanie „nowego” repertuaru dla E. Kopacz może być zniweczone publikacją także „nowych” nagrań ze studia „Sowa&Przyjaciele”. Bo te nagrania już są, ale jeszcze nie ujrzały światła dziennego. Czy tylko Seremet trzyma je pod kluczem ? Oto jest pytanie, które drąży coraz bardziej nerwową E.Kopacz….
Mimo wszystko Misiek - menadżer upadającej gwiazdy (znany też jako Postrach Lubelszczyzny) – zadecydował, by wywodząca się z sojuszniczego ZSL-u platformiana gwiazda wystąpiła w odświeżonym programie Donalda. Moda na retro ma ten urok, że fani rokendrolowca Kukiza nie mogą pamiętać starych przebojów Donalda Tuska tym bardziej, że znalazły się one na śmietniku historii. Nikt też nie pamięta (oprócz Ministerstwa Prawdy) repertuaru Edwarda Gierka, dzięki któremu udało mu się przeczołgać aż do sierpniowych strajków w 1981 roku. Zatem już za PZPR „żyło nam się dostatniej” a i partia rosła w siłę. Poza tym Gierka już nie ma i Tusk też nagle zniknął.
Tusk - podobnie do wielu muzyków, którzy w czasach PRL byli zmuszeni „odseparować się od tego folkloru i syfu”, aby zarobić trochę grosza na starość – chałturzy obecnie zagranicą. Nie jest w tym odosobniony, skoro po 25 latach wolności aż 75% młodzieży tylko marzy o tym, aby się stąd wyrwać ! I tylko dlatego, że młodzi ludzie nie mogą pamiętać zgranego repertuaru, zapewniającego upadającym gwiazdom dalszą popularność - sztab E. Kopacz postanowił, by E. Kopacz zaprezentowała teraz „The Greatest Hits” Donalda i Edwarda Gierka – w swoim „nowym” wykonaniu. Nie będzie więc już „Lata z Radiem”, lecz „Radio z Kopacz” – co zapewni wypoczywającej nad morzem i na działkach ludności III RP godziwą porcję rozrywki.
Sztab Ewy Kopacz ma bowiem poważny atut w swoich rękach. Są to „niezależne, samorządne i wolne media”. Żaden bowiem Kraśko, Morozowski, Lis, Olejnik i im podobni „obiektywni żurnaliści” nie zająknęli się dotąd na temat pieniędzy - słysząc o „nowym” repertuarze Ewy Kopacz. Żaden z tych „wolnych i niezależnych” żurnalistów nie zapytał upadającej szansonistki, skąd ona weźmie pieniądze na ten swój program, choć z oburzeniem grzmią codziennie o drugiej Grecji, gdy Duda i Szydło zrealizują to, co obiecali. Bo udawanie Greka to jeden ze sprawdzonych sposobów na utrzymanie się w gronie celebrytów teoretycznego państwa. Czyli przy rządowym korycie, skąd płyną pieniądze do „przyjacielskich” mediów.
Skąd więc Ewa Kopacz weźmie pieniądze? Stąd, skąd dotychczas Tusk i ona sama brała. O wszystko postara się doświadczona Mucha, która przecież za nasze pieniądze zorganizowała koncert upadłej Madonnie na Stadionie Narodowym ! Po to właśnie Mucha została powołana na szefową sztabu E. Kopacz, by teraz zrealizować serię występów upadającej szansonistki. „Nowy” repertuar Kopacz będzie więc męczony przez trzy miesiące, a potem wyrzucony na śmietnik – tak jak słynna wcześniejsza emerytura, zapowiedziana przez Bronisława…
Kiedy więc spadająca w rankingach popularności Ewa Kopacz wykrzyczy swym rozdzierającym głosem stary szlagier Donalda o widocznym już na horyzoncie dobrobycie – siłą rzeczy przypomną się słowa starego, ale jakże aktualnego dzisiaj przeboju: „Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak na twe babskie łzy …”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4805 odsłon
Komentarze
nIC NOWEGO
27 Czerwca, 2015 - 21:32
kOPACZ I JEJ SZTAB SĄ STALE KILKA KROKÓW ZA ZMIENIAJĄCYMI SIE POGLĄDAMI I SPOSOBEM POSTRZEGANIA RZECZYWISTOŚCI PRZEZ pOLAKÓW. TO CIO UDAWAŁO SIĘ JESZCZE PRZED MAJEM JUŻ NIE DZIAŁA, A ONI NADAL TYM ORDYNARNYM PICEM CHCĄ "ZDOBYWAC SERCA"...tO PROWADZI WPROST DO KATASTROFY...MOŻE DLATEGO KAMPANIE POGRZEBOWA PROWADZA LUDZIE ZNIKĄD - kIERWIŃSKI I mUCHA...
