Przygoda intelektualna – druga wyprawa do jaskini lwa.
Nie wytrzymałem ..zajrzałem do wyroku w sprawie K 47/15 :)
Na początek skoncentrowałem się na „newralgicznym” punkcie dotyczącym wymogu większości 2/3 głosów.
Zaczynam od konstytucji:
Art. 190. p.5
Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością głosów.
PiS'owska ustawa:
Art.1.p.3
w art. 10 ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Zgromadzenie Ogólne podejmuje uchwały większością 2/3 głosów, w obecności co najmniej 13 sędziów Trybunału, w tym Prezesa lub Wiceprezesa Trybunału, chyba że ustawa stanowi inaczej.”;
No ładnie – myślę – PiS pojechał po bandzie. Większość to większość, a nie 2/3! Ale.. ..pierwsze ziarno niepewności kiełkuje po przeczytaniu "zmienianego" artykułu ustawy PO'wskiej..
PO'wska ustawa:
Art. 10. 1.
Zgromadzenie Ogólne podejmuje uchwały zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej 2/3 ogólnej liczby sędziów Trybunału, w tym Prezesa lub Wiceprezesa Trybunału, chyba że ustawa przewiduje inną większość.
Znaczy większości mogą być zwykłe i niezwykłe.. i do tego jeszcze możemy kombinować składem sędziowskim.. Rozumiem z tego, że – owszem – Konstytucja jest ważna, chyba że.. „ustawa stanowi inaczej” :)
Ot macherzy.. jedni i drudzy.. a jacy bezczelnie bezwstydni..
Ciekawość dosłownie mnie zżera.. co też Trybunał na to? Co wymyślili, żeby w zaistniałej sytuacji PiS'owi dokopać, a PO oszczędzić.. i przy okazji nie wyjść na durniów..
K 47/15 Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej:
7. Art. 1 pkt 3 ustawy z 22 grudnia 2015 r. powołanej w punkcie 1 i zmieniony art. 10 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 2015 r. powołanej w punkcie 2 są niezgodne z art. 2 i art. 173 w związku z preambułą Konstytucji oraz art. 10 Konstytucji przez to, że uniemożliwiając organowi konstytucyjnemu, którym jest Trybunał Konstytucyjny, rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, naruszają zasady państwa prawnego.
Ech.. taaaandeciarze..
Z artykułem 2 naszej Konstytucji wszystko może być zgodnie i niezgodne jednocześnie (sami przeczytajcie co tam jest napisane, bo ja się wstydzę cytować). Spodziewałem się czegoś więcej po tych tytanach umysłu niż powołanie na „demokratyczne państwo prawne, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej”. Co w ogóle można uzasadnić takim bełkotem? Albo ..czego nie da się nim uzasadnić? Każdy komu brakuje argumentu w jakiejkolwiek sprawie może powołać się na artykuł 2.. :)
Artykuł 173.. przynajmniej daje się przeczytać bez odruchu wymiotnego, ale czy na pewno mówi nam o tym jaką większością zapadają orzeczenia, albo jaki ma być tryb orzekania i ogólnie postępowania przed Trybunałem? No nie mówi! Nawet „w związku z preambułą” – nie mówi :) Ani w związku z artykułem 10 ..też nie mówi. On jest nie o tym. Za to inny artykuł Konstytucji (Art.197) daje Sejmowi wprost prawo ustalenia jaki ma być ów „rzetelny i sprawny” tryb postępowania przed Trybunałem. Gdybyśmy chcieli na podstawie Art.173. zakwestionować prawo Sejmu do organizowania pracy Trybunału, to musielibyśmy zakwestionować najpierw Art. 197 tejże samej konstytucji, a potem wszystkie ustawy jakie w temacie Trybunału Sejm wyprodukował.. bo one przecież jawnie „ingerują w jego niezależność” narzucając to i tamto..
Koniec przygody. Nie czytam dalej, nie spodziewam się, że reszta "wyroku" jest lepsza.
PS
Jeszcze tylko jeden smaczek na marginesie.
W wyroku stoi:
Art. 1 pkt 3 ustawy z 22 grudnia 2015 r. powołanej w punkcie 1 i zmieniony art. 10 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 2015 r. powołanej w punkcie 2 są niezgodne...
..znaczy się.. pan Rzepliński po raz kolejny zakwestionował swoją własną ustawę :)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 697 odsłon