Głos z kreciej nory : czy w Polsce jeszcze mamy prezydenta !!!
Przewodniczący TK złożył doniesienie o możliwości popełnienie przestępstwa jakim jest pełzający zamach stanu.
W wywiadzie z red. Mazurkiem, Pan Prezydent potwierdził obawy przewodniczącego TK.podając liczne przykłady łamania praworządności w Polsce przez obecną ekipę rządzącą. Pan Prezydent wie. Może nie zdaje sobie sprawy, ale wie, ma wiedzę o sytuacji.
A ja mam pytanie, czy w naszym kraju to jeszcze jest "na urzędzie" Prezydent, czy tylko kibic zachodzących zmian w zakresie łamania Konstytucji, „rozkręcania państwa”.
Przypomnę : „ Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, …” (art. 126 ust. 2 Konstytucji).
Dlaczego mimo upływu kilku dni od desperackiej decyzji przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego nie ma orędzia Pana Prezydenta w tej jakże ważnej sprawie?
Czy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyraża milczącą zgodę na akty codziennego – od ponad roku czasu - bezprawia, w wykonaniu ekipy rządzącej?
Czy trzeba rozlewu krwi, aby Prezydent zajął stanowisko.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 43 odsłony
Komentarze
Dlaczego pytam?
7 Lutego, 2025 - 11:38
Jest kilka powodów, aby zapytać o bezczynność Prezydenta, w kwestii zawiadomienia prokuratury o zjawisku cichego (bez czołgów na ulicach, bez wywalania drzwi w domach, bez obozów internowania, bez wielu, wielu szykan) zamachu stanu, czyli przewrotu.
Niektórzy z tu piszących twierdzą, że winę za to, iż jest jak jest ponoszą wszyscy Polacy, bo to debile. Dziennikarz z wieloletnim stażem, "oficer dusz" twierdzi, że naród to debile.
Ale obowiązkiem narodu jest działać poprzez wybranych przez siebie przedstawicieli, poprzez Prezydenta.
Przyglądamy się na igrzyska Premiera Dyzmy z uśmiechem na ustach, gdyż takiego cyrku jeszcze w Polsce nie było. Dla nas, to cyrk, ale czy dla Pana Prezydenta zjawisko paraliżu państwa to także cyrk? Jak to się dzieje, iż Pan Prezydent mając w ręku narzędzia, albo choćby większe wielokroć możliwości nie grzmi, nie upomina, nie interweniuje.
Niektórzy z piszących na NP obawiają się, iż ten akt rozpaczy pana Przewodniczącego TK będzie obśmiany i zapomniany i mają rację, gdyż o ile mocniejszy byłby głos poparcia ze strony Pana Prezydenta. Nie tylko w Polsce, ale i w eurokołchozie, ale i na Świecie. Nie dałoby rady podmieść pod dywan.
To nie łaska, to święty obowiązek Pana Prezydenta.
Dlatego pytam: dlaczego pan milczy Panie Prezydencie !
Apoloniusz