Gdy świat znalazł się na krawędzi zagłady. Historia prawdziwa

Obrazek użytkownika Anonymous
Świat

Wiele było w historii narodów i państw czynów bohaterskich, których nikt nie opisywał i dawno zostały zapomniane. Wielu z tych zapomnianych bohaterów ratowało nie tylko państwa ale i ludzkość od straszliwej zagłady. O takim zapomnianym przez ludzi i historię fakcie pragnę przypomnieć.

Kryzys Kubański, dowódca okrętu podwodnego B-59 wydaje rozkaz odpalenia w stronę jednostek amerykańskich atomowej torpedy.

27 października 1962 r. u wybrzeży Kuby świat znalazł się na krawędzi wojny nuklearnej. Nieznana dotąd historia ujrzała światło dzienne. Głos Wielkopolski z 25.10.2012 r. zamieścił relację świadka tych wydarzeń - Wasilija Archipowa byłego drugiego oficera okrętu podwodnego B-59 floty Rosyjskiej, który zmarł trzy lata temu w wieku 63 lat pozostawiając opis tych niesamowitych wydarzeń.

O krok od tragedii

Konflikt Kubański, jak wiemy, zaostrzał się polityczne i dyplomatyczne między dwoma supermocarstwami Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Obydwie strony konfliktu wysyłają w tamtym czasie do wybrzeży Kuby swoje jednostki wojenne. Rosyjska marynarka wojenna dysponowała w tym rejonie kilkoma okrętami podwodnymi wyposażonymi w torpedy z ładunkami nuklearnymi. Amerykanie nie mieli pojęcia, że broń jądrowa jest u wybrzeży Kuby i zagraża ich flocie wojennej.

Rosyjski okręt podwodny B-59 dowodzony przez admirała Witalija Sawickiego zgodnie z rozkazem z Moskwy patroluje rejony wokół Kuby. W przypadku zaostrzenia konfliktu okręt podwodny ma za zadanie wystrzelić torpedę z głowicą nuklearną w kierunku jednostek amerykańskich.

27 października 1962 r. dowódca okrętu podwodnego B-59 na rozkaz Moskwy uzbraja torpedę z głowicą nuklearną celem jej wystrzelenia w kierunku płynących jednostek wojennych floty amerykańskiej. Wojna nuklearna i zagłada świata jest w zasięgu głosu admirała Witalija Sawickiego.

Ludzie, którzy uratowali nasz świat

W tym czasie rosyjski okręt podwodny zostaje namierzony przez nawodne jednostki amerykańskie, głównie przez niszczyciela "Cony", otoczony i zmuszany zostaje bombami głębinowymi do wynurzenia. Okręt podwodny zanurza się na dno. Załodze brakuje powietrza, nie ma łączności z Moskwą sytuacja staje się tragiczna. Dowódca okrętu podwodnego tracąc spokój i równowagę psychiczną podejmuje decyzję o użyciu broni jądrowej. Wtedy drugi oficer okrętu podwodnego floty Rosyjskiej B-59 Wasilij Archipow, późniejszy wiceadmirał floty Rosyjskiej, długo uspokaja i perswaduje swemu dowódcy o odstąpieniu od wydania rozkazu odpalenia torpedy jądrowej. Marynarze okrętu podwodnego zdając sobie sprawę z powagi sytuacji i możliwości zagłady świata są bardzo nerwowi i załamani.

Perswazje drugiego oficera w stosunku do swego dowódcy trwały kilka minut nikt nie poznał nigdy treści tej rozmowy. Dowódca okrętu podwodnego odzyskał równowagę psychiczną cofając rozkaz o użyciu broni jądrowej. Okręt B-59 wynurzył się i w asyście jednostek wojennych Stanów Zjednoczonych opuścił akwen morski wokół Kuby.

Taka to historia bezimiennych bohaterów różnych państw i narodów, którzy uratowali ludzkość przed zagładą atomową. Artykuł ten poświęcam ich pamięci.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (5 głosów)

Komentarze

- przeciwko Chinom.

Tylko dzięki stanowczej reakcji USA, nie doszło do ponownego użycia atomu i Chiny powinny podziękować dziś Ameryce za ocalenie ich państwa i życia obywatelom Chin.

Dziś ruskie znowu chcą wykiwać Chiny i sprzedawać im ropę ze złóż w Arktyce które Chinom i wszystkim państwom się należą darmo jako udział proporcjonalny.

Tu link do filmu który powinni obejrzeć wszyscy aby lepiej poznać wydarzenia minionych lat, które sowieci chcieli ukryć za wszelką cenę aby inne państwa im ufały.

https://www.youtube.com/watch?v=8dHTVp5D2n8

Vote up!
3
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1610539