Grafen z technologią polskich naukowców "wyautowany"!

Obrazek użytkownika Anonymous
Gospodarka

Czy pamiętacie Państwo, jak około półtora roku temu media głównego nurtu w każdych niemal blokach informacyjnych „krakały” o polskim wynalazku, a dotyczącym technologii produkcji grafenu?

Dzisiaj temat przycichł w sposób naturalny, jako że na drodze do końcowego sukcesu zabrakło… woli politycznej. Do braku tej woli jeszcze wrócę, ale na wstępie przypomnę, co to takiego grafen i co dzięki niemu można osiągnąć.

Otóż grafen – jest jedną z alotropowych odmian węgla, wyizolowaną i przebadaną po raz pierwszy w 2004 roku przez brytyjsko-rosyjską grupę fizyków, a konkretnie przez Andre Geima i Konstantina Novoselova, którzy otrzymali go zdzierając warstwy węgla z grafitu za pomocą zwykłej taśmy klejącej. Zbudowany jest z pojedynczej warstwy atomów węgla, tworzących połączone pierścienie sześcioczłonowe i może być uważany za ostatni element szeregu wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (np. benzenu). Grubość materiału wynosi jeden atom. Atomy węgla tworzą w grafenie płaską, praktycznie dwuwymiarową siatkę o sześciokątnych oczkach, której struktura przypomina plaster miodu. To tak, jakby obok siebie ułożyć na wcisk miliardy benzenowych sześciokątów i stworzyć idealnie płaską folię o grubości zaledwie jednego atomu i niezwykle uporządkowaną. Całość trzymają siły wiązań międzyatomowych, które nadają materiałowi ogromną wytrzymałość. Dzięki temu jest ponad sto razy bardziej wytrzymały niż stal (!), a przy tym niesłychanie elastyczny, czysty i przezroczysty, bowiem składa się – jak jego kuzyni grafit i diament – wyłącznie z atomów węgla. Andriej Geim i Konstantin Nowosełov za badania grafenu otrzymali w roku 2010 Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki.

Dlaczego grafen może zrewolucjonizować świat w dziedzinie elektroniki?

Grafen, to przede wszystkim przyszłość komputerów. Dzięki zastosowaniu go w produkcji podzespołów, będą one znacznie mniejsze, bardziej oszczędne i co najważniejsze – około 500 razy szybsze niż obecnie, gdyż przewodzi prąd ok 30 razy szybciej niż krzem. W grafenie elektrony płyną tak szybko, że zachowują się prawie jak fotony, a grafenowe procesory będą osiągać szybkości, o jakich dziś możemy tylko marzyć. Zastąpi on krzem – dotychczasowy podstawowy pierwiastek do produkcji elementów półprzewodnikowych stosowanych w komputerach, głównie mikroprocesorów. Z grafenu będzie można także produkować przezroczyste elektrody w ogniwach słonecznych (pozwala się zginać), superkondensatory i ogniwa wodorowe. Może także służyć do sekwencjonowania DNA i budowy różnorakich czujników.

Naukowcy przewidują zmierzch epoki krzemowej za około 8-10 lat. Przy wykorzystaniu krzemu nie będzie już można wytwarzać mniejszych podzespołów, bo granica rozmiarów tych urządzeń to 20 nanometrów (0,000 02 milimetrów). Grafen pozwoli je ograniczyć do 2-3 nanometrów (0,000 003 milimetrów). Metoda otrzymywania grafenu przy zastosowaniu taśmy typu Scotch – niestety – nie nadawała się do zastosowania na skalę przemysłową. Uzyskane przez Andrie Geima i Konstantina Nowosełova płytki grafenu miały powierzchnię zaledwie kilkudziesięciu mikrometrów (1 mikrometr = 0,001 milimetra) i były zbyt małe, by stosować je na masową skalę.

Niemal cały świat naukowy tej dziedziny pracował nad taką technologią, która gwarantowałaby kontrolowany sposób wytwarzania go w dużych ilościach – i to bez konieczności używania drogiej, specjalistycznej aparatury. Udało się to naukowcom z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych (ITME) – a konkretnie zespołowi pod kierownictwem dr. inż. Włodzimierza Strupińskiego (opis technologii pomijam z oczywistych względów, choć jest mi znana).

