Szachownica z żydowską królową i polskim pionkiem

„Z Nowym Rokiem, nowym krokiem” – tak brzmi jedno z powiedzeń, którymi się raczymy nawzajem z okazji zmian w kalendarzu, kiedy to stary rok staje się historią, a rok nowy, kolejny ma przynieść nam pozytywne zmiany na każdej płaszczyźnie naszego życia.
Być może, że słowa te nie są głęboko sentencyjne, ale z pewnością mają one w nas zaszczepić pewną nadzieję na zmiany, na zmiany na lepsze, których to zmian serdecznie Państwu życzę z okazji tego, że w nocy powitaliśmy Nowy Rok określony cyferkami 2015.
Do Siego Roku!

Dzisiejsza sytuacja na świecie wygląda tak, że nie sposób nazwać ją „dobrą”. Żeby tak było, należałoby przeprowadzić wiele zmian, których my sami, Polacy, przeprowadzić nie możemy, o czym stanowi  wiele czynników, gdzie tym zasadniczym jest nasza niemoc w danej kwestii, no bo jak mamy zaradzić np. temu, że na Ukrainie, która pretenduje do państwa demokratycznego, dzisiejsza władza stawia pomniki mordercom i terrorystom, do których niechybnie należał Bandera.
Nie możemy także nic zrobić w kwestii tego, że taki Izrael posiada arsenał nuklearny, którego de facto nikt nie kontroluje, a państwo to niestety, do naszych przyjaciół nie należy, o czym możemy się przekonać czytając publikacje niejakiego Grossa, czy słuchając nacjonalistycznych wynurzeń takich autorytetów moralnych, jakim  jest np. pan Bartoszewski, który nie przebierając w słowach, aby określić Polaków, nazywa ich „bydłem”.
Przykładów mógłbym mnożyć i mnożyć, ale tym samym zwiększyłbym rozmiar swojej notki, do sienkiewiczowskiej trylogii co najmniej, tak więc skupię się jedynie na fragmencie polakożerczej działalności, z którą mamy do czynienia nie tylko w sieci internetowej.

Po przeczytaniu jeszcze wczoraj notki autorstwa blogerki @Rebeliantka, nie sposób było uniknąć zapoznania się z  komentarzami, które pojawiły się pod notką, jak grzyby po deszczu, z których jeden zwrócił moją szczególną uwagę.
Był to komentarz krótki, ale ze wszech miar treściwy w swojej zawartości i wymowie. Wśród dyskutantów pod materiałem @Rebeliantki, wyraźnie zarysowały się dwa obozy, gdzie jeden z nich łatwo można nazwać obozem patriotycznym, a drugi zaś i tu użyję dosadnego określenia, obozem Targowiczan.
Zapewne większość wie, o czym traktuje mieniony materiał, a jeżeli nie, to zachęcam do zapoznania się z nim, bo doprawdy warto.

Komentarz, na którym postanowiłem się skupić, jest autorstwa właściciela portalu Niepoprawni i przyznam, że swoją treścią zbił mnie on z nóg.
Na czym polega aż taka siła rażenia owego komentarza. Otóż jego autor, w swojej całej erudycji, stara się, nie tylko mnie zasugerować, że sytuacja jaka wytworzyła się w Polsce, kiedy to rządzą krajem pospolici przestępcy i geszefciarze, Żyd w Polsce jawi się szachową królową, podczas kiedy Polak w swoim kraju pozostaje jedynie pionkiem. Tym alegorycznym obrazem, autor przedstawia nam gorzką, pełną smutku rzeczywistość. Nie obraz rzeczywisty Polski jest jednak tutaj najważniejszy, a odebranie Polakom nadziei, zasugerowanie, że na nic nasz ewentualny protest, podczas kiedy jesteśmy li tylko pionkami na szachownicy, a żeby ten obraz był bardziej wymownym, to autor używa liczby pojedynczej.
Gawrion – bo o nim wszak mowa – sugeruje w wyraźny sposób, że w całkiem niesłusznych roszczeniach Żydów, mamy pozostać zupełnie biernymi, próbując nam zasugerować obranie innej, lepszej taktyki i tu przytoczę kolejną alegorię, jaką autor się posłużył, a mianowicie Polacy są mrówką, a Żydzi słoniem.
Zapytam – jaką więc mrówka ma przyjąć taktykę w konfrontacji ze słoniem? Czy przypadkiem jedyną, logiczną taktyką, nie pozostaje ucieczka?

