Informacje których nie znajdziemy na czołówkach gazet

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Gospodarka

Firmy, duże firmy, nie będę wymieniał jakie bo są to informacje pochodzące "z tyłu sklepu warzywnego" powoli zaczynają ciąć koszty.
Na pierwszy ogień poszły darmowe szkolenia językowe dla pracowników. Prawdopodobnie również inne darmowe szkolenia będą likwidowane.
Co to spowoduje, przecież to proste - spadek obrotów firm prowadzących takie szkolenia a co za tym idzie spadek wpływów do budżetu z tytułu płaconych podatków.
Jako drugi punkt rozpoczęto likwidację kontraktów z firmami medycznymi. Te wszystkie złote, srebrne i inne karty klienta dla lemingów różnych szczebli powoli znikają. Na razie objawia się to tym, że firmy emitujący takie karty mają zatory płatnicze, czyli nie wypłacają pieniędzy kontrahentom terminowo. A nie są to małe rodzinne firmy, tylko całkiem pokaźne instytucje. Ten ruch również zaowocuje spadkiem wpływów do budżetu.

Nie dziwmy się zatem szefowi gabinetu politycznego premiera - Nowakowi, powiedział coś od serca, prawdopodobnie była to jedyna konkluzja z jakiejś narady w ścisłym gronie kierowniczym PO. Chociaż niekoniecznie musiała to być konkluzja, raczej rzewne westchniecie, że tego się zrobić nie da.

Musimy się przygotować na podwyżkę podatków w przyszłym roku, to jest według mnie pewne. Ale to nie koniec, powinniśmy się liczyć z tym, że jeśli się sami dodatkowo nie ubezpieczymy zdrowotnie to tak zwana Państwowa Służba Zdrowia nic nam nie zapewni, ponieważ NFZ nie będzie miał kasy.
Co do podwyżki podatków, tu pojawił się jeden dysonans, albowiem w Niemczech rozważa się aktualnie jak i o ile podatki obniżyć, ale nad takim rozwiązaniem nasi "mędrcy" nie debatują.

Pojawiło się oczywiście kilka, albo i kilkanaście tematów zastępczych na czołówkach gazet i portali informacyjnych. Jedynym celem tego szumu medialnego jest odsunięcie uwagi szerokiej publiczności od problemów rzeczywistych czyli gospodarczych.

Brak głosów