Co z kasą na to przedsięwzięcie?

W maju 2010 roku metoda została zgłoszona do polskiego urzędu patentowego, a równocześnie złożono wniosek do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego o dofinansowanie rozszerzenia ochrony patentowej na inne kraje. Ministerstwo poprzez Ośrodek Przetwarzania Informacji zapewniło kilkaset tysięcy złotych na ochronę patentową polskiej metody za granicą przez najbliższe 18 miesięcy na całym świecie, a potem w wybranych krajach na co najmniej trzy lata.

ITME nie chciało wypuścić patentu z rąk. Zamierzało znaleźć partnerów w biznesie i wytwarzać grafen w kraju. – Jeśli się do tego weźmiemy, ale już, zaraz, natychmiast, to się uda – powiedział w maju 2010 roku dr Strupiński. – Nie możemy też poprzestać na produkcji samego materiału, bo inni nas wyprzedzą. Wiadomo, że w Chinach w końcu zrobią go taniej, – dodał.

Zatem wydawać by się mogło, że Polacy mogą już rozwijać i komercjalizować autorską technologię. Co prawda wcześniej sposób na produkowanie większych arkuszy grafenu znaleźli amerykańscy naukowcy, ale ich metoda nie gwarantowała najwyższej jakości i przegrali z polskimi naukowcami.

– Skoro już zrobiliśmy pierwszy krok w tej dziedzinie i jesteśmy w tej chwili w światowej czołówce jeśli chodzi o technologię wytwarzania grafenu, to dobrze by było, żeby w Polsce rozwijać ją dalej. Polskie firmy są gotowe do inwestowania, choć trzeba dopiero zorganizować w naszym kraju podstawę technologiczną i infrastrukturę związaną z grafemem, – ocenił dr Strupiński. Uczeni liczyli, że powstanie krajowy program badawczy, który – wzorem innych państw – uruchomi potencjał polskich placówek badawczych i doprowadzi do zdobycia różnych doświadczeń, opracowania technologii cząstkowych i wdrożenia jej do produkcji. A do stworzenia tej infrastruktury potrzebne jest zaangażowanie się Ministerstwa Gospodarki, no i oczywiście pieniądze. I tu zaczynają się schody.

Fundusze z europejskiego programu Flag Ship miały być uruchomione od 2012 roku. W grę miało wchodzić 100 milionów euro rocznie przez 10 kolejnych lat. Takie zapewnienie otrzymał dr Strusiński i tak została zredagowana umowa. Ale jak platformersko-pawlakowa władza mówi, to mówi, a jak obiecuje, to tylko… mówi. Nie wyjaśniono zespołowi naukowców, co przemawiało za nie dotrzymaniem podpisanej umowy. Środki, jakie wyasygnowano na program „Grafen”, stanowią jedynie 20% z obiecanej kwoty. A co z resztą pieniędzy? Przecież jest to „wyatutowanie” naszej rodzimej high-tech!

Polskie osiągnięcie po opublikowaniu w czasopiśmie Nano-Letters, spotkało się z zainteresowaniem ośrodków badawczych z całego świata oraz firm produkcyjnych. I tylko patrzeć, jak obcy kapitał zajmie się polskim wynalazkiem. Zresztą już nie pierwszym.

Na zakończenie zacytuję słowa słynnego francuskiego fizyka, laureata Nagrody Nobla, Georgesa Charpaka, który powiedział: „Dowiedziałem się, że Polacy przeznaczają 0,12 % swego dochodu narodowego na badania naukowe i pomyślałem sobie, że musicie być chyba niespełna rozumu. (...) Wasze 0,12 % to dywersja przeciw Polsce i jej talentom. To zbrodnia”.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

