Stawiam dwie tezy:
- po pierwsze „Służby” wielokrotnie zakładały podsłuchy bez postanowienia sądu,
- po drugie wszyscy piszący na Niepoprawnych mają swoje „teczki”.
Swego czasu, w nieodległej historii, już za demokracji, współpracowałem „politycznie” z prawą stroną prawej strony. Nie byłem na żadnej liście płac, nie pisałem sprawozdań, ale miałem numery telefonów do wielu osób i one także więc,...