Yagon 12
Caps Lock :-))))))))
27 Czerwca, 2015 - 22:03
Caps Lock :-))))))))
dosyć tej kiełbachy, a gdzie kurnia salceson ?
27 Czerwca, 2015 - 23:20
Kiedyś tam drzewiej za 7 górami, za 7 lasami, za 7 dolinami, za 7 rzekami, za 7 morzami, żyła sobie zamknięta w wieży samotna księżniczka i gdy co rano wyglądała z tej wieży przez okienko mówiła sobie: "o ku... jak ja mam wszędzie daleko". Tak też owej Księżnej z "peło" też jest co raz dalej i to nie tyle do wyborców co do otaczającej ją rzeczywistości. Co do tytułowego salcesonu to kiedyś nazywano go "cwaniakem", a to dlatego, że jako jedyny rodzimy wyrób wędliniarski nie dał się wywieźć za frajer do Rosji. W ten sposób w sklepach mięsnych mogło nie być szynki, polędwicy czy schabu ale salceson zazwyczaj był. Tak też sobie myślę, że jeśli PO chce wogóle przetrwać na naszej scenie politycznej to niech oni nie szukają kolejnych kiełbas dla narodu tylko lepiej niech oni znajdą ów salceson i to dla siebie. Na przetrwanie na czarną godzinę będzie jak znalazł. W końcu cały naród dzięki salcesonowi przetrwał komunizm.
„Kolej na Ewę”
27 Czerwca, 2015 - 23:45
Nie ma już Gierka. Nie ma już Tuska. Nie ma też Bronka! Kolej na Ewę…
Obiecanki cacanki...
28 Czerwca, 2015 - 04:48
To się nazywa Nowoczesna walka o koryto.
Zbliża się koniec to wszystko można obiecywać.
Nie wierze jej.
Niech obniży teraz.Dlaczego jesienią? Kopaczka niech już przestanie obiecywać,bo nie wierze w uczciwość tej pani.
http://8.s.dziennik.pl/pliki/6887000/6887218-asz-dziennik.jpg
Dziwne,
28 Czerwca, 2015 - 03:52
że coś takiego porównuje się jeszcze z kimkolwiek. Poniżej przypomnienie o "występach" Ewki w Berlinie.
kopacz z merkel tańcowała
przed kamery się wybrała
merkel ewkę prowadziła
ale ta się wciąż gubiła
nogi jej się wciąż plątały
chyba dywan był za mały
w staniku też cosik miała
i czasem se pociągała
miny głupie wciąż robiła
tak ją matka nauczyła
Gdy "lambadę" wywijała
to merkel się zaśmiewała
wygiby takie robiła
omal flaszki nie zgubiła
to byłaby wielka draka
gdyby się rozbiła taka
stanik jednak zdał egzamin
i ukrył co był za nim
ludzie ewkę nagrywali
i w świat dalej posyłali
swiat się śmieje my płaczemy
kiedy wreszcie zmądrzejemy
i pójdziemy do wyborów
by nie widzieć tych hororów
by pogonić tą hołotę
co to wciska nam ciemnotę
a to brzozę lub gendery
a niech idą do cholery
pora zrobić już łapankę
i skończyć im tą sielankę
niech nas nie kompromitują
no i wreszcie bat poczują
skopać d..y obić ryje
chociaż wstydu nic nie zmyje
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Romek
28 Czerwca, 2015 - 08:57
Dobre, he he, widzę talent u ciebie się rozwija.
Pozdrawiam serdecznie.
Beata Szydło premierem
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Kampania
28 Czerwca, 2015 - 08:46
Premiera będzie się włóczyć po dworcach i wsiadać do pociągu byle jakiego.
Zostanie zapamiętana jako dworcowa Ewka.
W ostateczności może zostać chodzącą książką życzeń i zażaleń niezadowolonych pasażerów. :)
Pozdrawiam
markiza