Satyrze, podobnie jak Ty jestem oburzona praktykami ekipy rządzacej w stosunku do finansowania przedsięwzięć naukowych. Znam ten problem dobrze, gdyż mój mąż, profesor fizyki doświadczalnej UWr.większość czasu na badania przeznaczał na szarpanie się o fundusze na nie. Ponieważ jest doświadczalnikiem były mu one niezbędne na budowę aparatury do stosownych badań. Nie będę opisywała drogi przez mękę, jaką przechodził, pewnie to znasz,ale śmiem twierdzić, że sytuacja "oszczędzania" na nauce i wdrożeniach trwa w Polsce od niepamiętnych czasów( mąż pracował naukowo ponad 50 lat!).Oczywiście sytuacja, o której piszesz ,jest wyjątkowa, gdyż daje polskiej nauce i gospodarce ogromne szanse na przyszłość, nie mniej jednak świadomość tego i wola decydentów jest znikoma, stąd poważne obawy o losy wdrożeń produkcji grafenu. Jedyna nadzieja w nagłośnieniu postępowania władzy i uświadamianiu społeczeństwa o ważkości problemu. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#291138

Oprócz zaniżania kwot z przeznaczeniem na badania naukowe, muszę Tobie miko zaznaczyć, że polski naukowiec nie był, nie jest i długo nie będzie doceniany w Polsce. Znam to z autopsji. Ale posłużę się przykładem sprzed paru lat.

Otóż w roku 2004 byłem bardzo aktywny na internecie. Uwielbiałem wprost "dawać kontry" każdemu ogłupionemu internaucie na forum... Gazety Wyborczej. Tak, to prawda,... wsadziłem kij w mrowisko. Ich setki, a ja i jeszcze paru przeciw tej wymóżdżonej zgrai. Ale była jazda! Bodajże w kwietniu 2004 roku wywiązała się na tamtejszym forum dyskusja o polskich osiągnięciach naukowych. Wówczas napisałem dość obszerny komentarz, który niniejszym przytaczam poniżej.

"Chciałbym posłużyć się jednym przykładem, który dobitnie zobrazuje, jak wysoko kwalifikowana kadra naukowa uczelni była traktowana w okresie tzw. transformacji w Polsce. Otóż znany z uporu w dążeniu do obranego celu badań, zdolny naukowiec Instytutu Mechaniki na Politechnice Warszawskiej doc. dr inżynier został nie doceniony przez postkomunistyczne władze uczelni. Coroczne „obcinanie” funduszy na cele badawcze, wprost żenujące wynagrodzenie za pracę postawiło kropkę nad „i” i przyspieszyło decyzję docenta o rozstaniu się z uczelnią. Wyemigrował do Kanady. Po dwóch latach pracy, wcale nie związanej z dotychczasowym profilem i po dopełnieniu formalności związanych z obywatelstwem, formalnościami nostryfikacyjnymi oraz zdaniu egzaminu z języka anglo-amerykańskiego, docent zostaje wykładowcą w swoim zawodzie na uczelni w Montrealu. Dołącza do niego także żona – dr anglistyki oraz trójka nieletnich dzieci.

Osiągnięcia naukowe, które doc. dr inż. opublikował na kontynencie amerykańskim, spotkały się z zupełnie innym wydźwiękiem niż w Polsce. Jego dorobkiem naukowym zainteresował się między innymi Ośrodek Badań Kosmicznych NASA w Huston w stanie Texas w Stanach Zjednoczonych. NASA nawiązała ścisły kontakt z naukowcem, który zaowocował zatrudnieniem docenta w tymże ośrodku w USA. Jego zdolności i upór w osiąganiu postawionych celów w pracy naukowej doprowadziły do znaczącego sukcesu, którym było zastosowanie jego wynalazku tj. – specjalnego rodzaju uszczelnienia, odpornego na wysokie różnice temperatur w zbiorniku ciekłego tlenu promu kosmicznego Columbia!

Konkludując, wypada tylko westchnąć, że polscy naukowcy potrafią osiągać świetne wyniki naukowe wszędzie tam, gdzie stwarza im się odpowiednie warunki finansowe i odpowiednie zaplecze naukowo-badawcze. Czyli wszędzie, tylko nie w Polsce. Wcześniej nie pozwalał na to „Wielki Brat ze Wschodu”, teraz „Wielki Brat z Zachodu”! Zatem polska myśl techniczna zasila przemysł obcych krajów, wpływa na jego rozwój, jeszcze bardziej podnosi high-tech. A polski przemysł w konfrontacji z obcym przemysłem, już na starcie skazany jest na przegraną.