Proszę mi powiedzieć, co Izrael może, w przypadku kiedy Polska odmówi temu państwu wypłat jakichś wyimaginowanych kontrybucji?
Oczywiście, że nic, bo chociaż Polska faktycznie dzisiaj nic nie znaczy politycznie na arenie międzynarodowej, to chyba Polacy jednak w swoim kraju coś znaczą, a nam się sugeruje, że nic, że jesteśmy jedynie pionkami, bądź mrówkami walczącymi, czy to ze słoniem, czy z królową.

Znamiennym w sprawie jest fakt, na który należy zwrócić uwagę, że podczas całej zadymy z Ukrainą, gdzie jak wiemy doszło do nielegalnego obalenia demokratycznie wybranego prezydenta i rządu, cały czas próbuje nam się wmówić, że taktyka przyjęcia postawy rusofoba, to taktyka potwierdzająca nasz patriotyzm, bowiem w ten sposób popieramy demokrację na Ukrainie, której do demokracji od 1944 roku w żaden sposób nie potrafimy wprowadzić w naszym, własnym kraju, wybierając nawet w okresie, który demagodzy uznają za „wolnościowy” , na tych, którzy mają krajem zawiadywać, pospolitych zbirów i hochsztaplerów, którzy nad wyraz sprzyjają wszystkim, a w tym Żydom, tylko nie Polsce i Polakom.
Czy kreowanie Putina na ludożercę, esesmana, czy w końcu idiotę, będzie sprzyjać polskim stosunkom z Rosją.
Że co, że należy olać te stosunki?
Oczywiście, że można, ale z jakim skutkiem, to przekonali się polscy producenci jabłek, mięsa, nabiału, warzyw i wielu innych produktów z wielu innych dziedzin gospodarczych.
To właśnie Rosja stanowi zagrożenie dla Polski i nie tylko jak się okazuje na niwie gospodarczej, podczas gdy sankcje Europu wobec Rosji obróciły się przeciwko tejże Europie, ale także militarnie.
Jesteśmy w NATO, owszem, ale jakie wymierne korzyści nasz udział w tym pakcie przynosi?
W jaki sposób zareagowało NATO, gdy cały Sztab Generalny jednej z armii wchodzących w struktury tego bloku militarnego 10 kwietnia 2010 roku na Siewiernym traci wszystkich swoich dowódców?
Idiotyczny argument, że USA nie zaprezentują światowej opinii publicznej zdjęć satelitarnych, które są w ich posiadaniu tylko dlatego, że Polska nie zwróciła się o pomoc w tej kwestii, świadczy o tym, że natowskie gwarancje, to kupa śmiechu jedynie i nic poza tym.
Można tu również przytoczyć jako znakomity przykład Memorandum Budapesztańskie, które Ukrainie gwarantowało nienaruszalność jej granic po tym, jak zrzekła się posiadania broni nuklearnej.
Nikt Rosji nie zaatakował z tytułu tego, że ta przyłączyła Krym do macierzy i bynajmniej nie ma w tym momencie najmniejszego znaczenia, jak ktoś postrzega historyczne uwarunkowania w kwestii przynależności terytorialnej tego półwyspu o bardzo dużym znaczeniu strategicznym w rejonie basenu Morza Czarnego.
Dlaczego USA, UK i inni sygnatariusze wspomnianego memorandum nie zdecydowali się na zbrojną interwencję przeciwko Rosji w celu odbicia Krymu?
Odpowiedź jawi się prozaicznie prostą, Rosja militarnie jest po prostu zbyt silna na taka reakcję, niezależnie od bzdur powielanych przez media głównego nurtu, które są wyrocznią we wszystkich sprawach, jak widać dla uczestników tego portalu również, nie wykluczając z tego grona także i szefa portalu.

Reasumując, to w sposób nieodwracalny skonfliktowano nas z Rosją, ze strony której faktycznie może nam coś grozić, a próbuje się nam wmówić, że w przypadku bandyckich praktyk Izraela nic nie możemy zrobić, bowiem jesteśmy tylko pionkami, czy mrówkami.
Mrówki w swoim systemie organizacyjnym, są w stanie zdziałać bardzo wiele jako społeczeństwo, a odpowiednia ilość pionów na szachownicy, przeciwko tylko królówce, także nie oznacza porażki.
Nie dajmy więc wmówić sobie, że nic nie znaczymy w swoim własnym kraju, bo znaczymy.
Fakt, że nie mamy króla, nie świadczy o tym, że musimy iść w żydowski, czy jakikolwiek inny jasyr.
Polska należy do Polaków i nie dajmy z niej zrobić dzisiejszej Palestyny.

Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim.