Bajeczka o pacjencie i doktorku
Bajeczka o pacjencie i doktorku
Raz pacjent był chory, bo bolał go brzuszek:
„Co zrobić mam teraz, gdy leczyć się muszę,
A jestem bez siły, by pójść do przychodni?”
Pomyślał – słuchając w tefałen Hołowni…
„Gdy głos na mnie oddasz, to znikną choroby –
Gdyż doktór zadzwoni, zapyta czyś zdrowy
I zamiast przychodni przywiezie ci leki…
Więc na mnie zgłosuj – na nasze konkrety!”
Więc pacjent tak zrobił, jak mówił Hołownia
I znikła choroba, znikła też przychodnia
Jak za dotknięciem różdżki czarodziejki –
Pacjentowi niepotrzebny telefon, ani żadne leki!
Spokojnie se leży już bez bólu brzuszka:
Sprawił to Hołownia, Izabeli różdżka –
Potwierdził te cuda pacjent, pośród wielu
Wyrytych nazwisk w cmentarnym kamieniu…
Oddali swe życie za wiarę w te bajki,
Z przedwyborczej Donka i Szymka czytanki.
Lecz w kolejce po bajki czeka nowa grupa:
Coś Szymek z Donaldem zmyślą dla przygłupa!
Kpt. Nemo
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 434 odsłony
Komentarze
zielona gałązka leszczyny
29 Października, 2024 - 11:25
zielona gałązka leszczyny
uzdrowi cię baba
boleści usunie przyczyny
czarodziejską różdżką
zieloną gałązką leszczyny
jan patmo