Izraelski "Haarec" wściekły na sukces obchodów 1 września. "Prawicowy, nacjonalistyczny rząd Polski może świętować wielkie zwycięstwo"

Obrazek użytkownika Apoloniusz
Artykuł

Rząd w Warszawie zdołał przeforsować własną narrację na temat wojny, koncentrującej się na cierpieniach Polaków, oraz przekonać do niej USA i Niemcy

— pisze w poniedziałek izraelski „Haarec”, oceniając, że podczas obchodów „Polacy zapomnieli o Żydach”.

Prawicowy, nacjonalistyczny rząd Polski może świętować wielkie zwycięstwo. W długiej wojnie o „kulturę pamięci”, którą za cel obrał sobie po dojściu do władzy w 2015 roku, wczoraj (tj. w niedzielę 1 września - PAP) zdobył ostatni bastion. Po tym, jak Izrael uznał polską narrację - podkreślającą cierpienie narodu polskiego i umniejszającą jego rolę w zadawaniu cierpienia innemu narodowi (żydowskiemu - PAP) - teraz także Niemcy i Stany Zjednoczone zostały przekonane o słuszności polskiego postulatu

— ocenia komentator „Haareca” Ofer Aderet w poniedziałkowym artykule.

Publicysta pisze, że podczas serii uroczystości i zgromadzeń „wszyscy przemawiający - od polskiego prezydenta Andrzeja Dudy po prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera i wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a - mówili o polskich ofiarach i polskim cierpieniu”.

Przedstawicieli narodu polskiego opisywano jako bohaterów i bojowników o wolność, którzy ryzykowali życiem dla całego kontynentu europejskiego i płacili najwyższą cenę w wojnie przeciwko Niemcom: ich kraj przestał istnieć jako niezależny podmiot, ich miasta zostały zniszczone, a trzy miliony ich ludzi, chrześcijan, zapłaciły życiem. (…) Ale Żydzi - grupa, która w drugiej wojnie światowej zapłaciła najwyższą cenę - byli niemal całkowicie nieobecni w przemówieniach, zgromadzeniach, uroczystościach i marszach

— podkreśla Aderet.

Komentator wskazuje, że prezydent Duda „jednym zdaniem” wspomniał wprawdzie o żydowskich obywatelach Polski więzionych w gettach i wysyłanych do obozów zagłady, ale przedstawił to jako „część ‘terroru’, który stał się losem +całego+ polskiego narodu”.

Zdaniem publicysty organizatorzy rocznicowych obchodów i przemawiające podczas nich osobistości „mogli mieć poczucie, że kalendarz jest wypchany dniami upamiętniającymi żydowski Holokaust i że nadszedł czas, by światło reflektorów skierować teraz na cierpienia przedstawicieli polskiego narodu”.

Można zrozumieć polską potrzebę i chęć przepracowania tego cierpienia (…), nie ulega ono wątpliwości. Powinniśmy jednak być wściekli, że cierpienie Żydów - których 6 mln zamordowano podczas wojny, z czego połowę stanowili polscy obywatele - nie odbiło się echem w państwowych i oficjalnych obchodach w Polsce, ale zostało w nich skonsumowane, jak gdyby nigdy nie miało miejsca

— uważa Aderet.

Publicysta „Haareca” spekuluje, że organizatorzy i mówcy „nie chcieli otwierać puszki Pandory”, bo „jakakolwiek wzmianka o cierpieniu Żydów podczas Holokaustu wymagałaby od nich zmierzenia się z drażliwą i złożoną kwestią roli, jaką polscy obywatele odegrali w nazistowskich zbrodniach”. Jak dodaje, takich Polaków było „wielu według polskich i izraelskich historyków, niewielu według polskiego rządu i innych polskich historyków”.

Ostatecznie jednak - zdaniem Adereta - zorganizowanie państwowych uroczystości z udziałem zagranicznych gości dla uczczenia wydarzenia tej rangi co wybuch drugiej wojny światowej bez odniesienia się do żydowskich ofiar to „historyczne zniekształcenie”.