Kończąc ten wątek nadmienię, iż piszący te słowa, jako student Politechniki Warszawskiej miał przed bardzo wieloma laty zaszczyt „pobierać nauki” u owego docenta". Tyle cytat.

Moi ówcześni dyskutanci (dziś byśmy ich nazwali lemingami), którzy nie przebierali w słowach pod moim adresem, po przeczytaniu mojego wpisu... nabrali wody w usta. Jakoś ciężko im było znaleźć argument przemawiający za tym, że kadra naukowa i uczelnie w Polsce mają się dobrze.

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#291162

mogę się mylic, ale chyba wiem, o którego docenta chodzi. Widocznie tak miało byc - dzis jest on bardzo potrzebny w sprawie Smoleńska za oceanem, bo tu w Polsce nie dano by mu szansy wypowiedziec się.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#291270

zeby cieszyc sie mogl ktos.

p.s. za pol roku mniej wiecej moze uslyszymy, ze "dzis w Polsce nie bylo zadnych skandali". no, ale pierwszy kwietnia trwa tylko jeden dzien.

Vote up!
0
Vote down!
0
#291142

jeżeli ktoś mówi, że można naprawić, że można zmienić, jeżeli obiecuje poprawę i zmiany na lepsze, ...to po prostu kłamie!

Bezczelnie łże jak łotr!!

„Oni" nie atakują nas za to, czym jesteśmy dzisiaj, oni nas atakują, bo wiedzą, kim możemy być jutro. Ci „oni” to dawni stalinowcy, komunisci i SBcy i ich dzieci i wnuki, którzy w latach 60. , 70. i 80. stali się tzw. „demokratyczną opozycją” - lewicą laicką, to późniejsi KORowcy, targowiczanie-magdalenkowicze, volksdeutsche-"europejczycy", toleraści, agenci SB, konfidenci i okrągło-stołowcy.

"Kiedy w polityce mądrzejszy ustępuje, popełnia nie tylko głupstwo, lecz i zbrodnię."

'metoda rozbicia'

"Rozbijcie naród na partie i sekty. Rzucajcie posiew najponętniejszych i najbardziej utopijnych idei, a osiągniecie dwa cele: znajdziecie zawsze grupę, gotową zebrać się dokoła każdej idei, jaką rzucicie, a następnie ujrzycie, że jej stronnicy rozbiją się sami na różne grupy." fragment - "Protokoły

Vote up!
0
Vote down!
0
#291145

szubieniczne, a gdy je zapełnimy nikt nie będzie przeszkadzał rozwojowi.
___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

#291148

Słyszę coraz więcej głosów, że nie dadzą się odsunąć od władzy inaczej, jak tylko siłą. Ludzie... już wykopują oręż, który zakopali w stanie wojennym. Oj, żyjemy w ciekawych, ale i... upierdliwych dla Narodu czasach. Że też tak dali się "zrobić w konia" ludzie z "Solidarności" w roku 1980!!! Dopuścili tylu "rozbijaczy SB-ków" od środka i słuchali "doradców" pokroju Geremka i jemu podobnych cwaniaków. A potem... Magdalenka, okrągły i zdradziecki stół. Usłużny G. Sorosowi i J. Sachsowi oraz całej zgrai cwaniaków majstrujących przy Najjaśniejszej Rzeczpospolitej "Kasiarz" (L. Balcerowicz) schłodził (a tam, zaraz schłodził! - zamroził!) gospodarkę i mieliśmy już wówczas "pozamiatane". UW-ole z Knesejmu i tuskowy KLD przepoczwarzyli się dla niepoznaki w Platformę Obywatelską i dależe kończyć niszczycielskie dzieło przy silnej wówczas zmianie u steru "pokrzywdzonych" komunistów z PZPR-u,- przekształconych najpierw w SdRP, a potem w SLD. 

No!... z taką kur... ską "elytą" skutek mógł być tylko jeden. Ale to szambo, które nam ostatnimi laty funduje Donaldinio Tuskolini i jego banda - już się wylało na trawnik, a smród czuć w całej Polsce. Najgorsze jest to, że platformersi, pawlaki, komuchy z SLD i cała ogłupiona palikociarnia,... tego smrodu nie czują. Uważają, że to nie smród, a aromat perfum f-my Coco Chanel. Szok!!!

