Joe Chal: - Bawaria domaga się kontroli własnych granic!
Konserwatywny rząd Bawarii wezwał Berlin, aby ten umożliwił własnej policji Wolnego Landu Bawarii w celu zabezpieczenia granicy z Austrią motywując to tym, że urzędnicy federalni nie dają sobie z tym rady.
Bawarski minister spraw wewnętrznych Joachim Herrmann poinformował w niedzielę, że rząd federalny odrzucił ten wniosek.
Dla informacji;
„Niemcy tworzą 16 krajów związkowych (landów), które mają charakter państw o ograniczonej suwerenności”.
Rzeczniczka Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wskazała, że to rząd federalny będzie decydował o sposobie ochrony granic Niemiec.
"Nie rozumiem w ogóle," powiedział Herrmann po otrzymaniu tej informacji z Berlina. "Te kontrole na granicach nie są przeprowadzane rzetelnie, nawet pięć tygodni po ataku w Paryżu nic się tam nie zmieniło pomimo zagrożenia. To jest oznaka słabości".
Wezwania do poprawy bezpieczeństwa granicy administracyjnej z Bawarią było również wsparte pismem Unii Chrześcijańsko – Społecznej (CSU), sojuszników kanclerz Angeli Merkel.
"Musimy wiedzieć, kto przebywa na naszym terytorium", powiedziała Julia Klöckner -zastępca lidera CDU Unia Chrześćjańsko-Demokratyczna.
"Nie możemy zachowywać się tak, jakby do naszego kraju przybywali tylko aniołowie! Tutaj przybywają ludzie, którzy fałszują paszporty".
Minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier powiedział, że jedynym rozwiązaniem byłoby polepszenie kontrola granic zewnętrznych Unii Europejskiej.
UE musi mieć „większą kontrolę nad tym kto przybywa i kto wyjeżdża z Europy," powiedział Steinmeier w niedzielę na spotkaniu z mediami.
Ale ostrzegał zarazem tych, którzy chcieliby traktować wszystkich uchodźców jak domniemanych terrorystów i zaznaczył jednocześnie, że zdecydowana większość muzułmańskich fundamentalistów jakich rozpoznano pochodzić z wewnątrz Europy.
Ostrzeżenie to było skierowane do tych liderów i landów (chciałoby się powiedzieć – „aryjskich”), które w przeszłości pokazywały swoje odmienne zdanie na temat polityki federalnej Niemiec.
Takim typowym przedstawicielem i bawarskim liderem, który reprezentował politykę: nacjonalistyczną, rewizjonistyczną, rasistowską, żądając zwrotu niemieckich ziem zabranych po II wojnie światowej (ruch ziomkowski), zaangażowany w kilka skandali, był Franz Josef Straus jeden z najsłynniejszych i najbardziej niebezpiecznych /dla Niemiec/ Polityków, któremu nigdy nie udało się zostać kanclerzem Niemiec.
Od autora;
Z przykrością muszę stwierdzić, że Polska powojenna nie miała szczęścia do polityków takiej klasy i z takim zaangażowaniem dbających o swój kraj jak Politycy w: Niemczech (Konrad Adenauer, Willy Brandt), Jugosławii (Josip Broz Tito), Francji (Charles de Gaulle) czy Wielkiej Brytanii (Margaret Thatcher).
W artykule tym wykorzystano internetowy przekaz medialny jak i źródła własne.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1719 odsłon
Komentarze
Bawria to prawie w calosci katolicki i konserwatywny land.
30 Grudnia, 2015 - 22:08
Sami Bawarczycy o sobie mowia ze to oni sa prawdziwymi Niemcami i prawdziwe Niemcy to wlasnie Bawaria.
Zawsze Bawarczycy byli przeciwni multikulti i starali sie pozostac spoleczenstwem zamknietym i wiernym swojej tradycji i kulturze ,co poczytam za pozytywna ich ceche.
Zawsze dbali o swoj land i nie dziwie sie ze teraz troszcza sie o granice i krytycznie odnosza sie antyniemeckiej dzialalnosci Merkel.
Nie zgadzam sie calkowicie z autorem,ktory cytuje w calosci PRLowska propagande na temat bylego lidera Bawari F.J.Strausa.
Ani nie byl rasista,rewizjonista czy nacjonalista w ajkim swietle go przedstwiano.Pamietam jak straszono Polakow Ziomkami Slaskimi co to juz ida odebrac nam zachodnie ziemie.
Mieszkalem tam 3 lata za czasow Strausa i sie smialem z PRLowskiej propagandy jaka pasiono Polakow.
Nawet z ciekawosci poszedlem na zjazd Ziomkow - kazdy mogl tam wejs, bo to bylo co w rodzaju festu gdzie jedzono pito bawiono sie przy upa umpa polce spiewano piosenki i wspominano dawne czasy gdy mieszkali na ziemiach przylaczonych do Polski.
Nigdy nie slyszalem o jakichs nawolywaniach zeby isc na Polske i sila odbierac ich dawne terny.
Tu mozna porownac polskei organzacje kresowiakow ktorzy z sentymentem wspominaja Polske sprzed 39 roku.
Ktorych tez nazywa sie rewizjonistami i nacjonalistami.
Samo slowo nacjonalizm jest co u poniektorych zakodowane przez zydokomune jako cos negatywnego,a powinno byc pojeciem pozytywnym odwrotnym do negatywnego kosmopolityzmu.
Szkoda wlasnie ze w Polsce nie ma teraz takiego polskiego Strausa,ktory potrafilby pod haslami patrjotycznymi jednoczyc Polakow.
Polacy w swojej polityce mogli by teraz wykorzystac tredy Bawarczykow i zaciesnic z nimi
wspolprace nad ocaleniem Europy.
Dziekuje za krytyke, ktora sobie cenie wysoko.
31 Grudnia, 2015 - 07:17
Wielu ludzi uwaza Franza Jozefa Straussa jako wybitnego Polityka, ale czy wypowiadane slowa nie byly tylko przykrywka do afer w jakich bral udzial?
Takim najwiekszym skandalem byla lapowka, ktora wreczono Strausowi w wysokosci 10 mln dolarow aby uzyskac kontrakt na mysliwce F-104G Starfightersin w1961 roku.
Gdyby nie te afery zapewne kariera tego Polityka, ktory "dolewal ognia do polityki niemieckiej i sam ten ogien gasil" to Europa wygladalaby dzis zupelnie inaczej.
Joe Chal