W opinii publicysty odpowiedzialność za obecną sytuację ponosi także rząd Izraela. Wskazuje, że rząd Benjamina Netanjahu podpisał izraelsko-polską deklarację, „zrównującą antysemityzm z ‘antypolonizmem’”, oraz pozwolił, by sprawa po cichu ucichła, zamiast nalegać na debatę o historycznych kwestiach spornych. Przypomina przy okazji, że władze izraelskie do dziś nie ujawniły nazwisk badaczy odpowiedzialnych za sformułowanie tekstu deklaracji.

Jako jeden z powodów takiego stanowiska Izraela komentator „Haareca” wskazuje politykę zagraniczną państwa żydowskiego. Zaznacza, że „polityka ta podkopuje (…) pamięć o ofiarach Holokaustu”.

as/PAP

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

A niechże Izrael zorganizuje u siebie rocznicowe obchody wybuchu II WŚ. 

Tylko - gdzie wówczas było państwo Izrael? I jak to nieistniejące "państwo" przeciwstawiło się Niemcom, czy może Sowietom?

Może należałoby "uczcić" żydowskie powitania Moskali, gdy oni napadli na Polskę. Mamy na ten temat dokumentację i naszą łaską jest, że dotychczas nie "grzejemy" tematu. A może należałoby?

Vote up!
8
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1601450

i dlatego takie ai waj. Przez 80 lat "nasi" zakłamywali historię. Byli wszędzie tam, gdzie można było mieć wpływ na wizerunek Polski, więc malowali, malowali i malowali. Jak chcieli.  Ale historii nie można zaszpachlować na zawsze, gdyż wcześniej czy później szpachlę szlak trafi. i Właśnie odpada, a spod niej powoli, powolutku przebija się ... "Co słonko widziało".

Przyznam się, że dopiero przez ostatnie parę lat dowiaduję się ( w większości, od blogerów na Niepoprawnych) o faktach dla mnie nie wiadomych. I chała Panu Bogu Najwyższemu za to.

Pozdrawiam podobnie myślących.

Vote up!
6
Vote down!
0

Apoloniusz

#1601454

... słusznie naświetlił stanowisko, jakie zajęli mojżeszowi w sprawie polskiego upamiętnienia rozpętania II Wojny Światowej.

Kiedy w TV oglądałem tę uroczystość w Warszawie, czułem że mojżeszowi będą mieli wielką pretensję do Polaków o to, że nie byli oni postawieni w pierwszym szeregu jako ofiary II W.Ś. No i nie czekałem długo, by się przekonać, że moje przypuszczenia stały się faktem.

Żydzi powinni być ostatnim na świecie narodem, który upomina się o zajęcie szczególnego miejsca! Nie kto inny, jak właśnie żydowscy bankierzy z USA wyasygnowali olbrzymie kwoty na zbrojenie niemieckiego wojska!!!

Przeczytałem wiele książek, wiele periodyków i pamiętników opisujących wojenną pożogę. Ale w żadnej z tych publikacji nie znalazłem zapisu czy relacji naocznego świadka mówiącego o chociażby jednym, jedynym Polaku, którego życie w czasie II W.Ś. uratował żyd. Wręcz przeciwnie, - tysiące Polaków straciło życie po denuncjacji przez żydów do SS.

A ilu Polaków zostało zabitych przez Niemców za ukrywanie przed nimi żydów i ich wielodzietnych rodzin? 

W Toruniu jest Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Św. Jana Pawła II. Na dolnym poziomie Sanktuarium znajduje się Kaplica Pamięci z witrażami autorstwa Andrzeja Kałuckiego, przedstawiającymi sceny z pontyfikatu papieża Jana Pawła II. Stanowi ona unikalny w skali międzynarodowej pomnik powstały z pragnienia oddania czci Polakom, którzy z narażeniem życia swego i swej rodziny ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Na ścianach Kaplicy zostały wyryte nazwiska 1174 osób, które straciły życie pomagając ludności żydowskiej w czasie okupacji niemieckiej. 

 

Pozdrawiam, 
Satyr

 

Vote up!
8
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1601460

w największej mierze...

 

w największej mierze

pod Grunwaldem

odnieśli zwycięstwo

żydowscy rycerze

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-1

jan patmo

#1601459