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#291152

To brzmi jak dywersja. Może po cichutku, pod stołem, jakiś cwaniak z tego "ministerstwa" wziął od obcych kasę, by pieniądze na badania nie zaistniały w bliżej nieokreślonej perspektywie. Znając zaradność chłopaków od Pawlaka wcale nie byłbym zdziwiony.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#291150

boldandcharm
Nie wystarczy Wam satysfakcja, ze to my wynaleźliśmy tą technologię. Przecież nie musimy na tym zarabiać pieniędzy.
Z nami kryzys obszedł się łagodnie, mamy hi PKB, a np. takie biedne pogrążone w recesji Niemcy? Im przydało by się parę Euro z produkcji grafenu. W zamian Donek dostanie kolejny order i wszyscy znów będziemy dumni i usatysfakcjonowani.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#291153

Napisałeś, cyt. "W zamian Donek dostanie kolejny order i wszyscy znów będziemy dumni i usatysfakcjonowani".

Myślę, że zamiast orderu, będzie mial dużo więcej. Przecież okręt ORP "Rzeczpospolita" tonie. Powoli, ale tonie. Coraz więcej nabiera wody, ale tak, że i jej się nalało w platformersko-pawlakowe gęby. Dlatego milczą i nie informują o tej tragedii. Dojdzie do tego, że ostatni nawet nie zdąży... zgasić światła. Więc kombinują, jak by tu ograbić do reszty Naród, bo przecież nie będą mieszkać po tej katastrofie na bezludnej wyspie, a w jakimś uroczym, ciepłym zakądku świata. Ale myślę, że rozbitkowie nie pozwolą im dopłynąć nawet do brzegu jakiejkolwiek wyspy. 

 

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#291156

ja mam tak male zaufanie do skutecznosci rzadow PO, ze nawet jesli chodzi o branie lapowki, mogli tak sie zrec, ze projekt sam z braku dogladu i sponsora, wzial i sie rozpuknal jak stara purchawka.

oczywiscie moge sie mylic, bo tylko pozornie ono sie do niczego nie nadaje. z korupcji korepetycje to ono by moglo na kazdym kontynencie dawac.

Vote up!
0
Vote down!
0
#291166

Ale bardziej prawdopodobne wydaje się realizowanie planu, iż Polak ma pełnić rolę tylko i wyłącznie... konsumenta, a więc ogłupionego zjadacza chleba i fabryki g.... na. Według tych cwaniaków, mamy uchodzić w świecie za ciemną i głupią masę. Przecież proces "podcinania skrzydeł" polskiej nauce trwa od czasów zakończenia II wojny światowej po dziś dzień.

Ja nawet wiem, czyja to sprawka. Ale jak napiszę parę nazwisk, to zostanę okrzyknięty przez "koszerne" media... antysemitą i postawiony przed sądem.

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#291155

No nie mów, że znów jacyś nie-goje próbują nas wykolegować kolejny raz.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#291157

Wydaje mi się, że piszący tu również Sałata53 jest bardziej zorientowany w temacie szkodliwej działalności... nie-gojów - jak napisałeś. Ów Sałata53 jest autorem szeregu książek, w których bez najmnieszych skrupułów obnaża ich dzialania i jest w tej materii bardziej kompetentny ode mnie.

Więc może Jemu oddajmy głos.

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#291169

Stork

Jakiś ( przepraszam ) obszczymur z kilkoma wyrokami zebrał setki milionów zł. od Polaków, w typowej piramidzie finansowej, a tu rewelacyjny biznes nie może doprosić się pieniędzy. Dlaczego nie założą fundacji i nie zaczną zbierać pieniędzy na to przedsięwzięcie. Na co oni czekają ? Aż ta szajka nieudacznych durniów obywatelskich da im kasę ? Jeśli tak jest, to nie są warci złamanego grosza i cały ten ich pomysł także. Gdyby mieli jaja i głowę już dawno mieli by źródło finansowania. 

