Joe Chal: - Angiela Merkel wciąż najpopularniejszą przywódczynią na świecie!
Magazyn dla elity biznesu - FORBES, nazwał Angelę Merkel Najbardziej Wpływową Kobietą na Świecie i jest to kolejny szósty rok z rzędu. Ale czy „Stalowa Dama” utrzyma ten tytuł w przyszłym roku?
Merkel zdobyła to wyróżnienie już dziesięć razy rozpoczynając od serii sukcesów politycznych w latach 2006-2009.
Pismo stwierdza, że żadna inna kobieta w przeszłości nie miała możliwości prowadzenia tak wielkiej gospodarki narodowej a piątej co do wielkości na świecie jaką niewątpliwie są Niemcy.
Merkel bezpośrednio kontroluje olbrzymie tempo wzrostu rocznego PKB Republiki Federalnej przekraczającego € 2,9 mld euro a co najistotniejsze to jest , ze ma ona "ogromne wpływy" na gospodarkę Unii Europejskiej z niemieckimi środkami finansowymi wynoszącymi € 14,3 mld euro, zauważa Forbes.
Rola Merkel w walce z kryzysem imigracyjnym jest dowodem wyróżniającym ją jako - osobę o wielkich wpływach na politykę światową.
Ale tuż za kanclerz Niemiec podąża kandydatka na prezydenta USA Hillary Clinton, kobieta, która jest prawie pewne, że będzie nominowana przez demokratów w wyborach w Ameryce jeszcze w tym roku.
"Czy ona wygra w prezydenckim wyścigu z silnym kandydatem nr 1 jakim niewątpliwie jest Donald Trump?. Jeśli nie, to najprawdopodobniej spadnie ona na zawsze do starej skrzyni z „niepotrzebnymi zabawkami”.
Trzeba pamiętać, że do rąk każdego prezydenta USA w tym przypadku pani Clinton (w razie jej wygranej) dostanie się kontrola nad największą gospodarką na świecie wraz z przyciskiem na pulpicie do broni jądrowej w Waszyngtonie przez co najmniej cztery lata a to z całą pewnością oznaczałoby tylko jedno, że akcje Angeli Merkel jako „Królowej Europy” poszybowałyby bardzo wysoko.
W artykule tym umieściłem własne spekulacje jakie najprawdopodobniej nastąpią niebawem jak i doniesienia z amerykańskich mediów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2780 odsłon
Komentarze
Eeeee tam! Makrelę pompują wciąż jedni i ci sami wazeliniarze!
10 Czerwca, 2016 - 21:05
A poza tym - Merkel nie walczy z kryzysem imigracyjnym. Ona go odpaliła i tylko go pogłębia.
Tylko czekać jak jej Vaterland zaleją bezwizowi Turcy i ich też będzie chciała "kwotowo relokować" w Europie. Tysiące kundziuków już pakują walizki i remontują swój 4-kółkowy złom by jakoś doturlać się choć do Bawarii.
Mówię o ludzie na pd.-wsch. od Stambułu i Bosforu bo tam tylko Ankara jest jako taką oazą...
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
"A gdyby tak"
10 Czerwca, 2016 - 23:38
Przyszedł mi do głowy następujący eksperyment: a gdyby tak okazało się że Tante Angela jest popularna w Stanach, czy nie zechciałaby kandydowac na stanowisko prezydenta US i jednocześnie zrezygnować ze stanowiska kanclerza RFN? Coś na kształt Donalda Tuska który zwiał ze stanowiska premiera III RP żeby zostać Cesarzem Europy?
"nie da rady"
11 Czerwca, 2016 - 09:03
O prezydencki fotel w USA może ubiegać się tylko obywatel urodzony w Stanach.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
czyli juz koniec Makreli widac
14 Czerwca, 2016 - 07:18
No coz, widocznie koniec Makreli juz wyraznie widac skoro takie wyroznienie. Pytanie kiedy w Niemczech nowy Hitler sie pojawi. W Austrii juz zaswitalo nowe narodowe dobro. Do Hitlera w Austrii daleko i nawet gdyby sie pojawil to Austria za mala ale jak wodz w Niemczech sie pojawi to juz bedzie zupelnie inaczej.
pozdrawiam,
Vik