Vote up!
0
Vote down!
0

Stork

#291181

Finansowanie badań naukowych ma swoje miejsce w budźecie państwa. Co prawda pula jest okrojona w porównaniu do minionych lat, ale na ten cel jest. A to, że naukowcy jej nie dostali w całości, to nie wynika z faktu, że zabrakło pieniędzy. Jest to celowe gnębienie polskiej nauki. Tak jest od lat, ale teraz platformersi i pawlaki robią to "na bezczelnego". Nie, bo nie i już!

Sugerujesz, aby założyli fundację. Wiem, jak by to się skończyło. Dokładnie tak samo, jak ze zbiórką pieniędzy dla Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu przez Fundację Lux Veritatis, kiedy to "Ministra" Nauki i Szkolnictwa Wyższego - Barbara Kudrycka (zaufana Tuska) tuż po objęciu władzy - cofnęła dotację, którą wcześniej przyznało ministerstwo PiS-owskie. Zbiórkę pieniędzy na ten cel Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji uznało za nielegalną, żądając wylegitymowania się specjalnym zezwoleniem MSWiA. Mimo, iż fundacja zwróciła sie wcześniej o takie zezwolenie - zgody nie uzyskała. Epilog rozegrał się w toruńskim sądzie z powództwa jakiegoś palanta-leminga, który złożył doniesienie do prokuratury. O. Tadeusz Rydzyk został skazany na karę grzywny w wysokości 4000 PLN plus zwrot kosztów postępowania sądowego.

Jakby tego było mało - poseł Anna Sobecka wyłożyła te pieniądze ze swojej kieszeni, aby o. T. Rydzyk mógł wypełnić postanowienie "niezawisłego" sądu. Wówczas rozpętała się burza! Poseł A. Sobecka została napiętnowana przez platformersów i pawlaków, łącznie z doniesieniem do prokuratury. Pani poseł sama zrezygnowała z immunitetu poselskiego, aby poddać się czynnościom prawnym. Jak ta sprawa się skończy? - Na to pytanie dzisiaj nie odpowiem.

Już konkludując, - sam widzisz, co wyprawiają "rozkładacze" Rzeczpospolitej niby w majestacie prawa. Skandal dużego formatu!!!

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#291201

Bardzo dobrze, że poruszył Pan tą sprawę.
Państwo, które ostatnio zdobywa wszystkie "laury" w rankingach na innowacyjność gospodarki, w tej sprawie zachowuje się również w sposób mogący służyć za opis systemu niszczącego aktywność, zaprzepaszczającego już uzyskane sukcesy.

Fasadowość, machlojki, mafijność, korupcja, nepotyzm, dławienie przejawów niezależnej aktywności - to inne z jego cech głównych!
Czy jest szansa na zmiany?
Tak sadzę, ale nie będzie to proste, i nie tak szybko jakbyśmy chcieli.
Już ponad dwa lata temu ktoś mądry powiedział "system domknięty, teraz zaczną ginąć ludzie"!
On już nie żyje, wielu innych też!
Trzeba to powstrzymać!

Vote up!
0
Vote down!
0
#291229

Zaś niewielu mądrych, dziś docenianych
Zmiany potrzebne są bardzo potrzebne
Inaczej będą wędrówki przekrętów haniebne
Prosto do piekła za przekształcenie
Polski w obce łapy wprowadzenie
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#291236

nawet lekarstwo na HIV by utrąciła.

True story

Dawno temu w Przekroju ukazał się artykuł żony lekarza tak wykończonego przez lobby lekarsko-akademicko-profesorskie, że sam nie był już w stanie pisać. Było to naprawdę dawno, może ze czterdzieści lat temu. Człowiek ten opracował sposób wykrywania nowotworu poprzez analizę krwi. Umiał określić, czy człowiek ma wstępne stadium choroby, niewykrywalne w żaden inny sposób. Próbował zainteresować znaczące ośrodki akademickie. Bez skutku.  Ciężko mi przypomnieć sobie jego personalia: działał chyba w Gorzowie, a nazwisko...Krzyżanowski czy podobnie. Został oskarżony o wywołanie zakażeń na oddziale szpitalnym, poddany mobbingowi, zaszczuty.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#303203